Premier: Polacy mają wielkie serca, są gotowi nieść pomoc innym

(fot. PAP/Paweł Supernak)
PAP / kk

Polska otwiera się bardzo szeroko na pomoc dla tych wszystkich, którzy potrzebują jej na świecie; Polacy mają wielkie serca, rozumieją potrzeby innych i są gotowi nieść pomoc - powiedziała w niedzielę premier Beata Szydło w Wieliczce.

Szefowa rządu jest gościem oratorium "Polska dla świata. Solidarni z ofiarami wojny".
"Będąc córką górnika, będąc w kopali nie mogę zacząć inaczej, jak powiedzieć na wstępie - Szczęść Boże" - powiedziała premier, która dodała, że uczestnictwo w wydarzeniu to dla niej zaszczyt i honor.
"Idea i ta wielka akcja, która dzisiaj się rozpoczyna; to, że Polska otwiera się dzisiaj tak bardzo szeroko na pomoc dla tych wszystkich, którzy potrzebują pomocy na świecie; dowodzi tego, że Polacy mają wielkie serce; że Polacy są ludźmi, którzy rozumieją potrzeby innych i zawsze są gotowi nieść pomoc, gdy inni tej pomocy potrzebują" - podkreśliła szefowa rządu.
Beata Szydło podkreśliła, że polski rząd jest zaszczycony, że może włączyć się w akcję, która ma pomóc światu - tym, którzy tej pomocy potrzebują.
"Jest dla mnie ogromnym zaszczytem, że mamy możliwość wspierania Caritas Polska i fundacji prowadzonej przez księdza prof. (Waldemara) Cisło. Wielkie dzieła, które są przez tę organizację robione na całym świecie i tutaj, w Polsce, są najlepszym dowodem, że każda złotówka państwu, która jest państwu przekazana, obraca się w to, co najcenniejsze - w miłość i pomoc drugiemu człowiekowi" - mówiła premier.
Zadeklarowała, że rząd jest gotów by zwiększać tę pomoc, bo - jak zaznaczyła - "wiele zostało już zrobione". "Zostały przekazane środki finansowe. Uczestniczymy w akcjach, które są prowadzone na arenie międzynarodowej, w Unii Europejskiej, w funduszach, tam wszędzie, gdzie polski rząd jest obecny" - powiedziała Szydło.
Dodał, że jej rząd również prowadzi różnego rodzaju akcje i przeznacza "kolejne miliardy złotych po to, żeby ta pomoc była niesiona".
"Nieśmy tę pomoc tym, którzy jej potrzebują. Pamiętajmy o drugim człowieku, bo to jest największa wartość i to przesłanie, którego nas nauczył syn tej ziemi, Jan Paweł II, który mówił o miłości do drugiego człowieka i szedł przez cały świat jako pielgrzym z Polski z tym przesłaniem miłości. To jest nasze wielkie zobowiązanie również wobec naszego wielkiego rodaka" - podkreślała premier.
Szefowa rządu podziękowała zgromadzonym w Wieliczce darczyńcom za to, że otwierają "swoje serca na pomoc dla innych ludzi".
"Jesteśmy w miejscu szczególnym. Tutaj, niedaleko stąd, w ubiegłym roku przeżywaliśmy wielkie wydarzenie - święto młodości, radości, święto miłości - Światowe Dni Młodzieży, które zgromadziły miliony młodych ludzi z całego świata, którzy przyjechali do Polski" - powiedziała premier.
Jak wskazywała, "przyjechali do ojczyzny, do domu, świętego Jana Pawła II, który zainicjował spotkania młodych ludzi, po to by poznawali się wzajemnie, by szukali zrozumienia, by sprawiali, że świat będzie stawał się lepszy".
"Jeżeli ludzie będą ze sobą rozmawiać; jeżeli będą się rozumieć i szanować; jeżeli będą szukać wzajemnie miłości; to nie będzie wojen, nie będzie przemocy; nie będzie tego zła, które w wielu miejscach na świecie prowadzi do tego, że ludzie potrzebują pomocy innych (…) by ratować życie" - powiedziała premier.
"Miliony ludzi na świecie na tę pomoc czekają - ci, którzy są ofiarami wojen; ci, którzy cierpią głód i prześladowania. Naszym obowiązkiem, którzy żyjemy w bezpiecznych państwach; w bezpiecznych miejscach na świecie; którzy mamy spokojne życie, jest pomagać im z całego serca i tak jak potrafimy" - podkreśliła.
Organizatorem oratorium "Polska dla świata. Solidarni z ofiarami wojny" jest Caritas Polska oraz Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Premier: Polacy mają wielkie serca, są gotowi nieść pomoc innym
Komentarze (5)
13 listopada 2017, 12:10
Czy dziwi mnie zakłamanie kogokowiek z tego rządu, albo z PiS i jego otocznia?  Nie, dlaczego maiłby mnie dziwić coś co jest integralną częścią tego stowarzyszenia zakłamanych ludzi pragnących władzy. 
WDR .
12 listopada 2017, 23:20
Oczywista oczywistość, ale warto czasem i ją przypomnieć.
13 listopada 2017, 13:57
Pólnocnoamerykańscy Siuksowie, z których wywodzą się słynni Siedzący Byk i Szalony Koń, wypowiedzieli porozumienia jakie obowiązywały ich z USA i utworzyli własne państwo - podaje serwis internetowy FOX News. - Nie jesteśmy już więcej obywatelami Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, wszyscy żyjący na obszarze pięciu stanów otaczających nasz kraj mogą się do nas przyłączyć - mówi indiański aktywista, Russell Means. Delegacja przywódców Siuksów dostarczyła Departamentowi Stanu wiadomość informującą, że jednostronnie zrywają porozumienia obowiązując ich z rządem USA od ponad 150 lat. Według FOX News nowy kraj Siuksów składa się z części pięciu stanów: Nebraska, Południowa i Północna Dakota, Montana i Wyoming. Kraj będzie posiadał własne paszporty, prawa jazdy, a mieszkający tam ludzie będą zwolnieni od podatków, co ma być zachętą dla wszystkich, którzy się zrzekną obywatelstwa amerykańskiego - tłumaczy Means. - Traktaty podpisane przez USA 150 lat temu były jedynie "bezwartościowymi słowami na bezwartościowym papierze" - tłumaczą wolnościowi aktywiści Indian. Według Means zerwanie umów i ustanowienie nowego kraju jest całkowicie legalne. Indianie powołują się na zapisy konstytucji USA - pisze FOX News.
12 listopada 2017, 20:49
"Miliony ludzi na świecie na tę pomoc czekają - ci, którzy są ofiarami wojen; ci, którzy cierpią głód i prześladowania. Naszym obowiązkiem, którzy żyjemy w bezpiecznych państwach; w bezpiecznych miejscach na świecie; którzy mamy spokojne życie, jest pomagać im z całego serca i tak jak potrafimy" - podkreśliła. ============ Ta pani to chyba bije rekordy świata fałszu i łgania. Bardzo chętnie pomagamy ofiarom wojny, pod warunkiem, że owe ofiary trzymają się od nas w odległosci 2.5 tysiąca kilometrów. 
12 listopada 2017, 20:42
O czym w ogóle ta pani bajdurzy? Partyjna elita odklejona od rzeczywistości i zyjąca we własnym świecie.