Powstanie kalendarz "12 wspaniałych ojców"
Ojcowie zaangażowani w wychowanie i rehabilitację swoich niepełnosprawnych dzieci opowiedzą swoje historie i wezmą udział w sesji zdjęciowej do charytatywnego kalendarza na rzecz Regionalnej Fundacji Pomocy Niewidomym w Chorzowie (Śląskie).
- Chcemy pokazać, że ojcostwo dzieci niepełnosprawnych może funkcjonować na różne sposoby. Niektórzy ojcowie decydują się na rezygnację z pracy i całkowite poświęcenie się dziecku, inni pracują jeszcze więcej, by móc utrzymać rodzinę, gdy matka zajmuje się dzieckiem, jeszcze inni wspierają byłe już żony czy partnerki w opiece nad niepełnosprawnym dzieckiem - podkreśliła w rozmowie z PAP pomysłodawczyni przedsięwzięcia Olga Kostrzewska-Cichoń.
To już druga taka inicjatywa - w ubiegłym roku bohaterkami charytatywnego kalendarza były matki podopiecznych fundacji.
W tegorocznym kalendarzu "12 wspaniałych ojców" znajdą się robione na Śląsku czarno-białe zdjęcia ojców ze swoimi dziećmi (wszystkimi, nie tylko tymi niepełnosprawnymi), a także informacje o dzieciach i ich rehabilitacji. Dochód w całości przeznaczony będzie na rzecz fundacji.
- To ma być reportaż, opowieść o silnych facetach, którzy oczywiście czasem też mają swoje słabości, obawy, jednak ich historie mają pokazać innym, aby się nie bali" - zaznaczyła Kostrzewska-Cichoń.
- Jeden z ojców całkowicie zrezygnował z pracy i przyznaje się, że nie wie, czy za parę lat, kiedy dziecko stanie się bardziej samodzielne, będzie w stanie do niej wrócić. Inny ojciec wyznaje, że marzył, by być piłkarzem, a jego syn najprawdopodobniej nigdy nie będzie chodził - dodała inicjatorka.
Ojcowie angażują się w pomoc wiedząc, jak istotna w opiece nad dzieckiem jest siła fizyczna. - To ważny aspekt. Często trzeba mieć sporo siły, by na przykład podnieść i przenieść na wózek kilkuletnie dziecko - powiedziała Kostrzewska-Cichoń.
Prezes fundacji Norbert Galla podkreślił, że ojcowie coraz częściej angażują się w opiekę nad dziećmi. - Rzeczywiście, coraz więcej ojców przyjeżdża ze swoimi dziećmi na rehabilitację. Tego jeszcze parę lat temu nie było. Myślę, że teraz model rodziny się trochę zmienił - powiedział.
Kostrzewska-Cichoń przypomniała, że wychowanie niepełnosprawnego dziecka wymaga nieustannej opieki nad nim, "uczestniczącej obecności". - Rokowania dzieci są lepsze, jeśli rodzice regularnie z nimi pracują. Zajęcia z terapeutami w fundacji odbywają się średnio dwa razy w tygodniu, więc to rodzice na co dzień są rehabilitantami swoich dzieci - dodała inicjatorka przedsięwzięcia.
Regionalna Fundacja Pomocy Niewidomym z siedzibą w Chorzowie zajmuje się kompleksową rehabilitacją oraz wczesnym wspomaganiem rozwoju psychoruchowego dzieci niewidomych i niedowidzących z dodatkowym kalectwem. Obecnie pod opieką fundacji - jak podała Kostrzewska-Cichoń - znajduje się ponad 250 dzieci.
W 2016 r. fundacja ma otworzyć w Ziemięcicach w powiecie tarnogórskim szkołę z tzw. pionem terapeutycznym. Od pierwszego września przyszłego roku, w budynkach przystosowanych dla osób niepełnosprawnych, prawie 70 dzieci otrzyma możliwość kształcenia w szkole podstawowej i gimnazjalnej, z czego ponad 30 zostanie zakwaterowanych w tamtejszym internacie
Skomentuj artykuł