PJN chce udogodnień dla przedsiębiorców
Polska Jest Najważniejsza chce, aby osoby prawne i fizyczne płaciły podatki dopiero po wpłynięciu na konto środków będących przedmiotem rozliczenia. Projekt regulującej te kwestie ustawy jest już złożony w Sejmie - powiedział w sobotę Paweł Poncyljusz.
Przewodniczący klubu PJN ocenił podczas sobotniego briefingu w Sejmie, że dzięki przyjęciu proponowanej przez tę partię tzw. metody kasowej, firmy unikną zatorów płatniczych.
- Chodzi o to, aby rozliczanie podatku dochodowego odbywało się dopiero na podstawie wpływu pieniędzy na konto przedsiębiorcy. Dziś częstym problemem i powodem zatorów płatniczych wielu przedsiębiorców jest to, że jest wystawiona faktura, w wyniku której podatnik w kolejnym miesiącu musi zapłacić wszelkie podatki, a często pieniądze za tę fakturę wpływają po kilku miesiącach, jeżeli kiedykolwiek - powiedział.
Poncyljusz poinformował, że klub PJN otrzymał w sprawie tego projektu pismo od marszałka Sejmu, w którym ten zwrócił się o określenie skutków finansowych proponowanej regulacji. - Traktujemy trochę tę korespondencję marszałka jako próbę zblokowania tego projektu i nieuruchamiania jego procedowania, ale w ciągu najbliższych dni podamy nasze oceny skutków finansowych regulacji - powiedział.
Jak dodał, w ocenie klubu proponowane rozwiązanie jest neutralne dla budżetu państwa. - Po prostu przedsiębiorcy będą płacić wtedy, kiedy uzyskają pieniądze od swoich kontrahentów, ale to nie oznacza, że nigdy ten podatek do budżetu państwa nie wpłynie - powiedział.
Szef klubu PJN poinformował także, że w następnej kadencji parlamentu partia ta przygotuje projekt ustawy, która zobowiąże każdy urząd do wydania przedsiębiorcy decyzji administracyjnej w ciągu 30 dni. Gdyby tak się nie stało, decyzja automatycznie uznawana byłaby za korzystną dla wnioskującego.
Poncyljusz przypomniał też, że PJN postuluje, by wszystkie sprawy przed sądami gospodarczymi były rozstrzygane w 90 dni. - Dzisiaj średni czas trwania procesu między dwoma podmiotami przed sądem gospodarczym trwa do kilkuset dni. Dlatego będziemy proponować sztywne rozwiązania, które wymuszają rozstrzygnięcia w tych sprawach do 90 dni – powiedział.
Skomentuj artykuł