PCK prosi władze o dostęp do uchodźców na granicy. "Możemy działać jedynie w granicach prawa"

Fot. Polski Czerwony Krzyż / Facebook
PAP/mł

Po "strajku ostrzegawczym" grupy aktywistów przedstawiciele Polskiego Czerwonego Krzyża zwrócili się do władz z prośbą o uwzględnienie w rozporządzeniu dot. stanu wyjątkowego możliwość dopuszczenia PCK do działania na terenach objętych stanem wyjątkowym.

Prezes zarządu PCK Jerzy Bisek zaznaczył, że PCK może działać jedynie w granicach prawa i nie ma możliwości dotrzeć do koczujących, gdyż PCK nie ma możliwości operowania na terenach objętych stanem wyjątkowym - trzykilometrowym pasie wzdłuż granicy polsko-białoruskiej.

"Założenie, że będziemy mogli przejść przez szpaler strażników granicznych i spotkać się z uchodźcami w Usnarzu jest całkowicie bezsensowne - my takiej możliwości nie mamy" - zauważył członek zarządu PCK Mariusz Malewicz.

DEON.PL POLECA

Aktywiści żądali podjęcia działań humanitarnych

W ubiegłym tygodniu w siedzibie Polskiego Czerwonego Krzyża w Warszawie pojawiła się grupa aktywistów, domagających się od PCK podjęcia rozbudowanych działań humanitarnych na rzecz osób migrujących do Polski z terenów Białorusi.

Protestujący zorganizowali dwudniowy "strajk ostrzegawczy" w siedzibie organizacji. Liderzy Polskiego Czerwonego Krzyża na środowej konferencji prasowej odnieśli się do postulatów, by PCK zaangażował się we wsparcie osób koczujących na granicy polsko-białoruskiej, a także tych, które przedostają się na terytorium Polski.

Członkowie zarządu PCK tłumaczyli, że PCK "pełni jedynie rolę pomocniczą" wobec rządu i dysponuje jedynie pieniędzmi z dotacji celowych, które muszą wydane być w określony sposób, oraz środkami ze zbiórek - dlatego nie dysponują środkami, by zorganizować postulowaną pomoc polegającą na zorganizowaniu m.in ogrzewanych namiotów czy punktów medycznych w strefie przygranicznej.

"Nie mamy wolnych środków do wydania od ręki"

"Nie posiadamy pieniędzy, o których posiadanie posądzają nas protestujący. Nie mamy wolnych środków, które moglibyśmy natychmiast i od ręki, a takie były postulaty, wydać" - powiedział Malewicz. "Te środki, które udaje nam się zebrać, staramy się jak najlepiej spożytkować i wydać w kierunku uchodźców" - dodał.

Prezes zarządu PCK podkreślił także, że Polski Czerwony Krzyż pozostaje w kontakcie ze swoim białoruskim odpowiednikiem, któremu udało się dostarczyć koczującym potrzebne artykuły. "Otrzymaliśmy dziś informację, że Czerwony Krzyż do tej grupy dotarł już po raz trzeci, przekazując koce, śpiwory, środki ochrony zdrowia - a także rzecz prozaiczną, ale proszę zobaczyć, jaka tam jest sytuacja: folie do okrycia namiotów, śpiworów czy innego dobytku" - powiedział członek zarządu PCK Michał Mikołajczyk.

PCK wpiera uchodźców, którzy przedostali się do Polski

Poinformował także, że PCK organizuje zbiórki na rzecz osób przedostających się na polskie terytorium oraz organizuje wsparcie materialne dla tych, którzy osadzeni są przez Straż Graniczną w tymczasowych ośrodkach. Dodał, że podlaski oddział PCK przygotował także pakiety żywnościowe dla tych, którzy przekraczają granicę.

Według informacji Straży Granicznej, na granicy polsko-białoruskiej w Usnarzu Górnym w woj. podlaskim wciąż koczuje grupa dwudziestu kilku osób chcących przedostać się na polską stronę granicy. Polscy funkcjonariusze podają, że osoby te zmieniają się oraz otrzymują podstawowe artykuły ze strony białoruskiej.

We wtorek rzeczniczka Straży Granicznej ppor. Anna Michalska przekazała, że w poniedziałek SG odnotowała 339 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Od początku września Straż Graniczna odnotowała ponad 5 tys. prób nielegalnego przejścia z Białorusi do Polski.

Od 2 września w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, obowiązuje stan wyjątkowy. Obejmuje 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. We wtorek rząd zdecydował, że zwróci się do prezydenta o przedłużenie stanu wyjątkowego o 60 dni.

Prezydent podpisał wniosek. W czwartek wieczorem Sejm zajmie się rozpatrzeniem wniosku Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie wyrażenia zgody na przedłużenie stanu wyjątkowego na obszarze części województwa podlaskiego oraz części województwa lubelskiego, potem odbędzie się głosowanie.

PAP / mł

Na początek jesieni, w dniach 23-30 września 2021 r., mamy dla was rabat do 40 proc. na publikacje WAM i MANDO oraz 15 proc. na książki innych wydawców. Wpisz kod: JESIEN21D

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

PCK prosi władze o dostęp do uchodźców na granicy. "Możemy działać jedynie w granicach prawa"
Komentarze (3)
XX
~Xx Xx
30 września 2021, 17:45
Granice prawa: należy legalnie przekroczyć granicę z Białorusią i od strony Białorusi dostarczyć wspomniane rzeczy.
PR
~Ppp Rrr
30 września 2021, 10:35
Albo Ryszard Kalisz albo inny prawnik stwierdził w ostatnich dniach, że PCK nie musi nikogo PROSIĆ - wystarczy, że poinformuje, przyjeżdża i żadne służby nie mają prawa przeszkadzać. Oglądałem też konferencję prasową z wczoraj i widać wyraźnie, że PCK wymiguje się od roboty. Pomoc rzeczowa jest - ludzie już 1,5 miesiąca temu przynosili. Pozdrawiam.
WC
~Wojciech Chajec
30 września 2021, 16:56
Koczujący nie są "na granicy", lecz za granicą. PCK nie ma możliwości nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej w celu dotarcia do koczujących. Mam pytanie: Dlaczego oni postarali się o wizę białoruską, a nie starali się o wizę polską, czy niemiecką? Chyba w Bagdadzie są inne ambasady, niż białoruska?