Powstała nowa Partia Europejskich Demokratów

(fot. PAP/Jakub Kamiński)
PAP/ ed

Nie ma w Polsce miejsca na nienawiść i dyktatorskie ambicje - zaznaczono w deklaracji Partii Europejskich Demokratów, która powstała z połączenia stowarzyszenia Europejscy Demokraci z Partią Demokratyczną demokraci.pl.

Razem przywrócimy demokrację w Polsce - podkreślili politycy.

Podczas sobotniego kongresu w Warszawie doszło do połączenia obu środowisk, dzięki czemu Partia Demokratyczna uzyskała reprezentację parlamentarną w postaci posłów koła ED. Szefową nowej partii została dotychczasowa przewodnicząca PD Elżbieta Bińczycka, a politycy ED weszli do władz ugrupowania.

W kongresie udział wzięli m.in. b. prezydent Lech Wałęsa i lider Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski.

DEON.PL POLECA


"Nie ma w Polsce miejsca na nienawiść, dyktatorskie ambicje, wodzowskie skłonności. Nie ma miejsca na zawłaszczania państwa przez polityków" - podkreślono w deklaracji ideowej Partii Europejskich Demokratów (PED).

Jak zaznaczyli jej autorzy, "dotychczasowe rządy PiS i prawicowej koalicji niszczą podstawy polskiej państwowości, cechuje je dyletantyzm, izolują Polskę w Europie i zagrażają bezpieczeństwu narodu".

Jeden z twórców stowarzyszenia Europejscy Demokraci Stefan Niesiołowski zaznaczył w przemówieniu, że "demokracja w Polsce jest zagrożona", są ludzie, którzy jej nie chcą i "posuną się nie wiadomo, jak daleko, żeby tę demokrację w Polsce zniszczyć".

"Dlatego musimy być w pełni zdecydowani i zdeterminowani, by demokrację w Polsce obronić. I dlatego tu jesteśmy i będziemy jej bronić razem i wspólnie. Wyciągamy rękę do każdego, kto chce tej demokracji z nami bronić" - zaznaczył poseł koła ED. Dodał, że "towarzystwo antydemokratyczne od siedmiu boleści" jest kierowane przez "wodza od siedmiu boleści".

"Ten wróg jest jasno zdefiniowany i od nas zależy, czy nasze możliwości wykorzystamy, czy zakończymy jakieś bezsensowne spory o przywództwo, o wzajemne resentymenty, tylko razem przywrócimy demokrację w Polsce" - mówił były wicemarszałek Sejmu.

Wałęsa, który zabrał głos jako pierwszy, podkreślił w wystąpieniu, że demokracja jest walką każdego z każdym, ale "w ramach prawa". "Powinniśmy się zastanawiać bardziej nad leczeniem, a nie nad diagnozą" - zaznaczył Wałęsa.

Według niego trzeba zrobić wszystko, by ludzie, którzy szkodzą Polsce, jak najszybciej odeszli, a opozycja nie powinna się ściągać z rządzącymi na obiecanki.

Były prezydent zaznaczył, że kiedyś wydawało mu się, iż nie będzie się już "bawił w politykę", jednak bierze pod uwagę to, "co się dzieje w kraju". "Niszczone są nasze zdobycze. To wszystko mnie zmusiło, bym się raz jeszcze postawił do dyspozycji" - powiedział. "Pomówmy o Polsce, pomówmy o problemach, a na pewno znajdziemy rozwiązanie" - dodał.

Przewodnicząca Partii Demokratycznej Elżbieta Bińczycka podkreśliła, że nowa partia będzie się starać kontynuować to, co w polskim życiu politycznym było "najlepsze po 1989 roku".

Zaznaczyła, że jej środowisko jest zaniepokojone sytuacją w Polsce. "Fałszywe jest mniemanie, że jak się ma większość w Sejmie, to można robić co się chce" - oceniła. "Demokracja to poszukiwanie konsensusu. O tym obecny rząd zapomina" - wskazała. Dodała, że "demontowane jest państwo prawa", które jest podstawą demokracji.

Lider KOD Mateusz Kijowski zaznaczył, że zabiera głos jako wysłannik ruchu społecznego, który ma oczekiwania wobec polityków. "KOD łączy, a nie dzieli, to jest to, czego od was oczekujemy" - mówił. Zaznaczył, że wobec podziałów w obozie opozycji łączenie środowisk go cieszy.

Podczas kongresu odczytano też listy byłych prezydentów Bronisława Komorowskiego i Aleksandra Kwaśniewskiego, którzy również pozytywnie ocenili łączenie się sił opozycji.

W deklaracji ideowej nowej partii zaznaczono, że "populistyczne obietnice, składane, aby zmanipulować wyborców, których spełnić nie można i nie zamierza się spełnić, prowadzą kraj do katastrofy".

"Wierzymy w Polskę, w której rząd nie ma władzy nad sumieniami, a świeckie państwo szanuje wybory religijne i światopoglądowe swoich obywateli. Taką Polska była i taką ma pozostać. Takie jest właściwe rozumienie polskiej tradycji" - napisali autorzy deklaracji.

Partia Demokratyczna demokraci.pl powstała w 2005 r. Miała być rozszerzeniem formuły Unii Wolności o środowiska centrolewicowe - wsparcia nowej partii udzielił urzędujący wtedy premier Marek Belka. Po utworzeniu PD Unia Wolności przestała istnieć.

W wyborach parlamentarnych w 2015 r. W wyborach parlamentarnych w 2005 r. PD nie przekroczyła pięcioprocentowego progu wyborczego. W przedterminowych wyborach w 2007 r. startowała z list koalicji Lewica i Demokraci, wspólnie z SLD, Socjaldemokracją Polską i Unią Pracy. W ramach LiD demokraci.pl wprowadzili do Sejmu trzech posłów, ale po wyborach koalicja LiD się rozpadła. W 2011 r. PD wystawiła samodzielnie jedynie kilku kandydatów do Senatu. Po 2013 r. demokraci.pl współpracowali z Ruchem Palikota, m.in. w ramach koalicji Europa Plus, w końcu jednak nie weszli do nowej partii Palikota - Twojego Ruchu.

Koło poselskie Europejscy Demokraci powstało pod koniec września. W jego skład weszło trzech posłów usuniętych z Platformy Obywatelskiej: Jacek Protasiewicz, Stanisław Huskowski i Michał Kamiński. Do koła dołączył też Stefan Niesiołowski, który wystąpił z PO. Posłowie założyli też stowarzyszenie ED.

Kamiński, Huskowski i Protasiewicz zostali 20 lipca PO wyrzuceni z partii za - jak argumentowano - "szkodzenie" jej wizerunkowi. Dzień po tej decyzji zarządu Platformy blisko 30 parlamentarzystów PO podpisało apel o przywrócenie ich w szeregi ugrupowania.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Powstała nowa Partia Europejskich Demokratów
Komentarze (6)
WDR .
13 listopada 2016, 16:07
Tej siły już nie powstrzymacie ;-)))))
PoloCocktowiec Kowalski
13 listopada 2016, 18:32
hahaha :)
MR
Maciej Roszkowski
13 listopada 2016, 16:05
0 + 0 = ?
WD
Wojciech Dąbrowski
13 listopada 2016, 13:50
Zabiorą w przyszłych wyborach  trochę N i PO i będzię już taka degrengolada że szok. Myślałem że są granice oderwania od rzeczywiśtości. można z różnych powodów nie lubić PIS czy tam innych z prawicy ale jak można popierać takich szajbusów. Ludzie wpuszczeni są w jaką matnię ideologiczną, fachowcy od psychologii tłumu będą ryły berety Polakom przez następne lata. Chyba trzeba się od tego szamba medialnego oderwać.. zająć się turystyką, modelarstwem albo ogródkiem ...
12 listopada 2016, 20:34
Nie ma w Polsce miejsca na nienawiść i dyktatorskie ambicje - zaznaczono w deklaracji Partii Europejskich Demokratów, która powstała z połączenia stowarzyszenia Europejscy Demokraci z Partią Demokratyczną demokraci.pl. ---------- Życzymy jak najlepiej, ale w świecie kanap prawa matematyki nie działają. Kanapowa partia + kanapowa partia = kolejna kanapowa partia.
Kamil Trojanowski
12 listopada 2016, 20:14
"Nie ma w Polsce miejsca na nienawiść, dyktatorskie ambicje, wodzowskie skłonności. Nie ma miejsca na zawłaszczania państwa przez polityków" - podkreślono w deklaracji ideowej Partii Europejskich Demokratów (PED)"- pojęcia nie mam jak przy tej obsadzie, planują zrealizować w/w deklaracje ideową. Niesiołowski – wulgarny nietolerancyjny nieokrzesany cham; Kijowski-amoralny i nieodpowiedzialny zakompleksiony chłopiec z syndromem Piotrusia pana,Wałęsa- niewykształcony, niesłowny bankrut, zdrajca kolegów i ojczyzny;Bronek złodziejaszek z WSI do tego matoł; Kwachu-zapijaczony stary komuch; Szefową nowej partii pani z teatru, szykuje się nam kolejna niezła tragikomedia.