Premier Morawiecki na terenach podtopionych: sytuacja jest niedobra i niestety rozwojowa
Premier Mateusz Morawiecki we wsi Ruda koło Stalowej Woli (Podkarpackie), gdzie umacnianie są wały na rzece Łęg, powiedział, że "sytuacja jest niedobra i niestety rozwojowa, ponieważ niedobra jest prognoza".
"Sytuacja jest niedobra i niestety rozwojowa, ponieważ niedobra jest prognoza pogody. Rzeczka, która w normalnych warunkach ma 20-30 cm, teraz ma pięć metrów głębokości miejscami i rozlewa się na kilkaset metrów" - mówił premier.
Zaznaczył, że może to grozić "podtopieniem całej miejscowości czy znacznej jej części".
Odnosząc się do pracy strażaków i żołnierzy, powiedział, że ich "działania są bardzo ofiarne, solidarne i skuteczne".
"Pomagają sobie nawzajem również ludzie, sąsiedzi sąsiadom. Nie wszyscy mogą sami nosić te ciężkie worki. Tutaj są setki, tysiące czy dziesiątki tysięcy tych worków, które służą do ochrony domów. Postawa ludzi jest bardzo życzliwa, bardzo ofiarna. Pozostaje mieć nadzieję, że woda zacznie ustępować" - zauważył.
Według premiera prognozy pogody nie są jednak optymistyczne. "Niestety ten niż, który się z Małopolski już powoli przemieszcza, to właśnie idzie na wschód, tutaj na Podkarpacie, do powiatu stalowowolskiego" - wyjaśnił.
Zwrócił również uwagę, że w niektórych miejscach poziom wody w rzece Łęg jest wyższy niż podczas powodzi w 2010 roku.
"To pokazuje skalę i rozmiar klęski. Niestety ta powódź przybiera. Pozostaje mieć nadzieję, że woda zacznie opadać. Ale na pewno dobrze, że tutaj na miejscu są wszystkie jednostki możliwe straży pożarnej, 130 żołnierzy z jednostek wojskowych, z Wojsk Obrony Terytorialnej" - podkreślił.
Zapewnił, że mieszkańcy potwierdzają dobrą koordynację prac przy umacnianiu wału. "Na pewno jest to budujące w tych nieszczęśliwych okolicznościach" - dodał.
Na rzece Łęg w Rudzie od kilkunastu godzin wał przeciwpowodziowy umacniają strażacy. Po wizycie w Rudzie w gminie Bojanów premier Morawiecki pojechał do miejscowości Wrzawy w powiecie tarnobrzeskim, gdzie także trwa akcja przeciwpowodziowa.
Na Podkarpaciu od północy w piątek strażacy interweniowali ponad 400 razy w związku z intensywnymi opadami deszczu. W regionie w działania przeciwpowodziowe jest zaangażowanych około 2,3 tys. strażaków Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej.
W związku ze wzrostem stanu wód w rzekach Wisłoka, Wisłok, a także na mniejszych bezpośrednich dopływach Wisły w regionie pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje w powiatach: jasielskim, dębickim, mieleckim, ropczycko-sędziszowskim, kolbuszowskim, tarnobrzeskim i w Tarnobrzegu.
Skomentuj artykuł