Poszukiwania górników JSW uniemożliwia rozlewisko. Pomogą pompy, nurkowie i odwiert [AKTUALIZACJA]

(fot. ratownicy górniczy, PAP/Dominik Gajda)
PAP / pch

Ratownicy piąty dzień poszukujący trzech górników zaginionych po wstrząsie w kopalni Zofiówka, koncentrują swoje działania wokół 15-metrowego odcinka uszkodzonego chodnika, gdzie odbierane są sygnały z nadajników w górniczych lampach. Na razie przejście w ten rejon uniemożliwia rozlewisko.

W wyniku sobotniego wstrząsu - najsilniejszego w historii tej kopalni - zginęło dwóch górników, których ciała ratownicy wydobyli w niedzielę. Dwaj inni, uratowani pracownicy, są w szpitalu, ich stan jest dobry. Poszukiwani są trzej pozostający pod ziemią górnicy.

Aby dostać się do miejsca, gdzie prawdopodobnie znajdują się wszyscy lub niektórzy poszukiwani górnicy, służby ratownicze opracowały trzy scenariusze dalszego działania, które będą realizowane równolegle: odpompowanie wody z rozlewiska, penetrowanie rozlewiska przez zastępy nurków oraz wykonanie 100-metrowego odwiertu z innej części wyrobiska do miejsca znajdującego się za rozlewiskiem. Przez ten otwór ma zostać opuszczona kamera, będzie też można podawać przez niego pożywienie i płyny. "Na pewno największą sztuką będzie trafienie w ten sześciometrowy odcinek, biorąc pod uwagę kąt nachylenia i odległość tych 100 metrów" - zaznaczył Ozon.

DEON.PL POLECA

"To są bardzo doświadczeni górnicy, z ponad dziesięcioletnim stażem i to doświadczenie, wiedza, intuicja, w takich warunkach takim górnikom podpowiada, jak się mają zachowywać, nawet w najtrudniejszych tego typu sytuacjach" - dodał prezes JSW Daniel Ozon.

Wiceprezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Tomasz Śledź powiedział podczas konferencji prasowej, że kluczowe dla prowadzenia dalszej akcji jest obniżenie stężeń metanu do bezpiecznych poziomów - tak, by ratownicy mogli bezpiecznie pracować.

Bardzo ważne jest szczególnie miejsce, w którym będą instalowane pompy, w później pojawią się nurkowie. Teraz stężenie tlenu wynosi tam 17 proc., a metanu - 16 proc. Musi spaść do 5 proc. W dalszym ciągu trawa przedłużanie lutniociągów, doprowadzających powietrze.

"Nurkowie muszą dojść do tego miejsca w aparatach i przebrać się w strój nurka. Tam musi być atmosfera zdatna do oddychania, teraz jest tam za mało tlenu, za dużo metanu" - podkreślił Śledź. Aby ograniczyć dopływ metanu, w sąsiednich wyrobiskach wybudowano też tamy.

O szczegółach prowadzonej akcji poinformował w środę rano prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Daniel Ozon. Jak powiedział, od soboty w akcji uczestniczy ponad tysiąc osób, z których ponad 650 zaangażowanych jest bezpośrednio w prace prowadzone pod ziemią. Do spenetrowania pozostały dwa odcinki chodnika: jeden o długości 75 m, drugi 15 m - właśnie w tym drugim, odciętym przez wodę, odbierane są sygnały radiowe z nadajników w górniczych lampach.

Ratownicy odbierają sygnały o dwóch częstotliwościach - to oznacza, że w tym rejonie powinny być co najmniej dwa nadajniki, a możliwe że także trzeci, ponieważ dwaj poszukiwani górnicy mieli w lampach nadajniki o takich samych częstotliwościach. Ratownicy zastrzegają jednak, że niekoniecznie górnicy muszą być tam, gdzie nadajniki w ich lampach.

Szacuje się, że w rozlewisku może być ok. 300-400 m sześc. wody. Do jej odpompowania przygotowywane są cztery pompy, które powinny odpompować wodę w 8-10 godzin. Równolegle rozlewisko będzie penetrowane przez zastępy nurków z KGHM Polska Miedź. Trzecim działaniem będzie próba wykonania odwiertu do rejonu, który jest za rozlewiskiem, z tzw. przekopu w innej części wyrobiska. Wiertnica ma być gotowa do pracy około 14, a czas wiercenia szacowany jest na 20-24 godziny.

Kolejne informacje na temat przebiegu akcji JSW ma podać dzisiaj około 18, chyba że wcześniej nastąpi przełom w prowadzonych działaniach. Akcja ratunkowa jest obecnie priorytetem JSW. We wtorek po południu zdecydowano też, że kopalnia Zofiówka wznowi wydobycie węgla z dwóch ścian wydobywczych, a wydobycie na dwóch innych pozostanie wstrzymane. Długi przestój ścian mógłby spowodować zagrożenie pożarowe w kopalni.

W wyniku silnego wstrząsu w kopalni Zofiówka zginęło dwóch górników, a dwaj inni są w szpitalu. Trwają poszukiwania trzech zaginionych pracowników. W środę po raz pierwszy zbierze się specjalna komisja wyjaśniająca przyczyny i okoliczności katastrofy, powołana przez prezesa Wyższego Urzędu Górniczego.

Abp Skworc: módlmy się za uwięzionych pod ziemią górników i ratowników >>

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Poszukiwania górników JSW uniemożliwia rozlewisko. Pomogą pompy, nurkowie i odwiert [AKTUALIZACJA]
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.