Polska nie weźmie udziału w interwencji w Syrii

(fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / psd

Polska nie przewiduje uczestnictwa w żadnym typie interwencji w Syrii - oświadczył w środę premier Donald Tusk. Jak przekonywał, atak zbrojny w Syrii nie może przynieść pożądanych efektów, a za takie uważa zatrzymanie fali zbrodni w Syrii.

"Nie podzielam wiary i entuzjazmu tych, którzy sądzą, że taka interwencja (w Syrii) przyniesie właściwe efekty i skutki" - powiedział Tusk w środę dziennikarzom w Sejmie.

Jak zauważył, mamy doświadczenia w tej części świata, które pokazują, że interwencje zbrojne, nawet z najbardziej oczywistych i szlachetnych pobudek, rzadko kiedy przynoszą pożądany skutek.

Zaznaczył przy tym: "Uważam za niestosowne i niekompetentne uwagi w rodzaju, że Ameryka idzie tam (do Syrii - PAP) po ropę, wiadomo, że sytuacja w Syrii i ewentualna interwencja, to nie jest wyłącznie czy głównie gra interesów". Tusk wskazał, że w Syrii mamy do czynienia z olbrzymią tragedią - 100 tysiącami ofiar śmiertelnych oraz setkami tysięcy migrujących z tamtego regionu.

Atak rakietowy USA na Syrię może się rozpocząć już w czwartek - informuje we wtorek telewizja NBC, powołując się na anonimowych przedstawicieli władz USA. Ataki o ograniczonym charakterze miałyby potrwać trzy dni. Syria zapowiada, że będzie się bronić. Według NBC celem tych ataków byłoby raczej ostrzeżenie reżimu prezydenta Baszara el-Asada, a nie zdziesiątkowanie jego potencjału militarnego.

Syryjska opozycja oskarżyła w zeszłym tygodniu siły reżimu prezydenta Asada o użycie na przedmieściach Damaszku gazu bojowego i spowodowanie śmierci od kilkuset do 1300 osób. Syryjskie władze stanowczo zaprzeczają oskarżeniom.

Unia Europejska podkreśla, że potrzebne jest pełne śledztwo ONZ ws. ataku chemicznego w Syrii. Rzecznik KE ds. polityki zewnętrznej Sebastien Brabant wskazał, że w poniedziałek na miejscu domniemanego ataku chemicznego eksperci ONZ mogli przebywać zaledwie 90 minut.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Polska nie weźmie udziału w interwencji w Syrii
Komentarze (2)
M
misio
28 sierpnia 2013, 16:06
jedna z nielicznych kwestii, w których można się zgodzić z tzw. rządem. Szkoda tylko, że to stanowisko wynika z całkowitego podporządkowania się Berlinowi i Moskwie, a nie samodzielnie przemyślanej i prowadzonej polityki w interesie państwa polskiego.
28 sierpnia 2013, 15:41
"Polska nie przewiduje uczestnictwa w żadnym typie interwencji w Syrii" I bardzo dobrze. Interesy bywają różne - a to ropa, a to strefa wpływów...A to takie, których możemy nawet się nie domyślać.  Wobec napięcia, jakie wyraźnie narasta od kilku dni, trudno o bardziej optymistyczne założenie, że celem jest zaprowadzenie spokoju. Ale zarazem trudno o bardziej dyplomatyczne.