"Potrzebna jest dyskusja, a nie streszczenie"

"Tu zawinił Tusk, a tu Kopacz, a tu ja Z sobotniego wywiadu Prezydenta Komorowskiego dla „Rzeczpospolitej” przebija się pomysł gospodarza pałacu, że chciałby 11 listopada poprowadzić Marsz Niepodległości, szlakiem pomników wybitnych Polaków. Nic lepszego do wywołania, tym razem, prawdziwych zajść, przyznaję, nie można było wymyślić. Najpierw sam inicjuje, po pokojowym marszu kilkudziesięciu tysięcy ludzi, ograniczenie prawa do zgromadzeń, a teraz jednoczymy naród. Patriotyczny prezydent wielkodusznie wybacza ubiegłorocznym wichrzycielom i zaprasza na wspólny marsz. Nie wiem, ale ja z prezydentem tryskającym humorem tuż przed lądowaniem samolotu z ciałami ofiar katastrofy smoleńskiej, nie wyobrażam sobie wspólnego udziału w jakimkolwiek jego przedsięwzięciu, chyba że będzie to marsz na salę rozpraw. Bronisław Komorowski wykonuje ostatnio różne zabiegi, by objawić się Polakom w roli ojca narodu. A jest przecież, obok Tuska i Kopacz, jedną z trzech osób ponoszących największą odpowiedzialność polityczną i prawną za to, co działo się od pierwszych godzin po katastrofierządowegoTU-154 M..."

No to będzie komunistyczny pochód 1-o majowy ! Cała postkomuna, ubekistan, "służby", dewianci seksualni, "dyplomaci" z ambasady sowieckiej/rosyjskiej, zapewne portrety Marksa, Engelsa i Lenina, sztandary z sierpem i młotem. Warto będzie pooglądać zdjęcia i się pośmiać. No i zobaczyć kto jest kto. Trzeba będzie wszystko uważnie i dokładnie nagrywać i fotografować - przyda się w przyszłości.

bojkotować ten ruski marsz. Trzeba już na forach wzywać do bojkotu marszu z "bulem"i jego komunistami jak Nałęcz i POzostałą czeredą agentury tam zatrudnionej

Nowa ustawa na 11 listopada nie będzie jeszcze obowiązywała. Niechże gajowy zbiera ferajnę i z poparciem "kombatantów" z UB, WSI i GW rusza w miasto! Reszta pójdzie swoja drogą i zatrzyma się przy pomniku Marszałka Piłsudskiego.

Nawiązując do zbliżających się uroczystości związanych z 11 listopada Bronisław Komorowskie zadeklarował, że tak jak w latach 70. i 80. poprowadzi w tym dniu marsz "by zademonstrować, że przy istotnych różnicach szanujemy odmienne tradycje pracy dla Polski z naszej historii". Genialne bronek ! Po prostu sam cymes i miód. Że też na coś takiego nie wpadli nasi niegdysiejsi zaborcy czy też choćby Stalin albo Hitler. Gdyby tak wówczas zademonstrowali, że przy istotnych różnicach szanują odmienne tradycje pracy dla Polski - wtedy kto wie, czy Polska by się jeszcze ostała.