Paweł Mitera wraca do gry? Składa doniesienie
Wrocławska prokuratura rejonowa prowadzi czynności sprawdzające dotyczące ewentualnych nacisków ws. umorzenia śledztwa w "aferze hazardowej". Postępowanie zostało wszczęte po doniesieniu 25-letniego wrocławianina Pawła Mitera.
- W zawiadomieniu wskazuje on, że mogło dojść do nacisków i przekroczenia uprawnień przez pracownika kancelarii premiera ws. umorzenia śledztwa dotyczącego tzw. afery hazardowej - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Małgorzata Klaus. Dodała, że zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa zostało złożone 16 czerwca.
Miter w rozmowie z PAP powiedział, że przedstawił w czwartek prokuraturze dowody na naciski ws. umorzenia śledztwa dotyczącego tzw. afery hazardowej. + To dowody na to, że szef kancelarii premiera Tomasz Arabski naciskał na szefa Krajowej Rady Prokuratury Edwarda Zalewskiego - powiedział Miter.
Dodał, że dowodem są maile, które "zostały wyjęte ze skrzynki służbowej Tomasza Arabskiego". - Te informacje pochodzą od osoby związanej z kancelarią premiera - wyjaśnił.
- Te zarzuty są absurdalne. Nigdy nie doszło do żadnych nacisków na szefa Krajowej Rady Prokuratury Edwarda Zalewskiego, tym bardziej, że znam go praktycznie tylko z telewizji - tak na słowa Mitera zareagował Arabski.
Tzw. afera hazardowa wybuchła na początku października 2009 r., po publikacji "Rzeczpospolitej", która ujawniła materiały CBA. Z materiałów tych wynikało, że ówczesny szef klubu PO Zbigniew Chlebowski i ówczesny minister sportu Mirosław Drzewiecki mieli podczas prac nad zmianami w tzw. ustawie hazardowej działać na rzecz biznesmenów z branży hazardowej. Obaj zaprzeczali temu, ale stracili stanowiska.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie "afery hazardowej" w październiku 2009 r. po doniesieniu CBA. Było ono prowadzone w czterech wątkach: powoływania się przez funkcjonariuszy publicznych na wpływy w instytucjach państwowych i pośrednictwa w "blokowaniu" nowelizacji ustawy hazardowej w zamian za łapówkę; wręczenia łapówki lub jej obiecywania w zamian za pośrednictwo w "blokowaniu" ustawy hazardowej; ewentualnych nieprawidłowości w ramach procesu legislacyjnego w pracach nad tą ustawą; przekroczenia uprawnień przez szefa gabinetu politycznego ministra sportu i turystyki, w związku z mailem wysłanym do podsekretarzu stanu w ministerstwie skarbu, w którym to rekomendowano jednego z kandydatów na członka zarządu Totalizatora Sportowego.
Skomentuj artykuł