PO-KO o zatrzymaniu ws. profanacji: niewiarygodne nadużycie władzy wobec polskiego obywatela

(fot. twitter.com)
PAP / kk

Doszło do niewiarygodnego nadużycia władzy wobec polskiego obywatela, który korzystał ze swobody wolności słowa w Polsce - ocenili we wtorek posłowie PO-KO komentując działania policji wobec aktywistki podejrzewanej o profanację obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej.

W poniedziałek policja zatrzymała 51-letnią kobietę, której przedstawiono zarzut profanacji wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej w Płocku (woj. mazowieckie) pod koniec kwietnia.

Sprawa dotyczy rozlepienia w nocy z 26 na 27 kwietnia wokół płockiego kościoła św. Dominika, m.in. na koszach na śmieci i na przenośnych toaletach, plakatów oraz nalepek z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej, na których postaci Maryi i Dzieciątka otoczone zostały aureolami w barwach tęczy.

W poniedziałek po południu prokurator rejonowy w Płocku Norbert Pęcherzewski powiedział PAP, że "zatrzymana kobieta usłyszała zarzut z art. 196 Kodeksu karnego" (dotyczy obrazy uczuć religijnych innych osób poprzez znieważanie publicznie przedmiotu czci religijnej lub miejsca przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych). Zastrzegł, że ze względu na dobro prowadzonego postępowania nie może ujawnić, czy podejrzana przyznała się do ogłoszonego jej zarzutu i złożyła wyjaśnienia.

DEON.PL POLECA


Poseł Andrzej Halicki (PO-KO) zapewnił we wtorek na konferencji prasowej w Sejmie, że zatrzymana przez policję kobieta może liczyć na prawną bezpłatną pomoc w ramach Biura Interwencji Obywatelskiej. "Będziemy w tej sytuacji bronić pani Podleśnej zgodnie z zasadą działań, które nie mogą pozostać bez naszej pomocy, jeżeli władza przekracza granice, w naszym odczuciu, także prawa" - mówił poseł PO-KO.

Zdaniem Halickiego prokurator oczywiście ma prawo prowadzić postępowanie w tej sprawie. "Ale chętnie poznalibyśmy jego nazwisko, bo mamy przykłady, gdzie prokuratura jest bierna, a nawet wykonuje polecenia polityczne w sposób bulwersujący" - dodał.

"Wypełnianie takich poleceń naprawdę narusza zasady, którym policja powinna hołdować - mianowicie ustawę o policji. Policja służy obywatelom, policja służy bezpieczeństwu obywateli, policja również nie może wykonywać zadań, które są sprzeczne z zasadą bezstronności i obiektywizmu. Przez 20 lat policja pracowała na dobry wizerunek i dzisiaj przez te trzy lata mamy sytuację zrujnowanego wizerunku policji i policjantów" - stwierdził Halicki.

Również poseł Sławomir Nitras (PO-KO) podkreślał, że policja wiele lat pracowała na to, żeby zbudować autorytet. "Dzisiaj chciałbym zadać pytanie, czy szef MSWiA Joachim Brudziński w ogniu kampanii wyborczej rozemocjonowany słowami swojego prezesa podjął taką nieodpowiedzialną decyzję? Bo nawet katolicy dzisiaj twierdzą, że za coś takiego nie może spotykać osoby taka szykana, że to jest próba wpłynięcia na opinię publiczną, próba wmówienia, że doszło do jakiegoś gigantycznego przestępstwa, kiedy tak wcale nie jest" - mówił Nitras.

Poseł PO-KO zastanawiał się też, kto poniesie za to odpowiedzialność. "Czy Joachim Brudziński dzisiaj jest gotowy zadeklarować, że jeżeli ta pani zostanie uniewinniona, poniesie pełną odpowiedzialność polityczną tzn. zrzeknie się funkcji, które wtedy będzie zajmował, kiedy ta sprawa zostanie rozstrzygnięta. Bo doszło do niewiarygodnego nadużycia władzy wobec polskiego obywatela, który korzystał ze swobody wolności słowa w Polsce" - powiedział Nitras.

Podkreślił, że "są to rzeczy niedopuszczalne". "Państwo jest od tego, żeby realizować politykę państwa, a nie politykę jednej partii politycznej, dostosowanej do potrzeb kampanii wyborczej" - stwierdził poseł PO-KO. "Człowiek honoru na miejscu Brudzińskiego podałby się do dymisji, a nie szczyciłby się zachowaniem, które wymusił na policjantach" - dodał Nitras.

Rzeczniczka płockiej policji Marta Lewandowska informowała w poniedziałek, że tego dnia rano policjanci, na podstawie nakazu prokuratorskiego, weszli do mieszkania w Warszawie, "gdzie w trakcie przeszukania ujawnili kilkadziesiąt obrazków z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej z aureolą z tęczowej flagi" w związku z czym zatrzymana została 51-letnia kobieta. Lewandowska zaznaczyła, że w mieszkaniu zatrzymanej kobiety zabezpieczono także należący do niej sprzęt komputerowy.

Informację o zatrzymaniu kobiety podał w poniedziałek na Twitterze szef MSWiA Joachim Brudziński. Napisał też m.in. że dziękuje Policji "za sprawną akcję z wytypowaniem i zatrzymaniem osoby podejrzewanej o profanację świętego od wieków dla Polaków wizerunku Matki Bożej". "Żadne bajanie o wolności i +tolerancji+ NIKOMU nie daje prawa do obrażania uczuć ludzi wierzących" - napisał szef MSWiA.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

PO-KO o zatrzymaniu ws. profanacji: niewiarygodne nadużycie władzy wobec polskiego obywatela
Komentarze (10)
7 maja 2019, 22:55
ks.Andrzej Draguła ,,Jeszcze jedna glosa. Kiedy ustalano teologię obrazu na Soborze Nicejskim II (787), wizerunki istniały jedynie w jednostkowych oryginałach. Teologia ikony zasadniczo nie zna pojęcia kopii. Tym bardziej nikt nie myślał wówczas o kopiowaniu mechanicznym i masowym. Czy i na ile kopia jest teologicznie tożsama z oryginałem? Co warunkuje tę tożsamość: technika, wierność wizerunku czy może poświęcenie? Co ustanawia relację wizerunku do prototypu, relację, która jest konieczna, by można było mówić o sakralności obrazu? A co z kopiami mechanicznymi: drukami, fotografiami, kopiami ksero? Na ile święte są tzw. obrazki? A co z kalendarzami z reprodukcjami obrazów, a ilustracje w książkach, albumy, profile na FB itd.? Gdzie kończy się, gdzie zaczyna się świętość? I co ją warunkuje? W epoce niekończącej się multiplikacji wizerunków i ich cyfrowych wersji teologię obrazu trzeba zreinterpretować. Inaczej naprawdę nie będziemy wiedzieć przed czym klękać i gdzie zaczyna się profanacja."
7 maja 2019, 21:45
Powtórzę pytanie: czy DEON stanie w obronie wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej?
RC
Robert C
7 maja 2019, 15:34
Jesli ktoś myśli, że szczyty hipokryzji, zakłamania, a nawet łajdactwa zostały już osiągnięte przez tych państwa, to niestety szybko się przekona, że jest w błędzie. "Doszło do niewiarygodnego nadużycia władzy wobec polskiego obywatela, który korzystał ze swobody wolności słowa w Polsce" Oni wypowiadają te słowa jak gdyby nigdy nic, podczas gdy za ich rządów, ludzie byli wsadzani do aresztu i skazywani w sądach za obrazę ich kolegów polityków! Nie mówiąc o pałowaniu na ulicach i  działaniach służb wobec tych niewygodnych. Żenada, dobrze że wszystko wskazuje na to, że już nigdy nie wrócą do władzy.
WK
Wiktor Kowal
7 maja 2019, 14:46
Proszę się tak nie martwić. Niezależny sąd ją uniewinni. To co katolickie możne obsrywać do woli. Co innego spalenie kukły Żyda. Kilka miesięcy więzienia bez zawieszenia.
7 maja 2019, 13:47
Jeśli dzisiaj policja przeprowadza rewizję w mieszkaniu osoby, które domalowała tęczę na odbitce obrazu i potem odbitki rozrzuciła, to jutro ta sama policja może wejść do mieszkania każdego z nas, jakiś paragraf się zawsze znajdzie.
7 maja 2019, 21:36
Ile ci dają za trollowanie?
7 maja 2019, 21:44
Jeżeli wczoraj "inteligent" porównał Kosciół do świni, krzyż do pałki, to co ten "inteligent" zrobi jutro? Zastanawiałeś się? Jeżeli minister mówi o "wyżynaniu watahy" nie widzisz niebezpieczeństwa? Gdy polityk mówi o strząsaniu "szarańczy", to nie widzisz nienawiści? Pewnie dlatego, że nie mozna już kraść bez umiaru, a ludzie w potrzebie otrzymują wielką pomoc. Ta "artystka" od siedmiu boleści zraniła uczucia religijne wielu ludzi, moje też i policja powinna i robi co do niej należy. Tak ma być. Tyle w temacie.
7 maja 2019, 13:31
Gdyby to dotyczyło islamu czy judaizmu, to posłowie PO-KO i  im podobni zupełnie inaczej by krzyczeli. Cóż powiedzieć, po prostu bieda.
7 maja 2019, 13:30
Informację o zatrzymaniu kobiety podał w poniedziałek na Twitterze szef MSWiA Joachim Brudziński. Napisał też m.in. że dziękuje Policji "za sprawną akcję z wytypowaniem i zatrzymaniem osoby podejrzewanej o profanację świętego od wieków dla Polaków wizerunku Matki Bożej". "Żadne bajanie o wolności i +tolerancji+ NIKOMU nie daje prawa do obrażania uczuć ludzi wierzących" - napisał szef MSWiA. =========== Kompletna żenada. Gdzie my się obudziliśmy? Minister spraw wewnętrznych w roli katechety. Policja powinna chronić nas przed przestępcami, a nie biegać po ulicach w poszukiwaniu obrazków i stosować surowe represje prawne, w postaci rewizji i zatrzymania względem całkowicie nieszkodliwej osoby, której główne "przestępstwo" chyba polega na tym, że ma miejsce kampania wyborcza i przedstawiciele klas rządzącej sobie wymyślili, że w ten sposób może nabiją kilka puktów sondażowych. Jeśli ktoś się czuje urażony tym obrazkiem, to przecież zawsze może złożyć skargę, ale nie ma żadnych podstaw aby policja i prokuratory wszczynała takie sprawy z urzędu. Zamiast wykonywać rozkazy partyjnych przełożonych, niech moze lepiej łapią złodziei i oszustów.
MR
Maciej Roszkowski
8 maja 2019, 09:51
"Obrazkiem"- i dalsze słowa niepotrzebne.