Polska, Litwa i racjonale spojrzenie na problemy

(fot. PAP/Jacek Turczyk)
PAP / drr

Nachodzi czas, kiedy powrócimy do bardziej racjonalnego postrzegania problemów i tonu w relacjach między rządami Polski i Litwy - powiedział w środę PAP premier Litwy Andrius Kubilius. Nie możemy pozwolić, by we wzajemnych stosunkach emocje wzięły górę - podkreślił.

- W rozmowie z premierem Tuskiem powiedzieliśmy sobie bardzo otwarcie, że stosunki między naszymi rządami nie mogą stać się zakładnikiem budzących emocje tematów, zakorzenionych w polityce wewnętrznej - podkreślił Kubilius, który w środę w Warszawie spotkał się z szefem polskiego rządu.

Premier Litwy przyznał, że w ostatnich latach można było zaobserwować wiele "niefortunnych wydarzeń sprowokowanych przez retorykę emocji". Ocenił jednak, że "nadchodzi czas, gdy powrócimy do bardziej racjonalnego postrzegania problemów i do bardziej racjonalnego tonu między rządami". - Tych emocji nie da się całkowicie wyeliminować (...), jednak nie możemy pozwolić, by wzięły górę nad stosunkami międzyrządowymi - podkreślił.

Według niego emocjonalny ton dominujący obecnie w relacjach Wilno-Warszawa to skutek tego, że oba kraje rozwiązały już najważniejsze kwestie, więc teraz skupiają się na mniej istotnych, które urastają do rangi wielkich problemów. - Być może nasze kraje lepiej powściągały emocje, zanim przystąpiły do UE i NATO właśnie ze względu na przyświecające im wtedy strategiczne cele. Gdy te cele zostały już osiągnięte, pozwoliliśmy ponieść się emocjom - powiedział Kubilius.

Jak podkreślił, taki stan jest niefortunny, bo utrudnia rozwiązywanie problemów. - Wielokrotnie powtarzałem w rozmowach z premierem Tuskiem: za każdym razem, gdy Litwini czują, że jest na nich wywierana presja - pewnie ze względu na naszą historię - automatyczną reakcją była odmowa rozważenia racjonalnego podejścia - mówił.

W rozmowie premierzy Polski i Litwy poruszyli także kwestię rekomendacji komisarza OBWE ds. mniejszości narodowych Knuta Vollebaeka, które zawarł w raporcie o sytuacji mniejszości narodowych w obu krajach. W czerwcu MSZ Litwy poinformowało, że nie zamierza ujawniać zaleceń komisarza. - Obaj wyraziliśmy gotowość do wdrożenia tych zaleceń, każdy u siebie" - powiedział Kubilius, dodając, że "w interesie Litwy leży stworzenie jak najlepszych warunków dla wszystkich, (...) w tym mniejszości polskiej.

Chodzi tu przede wszystkim o rozwiązywanie problemów natury "praktycznej, ekonomicznej, socjalnej", którym - jak przyznał - litewskie władze na szczeblu lokalnym nie zawsze poświęcają wystarczająco wiele uwagi. Z drugiej strony - dodał - "nie zawsze możliwe jest spełnianie postulatów liderów mniejszości narodowych, ponieważ są one czasem sprzeczne z litewską konstytucją".

Według komunikatu CIR premierzy "odnosząc się do problematyki mniejszości narodowych, podkreślili istotne znaczenie toczących się obecnie rozmów z udziałem Wysokiego Komisarza OBWE ds. Mniejszości Narodowych Knuta Vollebaeka, licząc, że pozwolą one na rozwiązanie istniejących problemów".

Premier Litwy odniósł się także do pytania PAP o korektę granic okręgów wyborczych na Wileńszczyźnie, które w lipcu wprowadziła litewska Główna Komisja Wyborcza. GKW utworzyła nowy okręg na Wileńszczyźnie, zamieszkanej w większości przez Polaków.

Zdaniem szefa Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL) Waldemara Tomaszewskiego dokonane zmiany osłabiają siłę polskich wyborców w regionie, ponieważ w nowych okręgach Polacy nie stanowią już większości, a więc mają mniejsze szanse na wyłonienie własnych kandydatów w jednomandatowych okręgach.

Kubilius ocenił, że w rzeczywistości jest to "pomniejsza kwestia, która, jak to bywa w naszych relacjach, stała się bardzo emocjonalna i urosła do rangi wielkiej sprawy".

Jak przekonywał, kwestionowane przez AWPL zmiany polegały na przeniesieniu 500 wyborców z jednego okręgu wyborczego do innego.

- My również krytycznie oceniliśmy moment, w którym komisja ogłosiła zmiany. Być może nie był to najlepszy czas na wprowadzanie nieznacznych zmian w okręgach - przyznał premier Litwy.

Korektę granic okręgów wyborczych wprowadzono 11 lipca, na trzy miesiące przed październikowymi wyborami do parlamentu, choć zgodnie z europejskim prawem granic okręgów wyborczych nie można zmieniać później niż rok przed wyborami.

Z drugiej strony - podkreślił premier Litwy - podobne zmiany wprowadzane są regularnie, aby zachować mniej więcej równą liczbę wyborców we wszystkich okręgach (tworzą je grupy ok. 30-40 tys. wyborców).

- AWPL sama zaproponowała znaczne zmiany w okręgach wyborczych. Komisja ich nie uwzględniła z uwagi na ich wielką skalę - zmniejszenie liczebności okręgów w Kownie, a zwiększenie w Wilnie. Być może dlatego byli tak krytyczni wobec ostatecznej decyzji komisji - stwierdził.

Według komunikatu CIR podczas spotkania Tuska z Kubiliusem omawiane były kwestie bilateralne oraz przyszłość regionalnych projektów infrastrukturalnych i energetycznych. Poruszono także tematykę relacji Grupa Wyszehradzka- państwa bałtyckie oraz polityki bezpieczeństwa i współpracy w ramach NATO.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Polska, Litwa i racjonale spojrzenie na problemy
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.