"Polska The Times": Kup głos na Allegro

(fot. PAP/Leszek Szymański)
PAP / zylka

Serwis Allegro pełen jest ogłoszeń, w których internauci proponują swoje głosy wyborcze. Ceny są różne. Wahają się od złotówki do nawet 15 tys. Zł, informuje "Polska The Times".

Większość sprzedających uzasadnia swoją decyzję faktem, że ich kandydat nie zakwalifikował się do drugiej tury. Nie mają na kogo zagłosować, więc oferują swój głos za pewną kwotę pieniędzy, którą - jak podkreślają - zamierzają przeznaczyć na pilne wydatki. Decyzję usprawiedliwiają przykładem samych polityków.

- "Gorąco witam! Zbieram na dom! Politycy już mają, ja też chcę! Z miłą chęcią odstąpię swój głos. Skoro się nie kryją z tym, jak już sprzedali fabryki za bezcen, ja mogę sprzedać głos. Gwarantowana większa uczciwość niż u polityków. Polecam i zapraszam!" - czytamy w ogłoszeniu internauty, który swój głos wycenił na tysiąc złotych.

Kodeks karny nie pozostawia cienia wątpliwości. Zgodnie z art. 250 par. 1. kodeksu karnego "kto, będąc uprawniony do głosowania, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo takiej korzyści żąda za głosowanie w określony sposób, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu", przypomina "Polska".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Polska The Times": Kup głos na Allegro
Komentarze (1)
N
Nupagadi
24 czerwca 2010, 10:23
No to teraz policja ruszy w Polskę i będzie pukać do drzwi zaradnych Allegrowiczów. Przy okazji wzrosną dochody państwa (o ile ukarze się kogoś grzywną a nie wsadzi za kratki - wtedy bowiem dochody państwa znacząco spadną). Duralex sedlex.