Politycy oceniają program Beaty Szydło

(fot. PAP/Andrzej Grygiel)
PAP / pk

Politycy koalicji uważają, że propozycje PiS przedstawione przez kandydatkę tej partii na premiera Beatę Szydło są nieprecyzyjne i mogą mieć niedobre konsekwencje. PiS oczekuje poważnego odniesienia się rządu do tych pomysłów i podkreśla, że są dobrze policzone.

W sobotę podczas konwencji programowej PiS w Katowicach Beata Szydło przedstawiła propozycje gospodarcze i społeczne tej partii. Wymieniła m.in. 500 zł na każde drugie i kolejne dziecko, podniesienie kwoty wolnej od podatku, obniżenie wieku emerytalnego, a także obniżenie VAT do 22 procent. Koszt realizacji tych propozycji miałby wynieść 39 mld zł.

Posłanka Joanna Mucha (PO) oceniła w niedzielnym programie 7 Dzień Tygodnia w Radiu ZET, że koszty m.in. propozycji zakładającej 500 zł na dziecko są niedoszacowane. - W Polsce jest osiem milionów dzieci. Odejmujemy 3 miliony tych bogatszych, pierwszych dzieci. Pięć milionów dzieci, razy pięćset złotych, razy dwanaście miesięcy, wychodzi trzydzieści miliardów - mówiła. W propozycjach PiS "takich kwiatków jest więcej" - dodała.

Mucha uważa, że nieprecyzyjne są także wyliczenia PiS dotyczące dochodów państwa z tytułu podatku VAT. Według PiS dodatkowe wpływy z VAT mogłyby wynieść 9 mld zł. Mucha oceniła, że aby uzyskać takie pieniądze, stawka VAT musiałby pozostać na poziomie 23 proc., a - jak podkreślała - PiS chce obniżyć VAT do 22 proc.

DEON.PL POLECA


PiS sieje za dużym populizmem w porównaniu do tego, co będzie mogło robić - uważa Krzysztof Gawkowski (SLD). Według niego w pierwszym czy drugim roku prowadzenia programu PiS "wydatki mogą się spinać", ale w kolejnych latach tak już nie będzie.

Gawkowski pozytywne ocenił socjalne propozycje PiS. - Nie dlatego, że uważam, iż będą dużo kosztowały - bo wszyscy wiemy, że jak rozdaje się pieniądze, to zawsze społecznie musi kosztować. W tym wypadku liczby, które wyliczyła poseł Szydło wydają się słuszne - powiedział.

Z krytyką programu nie zgodził się Jacek Sasin (PiS). - Rozumiem, że dla przedstawicieli partii rządzących wszystko co można dzisiaj zrobić - to się nie da. Wyliczenia, które przedstawiła Beata Szydło to nie jest efekt, że ktoś sobie coś na kalkulatorze wyliczył w ciągu kilkudziesięciu sekund (...) Propozycje PiS to efekt wielotygodniowych prac ekspertów, którzy "dokładnie wyliczyli te sumy" - argumentował.

- Oczekiwałbym od strony rządowej, że poważnie się odniesie do tych pomysłów. Jak słuchałem panią premier i potrafiła tylko powiedzieć, że to wszystko się rozjeżdża, to nie takiego komentarza oczekiwałbym ze strony premiera. Potrzebna jest poważna dyskusja i zapraszamy do tej dyskusji także PO - mówił.

Sasin wyjaśnił również, że podatek od banków nie będzie dotyczył opodatkowania lokat, tylko będzie to podatek obrotowy od transakcji finansowych. Zaznaczył, że tak samo mają zostać opodatkowane sieci sklepów wielkopowierzchniowych. Takie rozwiązanie ma uniemożliwić niepłacenie podatków od zysków wyprowadzanych za granicę.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Politycy oceniają program Beaty Szydło
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.