Potrzebne pogłębione partnerstwo z USA

(fot. PAP/Tomasz Gzell)
PAP / kn

Wobec zagrożenia ze strony Rosji, Polska powinna pogłębić swoje partnerstwo z USA - uważa prezes PiS Jarosław Kaczyński. Według Kaczyńskiego elementami takiego partnerstwa powinna być m.in. obecność amerykańskiej armii w Polsce oraz wspólne bazy wojskowe.

"Mamy nową sytuację w Europie. Mamy do czynienia z jawnym, łamiącym prawo międzynarodowe ekspansjonizmem Rosji" - ocenił Kaczyński na piątkowej konferencji prasowej w Warszawie. Jak zaznaczył, istotna jest "kwestia zabezpieczenia Polski przed tą polityką".
Kaczyński przekonywał, że Polska nie może być "członkiem NATO klasy B" i "jakiekolwiek ograniczenia dotyczące obecności wojsk NATO na terytorium Polski muszą być zniesione". "I to zniesione w sposób praktyczny. Te wojska powinny być tutaj. Na to bardzo liczymy i do tego będziemy dążyć wszelkiego rodzaju metodami" - dodał prezes PiS.
W jego ocenie, w Polsce powinny stacjonować wojska amerykańskie w liczbie nawet 10 tys. żołnierzy. "Atak na wojska amerykańskie byłby barierą nie do przekroczenia, nawet dla pełnego ambicji ekspansjonistycznych Putina" - uzasadniał.
"Najwłaściwszym rozwiązaniem byłoby, gdyby wojska polskie i amerykańskie miały w Polsce wspólne bazy" - ocenił Kaczyński. Opowiedział się też za powołaniem wspólnej polsko-amerykańskiej brygady.
"Nie wiemy, czy Amerykanie są gotowi na tyle zmienić swoją dotychczasową taktykę czy swoją dotychczasową doktrynę, by na tego rodzaju rozwiązanie pójść" - zaznaczył Kaczyński. Zaznaczył jednak, że "tego rodzaju propozycja powinna być Amerykanom przedłożona".
"Z punktu widzenia militarnego i militarno-politycznego jest to najbardziej skuteczne i może najszybciej doprowadzić do tego, że Polska będzie państwem bezpiecznym, wobec nasilającej się agresji ze strony Rosji" - uważa Kaczyński.
Jak powiedział poseł PiS Krzysztof Szczerski, "istnieje wspólna definicja podstawowego zagrożenia dla bezpieczeństwa międzynarodowego, czyli zmiana granic za pomocą szantażu i destabilizacji wewnętrznej państwa".
"Takie zagrożenie jest dzisiaj wspólnym dla wszystkich państw NATO i odpowiedzią powinno być pogłębienie partnerstwa polsko-amerykańskiego" - ocenił Szczerski. Jak przekonywał, może to przyczynić się do powstania "nowej architektury bezpieczeństwa w Europie Środkowej i Wschodniej".
"Cieszymy się, że prezes Kaczyński popiera marzenia Radosława Sikorskiego o obecności brygad NATO w Polsce. Dziękujemy za wsparcie rządu" - napisał na Twitterze sekretarz generalny PO Paweł Graś, komentując słowa prezes PiS.
W ubiegłym tygodniu w Brukseli ministrowie spraw zagranicznych państw NATO potwierdzili przywiązanie do zasady wspólnej obrony i polecili władzom wojskowym NATO wypracowanie sposobów na zwiększenie zdolności obrony i odstraszania. Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział, że analiza dotyczy także możliwości wzmocnienia obecności wojskowej Sojuszu w państwach członkowskich w Europie Środkowej i Wschodniej. Sikorski wyraził życzenie, by w Polsce znalazły się dwie ciężkie brygady państw NATO. Za zwiększeniem obecności wojskowej Sojuszu w Polsce opowiedział się też premier Tusk.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Potrzebne pogłębione partnerstwo z USA
Komentarze (3)
M
Matrix
11 kwietnia 2014, 18:51
Oj panie prezesie, wszystko byłoby dobrze, gdyby nie liczby i styruktury ,a na tym pan się akurat nie zna.W Europie powinny stacjonować dwa korpusy armijne a także odbudowana Brytyjska Armia Renu , przemianowana na Brytyjską Armię Bugu, to musi być razem kilkadziesiąt tysięcy żolnierzy. Po co jakaś wspólna brygada, to muszą byś całe zorganizowane zwi,ązki operacyjne ,jednolicie wyposażone i dowodzone, muszą mieć ścieżki wyjeżdżone czołgami i transporterami aż do granicy, tak jak to robili Rosjanie w NRD, dobry byłby także lądowy komponent francuski. To musi być siła na miarę nazwy NATO , a nie jakieś tam pojedyncze brygady cvzy dwie. Politycynie mieszajcie wojskowym oni wiedzą co jest potrzebne i ile. Dla ogłady towarzyskiej informuję ,że pluton to około 30 żołnierzy  a brygada to około 3300 żołnierzy i nie mieszajcie jednego z drugim. Pozdrawiam uniżenie.
K
Kowal
11 kwietnia 2014, 17:51
Panie Jarku a może by tak zrobić referendum o przyjęcie polski w szeregi USA, rosja a przedewszystkim ani p.Putin ani p.Ławrow nie mogli by pisnąć, bo my naród Polski sami się opowiedzieliśmy gdzie chcemy być. Stan USA w centralne europie :)
K
Kowal
11 kwietnia 2014, 18:19
Jeszcze o jednym zapomniałem, skończy się ciągłe proszenie o zniesienie wiz, wyjdziemy z UE, tarcza antyrakietowa powstanie bez patrzenia na Rosje, Gaz łupkowy będzie mógł być dostarczany bez żadnych zmian w przepisach USA, będziemy zarabiać w dolarach. Rosja będzie musiała podpisać nowe umowy z nami, bo już tak sobie nie przejadą lub przejadą tranzytem przez nasz kraj, bo tu już USA. Same za. Pozostaje tylko kwestia, co z poczuciem narodowościowym