PO oszukała Polaków ws. Kolei Dużych Prędkości

(fot. Hembo Pagi / flickr.com)
PAP / slo

SLD zarzucił w czwartek PO, że oszukała Polaków, najpierw zapowiadając realizację projektu Kolei Dużych Prędkości do ok. 2020 roku, a teraz oznajmiając, że projekt nie powstanie przed 2030 rokiem.

- Okazuje się, że z tych zapowiedzi (...) nic nie pozostało - pan minister Nowak mówi, że nie ma możliwości i nie ma szans, żeby budowa Kolei Dużych Prędkości była rozpoczęta do 2030 roku. Co to oznacza? PO oszukała po raz kolejny Polaków, mówiąc przed wyborami o budowie Kolei Dużych Prędkości - powiedział rzecznik klubu SLD Dariusz Joński na czwartkowej konferencji prasowej.

- Żądamy od pana ministra Nowaka: albo niech wycofa się z tego, co powiedział wczoraj, albo też niech powie jaka jest prawda. Być może od początku byliśmy łudzeni, że ten wielki projekt ma być realizowany, a nigdy nie było na niego pieniędzy - podkreślił poseł Sojuszu.

DEON.PL POLECA

Jak dodał, SLD chce wiedzieć, kto "oszukiwał" w sprawie Kolei Dużych Prędkości: Nowak, czy jego poprzednik, minister infrastruktury Cezary Grabarczyk, zapewniając przed wyborami parlamentarnymi, że inwestycja powstanie.

Joński przypomniał też, że pod koniec listopada klub Sojuszu złożył w Sejmie wniosek o to, by Nowak przedstawił posłom "bilans otwarcia" i poinformował ich, które inwestycje drogowe i kolejowe zostaną zrealizowane zgodnie z planem, a które są zagrożone. Według niego, wnioskiem ma zająć się sejmowa komisja infrastruktury.

W ostatnich latach - po tym jak w 2007 r. Platforma Obywatelska wygrała wybory parlamentarne - prace nad realizacją w Polsce szybkiej kolei przyspieszyły. Obietnica realizacji programu budowy Kolei Dużych Prędkości pojawiła się np. w pierwszym expose premiera Donalda Tuska. W tym roku zakończyły się prace nad studium wykonalności inwestycji, w październiku nadzorująca realizację projektu spółka PKP Polskie Linie Kolejowe zaproponowała wstępny przebieg tej trasy.

Kolejarze szacowali, że czas przejazdu między Warszawą a Łodzią skróci się dzięki szybkiej kolei do 35 minut, między Warszawą a Poznaniem do 1 godz. 35 minut, zaś między Warszawą a Wrocławiem do 1 godz. 40 minut. Według planów, budowa linii miała się zacząć w 2014 r., a pierwsze pociągi miały nią pojechać w 2020 r.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

PO oszukała Polaków ws. Kolei Dużych Prędkości
Komentarze (7)
F
franek
9 grudnia 2011, 22:24
Adamajkis - kolejorzowi nic nie wytłumaczysz, bo on uważa że Polacy głosowali na PO z powodu obietnicy szybkich kolei. Dla niego 20 mld zł to drobiazg, bo tylko Kolej jest Najważniejsza. Ten typ tak ma! Nic na to nie poradzisz!
D
długoPIS
9 grudnia 2011, 14:48
Biedne adama majtki, ale mu kolejorz namieszałeś w głowie, że nie wie co chciał związać i czym chciał związać i ... a tam ;-) Pozdowionka dla kolejorza.
K
kolejorz
9 grudnia 2011, 09:58
Moge się czuć oszukany? A nie byłem oszukiwany? Czyli jest to subiektywne a nie obiektywne? Jednakże napisz prosze co oznacza Twoje stwierdzenie wiążace konkretną informację z konkretnym wynikiem wyborów: Jak pokazują wyniki wyborów nie spełnienie obietnicy wprowadzenia kolei duzych prędkosci nie miało najmniejszego znaczenia.
K
kolejorz
9 grudnia 2011, 09:44
adamajkis mnie nie musisz tłumaczyć, że PO kłamie, ja to rozumiem... Napisz tylko co znaczy Twoja opinia: Jak pokazują wyniki wyborów nie spełnienie obietnicy wprowadzenia kolei duzych prędkosci nie miało najmniejszego znaczenia. W jaki sposób powiązane są wyniki wyborów z informacja podaną po wyborach? Opozycja mowiła prawdę, że rząd nic nie robi -  a rzad kłamał, że robi. Jak wygrał wybory to się przyznał, że nic nie robi i to Nas obu jak rozumiem w przypadku PO nie dziwi :-)
K
kolejorz
9 grudnia 2011, 09:29
(...). Jak pokazują wyniki wyborów nie spełnienie obietnicy wprowadzenia kolei duzych prędkosci nie miało najmniejszego znaczenia. Admajkisie popatrz co napisałeś. :-) Wytłumacz mi jak rozumiesz swoja wypowiedź? Zzy rząd poinformował o tym przed wyborami i informacja ta nie miała wpływu na wynik wyborów? Czy tez może: Informacja podana po wyborach nie miała wpływu na wynik wyborów (lol) - z taka opinią chętnie sie zgodzę, jest całkiem logiczna....
K
kolejorz
9 grudnia 2011, 09:14
Nie spełnianie obietnic to już polityczna tradycja wszystkich rządów. Jak pokazują wyniki wyborów nie spełnienie obietnicy wprowadzenia kolei duzych prędkosci nie miało najmniejszego znaczenia. Acha, to znałes tę informację przed wyborami?
STANISŁAW SZCZEPANEK
8 grudnia 2011, 22:45
 Kiedy nasz Ukochany Pan Premier nie kłamie? Kiedy ma zamknięte usta.