Piloci Tu-154 byli na swoich miejscach

PAP / wab

Uszkodzenia ciał I i II pilota wskazują, że w momencie katastrofy Tu-154M siedzieli oni na swych miejscach, brak jest więc podstaw do spekulacji, aby osoba trzecia zajmowała ich fotele - poinformowała w piątek prokuratura wojskowa.

Wcześniej niektóre media spekulowały, że za sterami Tu-154M w momencie katastrofy mógł siedzieć gen. Andrzej Błasik, dowódca Wojsk Lotniczych.

Szef Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie płk Ireneusz Szeląg poinformował, że polscy prokuratorzy otrzymali od strony rosyjskiej opinię dotyczącą badań członków załogi samolotu. - Biegli uznali, że wyniki badań upoważniły ich do wydania stwierdzenia, iż uszkodzenia ciał członków załogi pozwalają stwierdzić, że są to cechy charakterystyczne dla osób, które zasiadały w fotelu I i II pilota - powiedział.

DEON.PL POLECA

Prokuratorzy wojskowi poinformowali także, że w ramach śledztwa zgromadzono 90 tomów akt, przesłuchano 390 świadków.

Konieczne jest kolejne przesłuchanie wszystkich osób z wieży kontrolnej w Smoleńsku, wnioskujemy o to do strony rosyjskiej - tak prok. Ireneusz Szeląg odniósł się do informacji, że Rosja chce unieważnienia pierwszych zeznań kontrolerów.

Pytany o to Szeląg przyznał, że - na mocy konwencji międzynarodowych będących podstawą polsko-rosyjskiej pomocy prawnej, stanowisko prokuratury rosyjskiej, która unieważniła zeznania dwóch kontrolerów z 10 kwietnia i przysłała ich nową wersję z sierpnia, musi być wiążące. Niezależnie od tego jednak, te dokumenty pozostają w aktach, ale są "wyłączone z procesu wnioskowania".

- Niemniej jednak zwróciliśmy się do prokuratury rosyjskiej o wyjaśnienie tych stwierdzonych przez nich nieprawidłowości lub nierzetelności w pierwszych zeznaniach. Poza tym uważamy, że wszystkie osoby, jakie przebywały na terenie wieży kontrolnej, muszą być ponownie przesłuchane, i to z udziałem polskiego prokuratora. Liczba pytań cały czas się konkretyzuje - dodał Szef Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Nie będzie przesłuchania Klicha

Wojskowa Prokuratura Okręgowa oddaliła wniosek o przesłuchanie szefa MON Bogdana Klicha w śledztwie w sprawie katastrofy smoleńskiej - ujawnił płk Szeląg. O przesłuchanie Klicha wnosił pełnomocnik części rodzin ofiar.

Na specjalnej konferencji prasowej płk Szeląg nie podał podstawy prawnej takiej decyzji prokuratury uzasadniając to tym, że pierwszy powinien ją poznać wnioskodawca.

Rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Zbigniew Rzepa ujawnił też, że polska prokuratura wciąż nie dysponuje informacją z Rosji o statusie lotniska w Smoleńsku, nagraniami z wieży kontroli lotów, czarnymi skrzynkami samolotu, zeznaniami świadków i wykazem rosyjskich przepisów o zasadach lotów.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Piloci Tu-154 byli na swoich miejscach
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.