"Premier wiedział, że dochodziło do patologii"
Klub PiS złożył wniosek o powołanie sejmowej komisji śledczej, która ma zbadać sytuację w spółkach Skarbu Państwa w związku z ujawnionymi w mediach tzw. taśmami PSL. Pod rządami koalicji PO-PSL mamy do czynienia z prywatą, nepotyzmem, kumoterstwem - twierdzi PiS.
Pełna nazwa komisji zawarta w uchwale to: "Komisja śledcza do zbadania nieprawidłowości w sprawowaniu przez organy administracji rządowej nadzoru właścicielskiego nad spółkami Skarbu Państwa i spółkami zależnymi oraz nieprawidłowości w funkcjonowaniu spółek Skarbu Państwa i spółek zależnych w okresie od 16 listopada 2007 r. do 18 lipca 2012 r".
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak powiedział na konferencji prasowej w Sejmie, że - według koncepcji PiS - komisja miałaby liczyć 9 członków. Przedstawicielami PiS mieliby w niej być: Mariusz Kamiński i Andrzej Duda. Według Błaszczaka Kamiński byłby też dobrym przewodniczącym komisji.
- Pod rządami koalicji PO-PSL mamy do czynienia z prywatą, z wyprowadzaniem pieniędzy publicznych, z kumoterstwem, z nepotyzmem. To nieprawda, że sprawa dotyczy wyłącznie tylko PSL, sprawa dotyczy tej koalicji - powiedział szef klubu PiS. - W związku z tym klub PiS składa wniosek o powołanie komisji śledczej, której zadaniem będzie wyjaśnienie tych nieprawidłowości - podkreślił.
Według niego "tak jak w przypadku poprzednich afer" mamy do czynienia z "próbami zamiatania sprawy pod dywan". Jak mówił Błaszczak, opinia publiczna powinna jednak wiedzieć o tym, "jak rządzi rząd PO-PSL i jakie standardy zostały wprowadzone".
- Może ta sprawa byłaby przełomem dla klasy politycznej (...). Ta komisja może być katalizatorem zmian, które są koniecznie potrzebne - ocenił z kolei Kamiński. Podkreślił, że w 2009 roku jako szef CBA skierował do premiera Donalda Tuska "informację na temat tego, co się dzieje w Agencji Rynku Rolnego, jeżeli chodzi o nepotyzm, łamanie prawa, (...), zatrudnianie bez merytorycznych kwalifikacji partyjnych aparatczyków".
- Premier nie zrobił nic. To było 'zielone światło', przyzwolenie ze strony premiera do tego typu praktyk. Premier miał wiedzę, że dochodziło do patologii - podkreślił Kamiński.
Na rozpoczęcie konferencji odtworzono fragment expose premiera Donalda Tuska z 2007 roku, w którym mówi m.in. o tym, że jego rządowi będzie przyświecać "idea skromnej władzy, pozbawionej przywilejów, idea taniego państwa".
PiS o tym, że złoży wniosek o komisję śledczą, informowało już w zeszłym tygodniu. PO zapowiedziała wówczas, że wniosku PiS nie poprze.
Zgodnie z konstytucją Sejm może powołać komisję śledczą do zbadania określonej sprawy. Ustawa o komisji śledczej mówi, że komisję i jej skład wybiera Sejm bezwzględną większością głosów.
Wniosek PiS to pokłosie publikacji "Pulsu Biznesu", który w zeszłym tygodniu ujawnił rozmowę szefa kółek rolniczych Władysława Serafina z b. prezesem Agencji Rynku Rolnego Władysławem Łukasikiem na temat możliwych nieprawidłowości w instytucjach związanych z resortem rolnictwa. W związku z tą sprawą do dymisji podał się minister rolnictwa Marek Sawicki.
Skomentuj artykuł