Policja: tylko w piątek 10 ofiar majówki
W piątek, poprzedzający długi weekend majowy, na polskich drogach doszło do 158 wypadków, w których zginęło 10 osób, a 183 zostały ranne - wynika z policyjnych statystyk. Funkcjonariusze zatrzymali też prawie 500 nietrzeźwych kierowców.
- Widać było, że wiele osób zdecydowało się w piątek na świąteczne wyjazdy. Na trasach wyjazdowych z miast tworzyły się korki - powiedziała PAP Grażyna Puchalska z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji.
Jak podkreśliła, aż pięć osób spośród tych, ktore zginęły w wypadkach, to tzw. niechronieni użytkownicy dróg. Wśród nich było dwóch rowerzystów, dwóch motocyklistów i jeden pieszy. "Wysoka temperatura, dni wolne sprzyjają rowerowym wycieczkom. Kierowcy powinni pamiętać, że rowerzysta ma na drodze takie same prawa jak oni. Powinni też szczególnie uważać na motocyklistów i pieszych" - powiedziała Puchalska.
Zaznaczyła, że także rowerzyści, motocykliści i piesi powinni pamiętać o przestrzeganiu przepisów i zasad bezpiecznego poruszania się po drogach.
Policjanci zatrzymali też bardzo dużo, bo aż 468, nietrzeźwych kierowców. - Długi weekend majowy to festyny, koncerty i rodzinne spotkania przy grillu. Nie wsiadajmy za kierownicę pod wpływem alkoholu. Pamiętajmy, że wielu zatrzymanych nietrzeźwych kierowców piło alkohol dzień wcześniej, np. późnym wieczorem - zwróciła uwagę Puchalska.
Zaapelowała również, by pamiętać o obowiązku przewożenia dzieci w fotelikach. - Nie zapominajmy o tym nawet na krótkich dystansach. Zawsze może dojść do wypadku - dodała.
Od piątku na drogach trwa policyjna akcja "Bezpieczny weekend". Funkcjonariusze sprawdzają m.in. prędkości, z jaką jadą kierowcy, i ich trzeźwość. Zwracają też uwagę na to, czy dzieci są prawidłowo przewożone oraz czy osoby jadące samochodem mają zapięte pasy.
Na ich pobłażliwość nie mogą też liczyć kierowcy, którzy w czasie jazdy będą rozmawiać przez telefon komórkowy. Policjanci podkreślają, że tego typu rozmowy dekoncentrują i prowadzą do niebezpiecznych sytuacji na drodze, nawet do kolizji czy wypadków. Za to wykroczenie grozi mandat w wysokości 200 zł.
Policjanci spodziewają się, że większość osób, które wyjachały na majowy wypoczynek, wracać będzie w poniedziałek po południu. Już dziś apelują o ostrożność, zaplanowanie podróży i zdjęcie nogi z gazu.
Skomentuj artykuł