Premier: Nie wystartuję w wyborach
"Muszę trwać na tym stanowisku. Chcę, aby rząd pod moim kierownictwem ciężko i skutecznie pracował w czasie obu kampanii wyborczych. Więcej dobrych rzeczy, trudnych zadań zrealizuję mając w ręku instrumenty rządzenia, a nie mieszkając w pałacu" - oświadczył Tusk na Giełdzie Papierów Wartościowych.
- W Europie ceni się słowa tych, o których się wie, że to oni będą za miesiąc, rok i dwa podejmować decyzje - mówił na konferencji premier Donald Tusk, tłumacząc dlaczego nie będzie kandydował na urząd prezydenta.
Podkreślił także, że Platforma Obywatelska powinna "ochronić rząd" w czasie kampanii wyborczej, zapewnił, że PO wystawi innego kandydata, który wygra wybory.
Zdaniem premiera, stanowisko Polski w dyskusji o strategii gospodarczej Europy będzie jednym z kluczowych. - Chcę pojechać do Brukseli, jako człowiek, który swoim partnerom powie: podejmiemy decyzje w Polsce, także dotyczące zadłużenia i ja to wykonam - zaznaczył.
Zobacz: Tusk rezygnuje, politycy komentują
Premier poprosił na konferencji o zaufanie i zrozumienie tych wszystkich, którzy oczekiwali od niego innych decyzji. - Dokonałem wyboru, bo potrzebuję skuteczności i siły, by przeprowadzić do końca te ambitne dla Polski plany, a nie żeby zamieszkać w Pałacu, nawet jeśli wszyscy tak bardzo cenimy prestiż tego urzędu - powiedział premier.
- Jeśli mówię o planie politycznym w sposób odpowiedzialny to dlatego, że zakładam - chociaż decyzja będzie w rękach wyborców to oczywiste - że Platforma Obywatelska powinna w tej kampanii politycznej, która zaczyna się za kilka miesięcy ochronić rząd przed wstrząsami typowymi dla każdej kampanii, ale równocześnie wystawi kandydata, który wygra te wybory; jeśli tak zechcą Polacy - zaznaczył.
- Wskażemy kandydata, który wykona zadanie pierwsze, a ja w ciągu tych dwóch lat chcę wykonać zadanie - w mojej ocenie - jeszcze ważniejsze z punktu widzenia Polaków. To jest możliwe. I tym działaniom chcę poświęcić najbliższy czas - mówił premier. Jak zaznaczył, jest przekonany, że "ten dobry scenariusz dla Polski w najbliższym czasie wymaga mojej obecności w rządzie i Platformie". - Uważam, że to scenariusz dobry dla wszystkich - podkreślił.
Skomentuj artykuł