P. Kowal i T. Dudziński nie należą już do PiS
Europoseł Paweł Kowal i poseł Tomasz Dudziński poinformowali w niedzielę PAP, że zrezygnowali z członkostwa w PiS.
Dudziński wysłał w sprawie swojej rezygnacji list do kierownictwa partii - m.in. do szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka i szefa Komitetu Wykonawczego Joachima Brudzińskiego.
W liście tym wyjaśnia, że podjął decyzję o opuszczeniu PiS po tym, jak Komitet Polityczny, na wniosek prezesa Jarosława Kaczyńskiego, wykluczył z partii Joannę Kluzik-Rostkowską i Elżbietę Jakubiak. Dudziński podkreślił, że jego odejście z partii to "gest sprzeciwu wobec tych krzywdzących decyzji i solidarności z osobami, które najzwyczajniej w świecie na to sobie nie zasłużyły".
"Prawo i Sprawiedliwość to nie jest jeden człowiek. W tę ideę było zaangażowanych tysiące osób, a potrafiliśmy uzyskać poparcie 8 mln Polaków. (...) W Prawie i Sprawiedliwości było i pozostanie wielu moich przyjaciół. Ja jednak dłużej w partii, w której nie ma miejsca na swobodną wymianę poglądów, pozostawać nie mogę" - podkreślił.
Z kolei Paweł Kowal powiedział w niedzielnej rozmowie, że o swojej rezygnacji poinformował prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w "obszernym liście", który wysłał przed kilkunastoma dniami.
Eurodeputowany nie chciał mówić o szczegółach swojego listu, bo - jak dodał - nie chcę robić wokół swojego odejścia zamieszania.
W rozmowie z "Newsweekiem", której fragment został opublikowany w niedzielę w internecie, Kowal tłumacząc powody swojego odejścia z PiS powiedział m.in.: "obserwujemy koniec PiS jako partii w wiarygodny sposób wielonurtowej, republikańskiej, PiS staje się innym ugrupowaniem".
Poseł Paweł Poncyljusz nie chciał powiedzieć, czy w tym tygodniu posłowie związani ze stowarzyszeniem "Polska jest najważniejsza" ogłoszą powstanie klubu parlamentarnego. "Nie chcę tego deklarować. Nie potrafię powiedzieć do końca, jak to się będzie dalej rozwijało, ale myślę, że odejścia powinny dać do myślenia kierownictwu PiS" - zaznaczył.
Według nieoficjalnych informacji PAP zbliżonych do władz stowarzyszenia "Polska jest najważniejsza" zgromadziło ono już wystarczającą liczbę posłów, by w Sejmie stworzyć klub parlamentarny. Potrzeba do tego co najmniej 15 posłów.
"To jest symptomatyczne, że kolejni posłowie odchodzą. To oznacza, że jest coraz więcej polityków PiS, którzy nie zgadzają się na takie traktowanie jak Joanny Kluzik-Rostkowskiej i Elżbiety Jakubiak" - dodał.
Politycy PO, w tym wiceszef Platformy, marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna, nie chcieli komentować odejścia z PiS kolejnych polityków podkreślając, że to wewnętrzna sprawa partii.
"Odchodzą z PiS osoby najbardziej rozpoznawalne i najbardziej twórcze, na pewno w Prawie i Sprawiedliwości jest bardzo poważny kryzys" - powiedziała tylko rzeczniczka sztabu PO Małgorzata Kidawa-Błońska, pytana o odejście Kowala i Dudzińskiego.
W sobotę z członkostwa w PiS zrezygnowali europosłowie Adam Bielan i Michał Kamiński oraz poseł Paweł Poncyliusz. Swoją decyzję uzasadniali m.in. różnicami między ich poglądami a poglądami kierownictwa partii.
Skomentuj artykuł