Prezes Amber Gold prosi o ochronę w więzieniu

"Wprost"

W czwartek gdański Sąd Okręgowy zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla Marcina P. O ochronę P. poprosił zaraz po tym, gdy trafił do aresztu przy ul. Kurkowej w Gdańsku.

Założyciel Amber Gold jest odseparowany od innych aresztowanych, jego cela jest monitorowana całą dobę.

- Marcin P. jest spokojny, nie zdradza objawów załamania - powiedział rozmówca ze służby więziennej.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Prezes Amber Gold prosi o ochronę w więzieniu
Komentarze (5)
MR
Maciej Roszkowski
7 września 2012, 20:46
Nikomu nie życzę źle, ale dlaczego "samobójstwo" p.Marcina  P. wcale by mnie nie zdziwiło?
T
Troll
2 września 2012, 12:46
Ile w poniższej wypowiedzi nienawiści, pomijając już formę i język jakim została napisana.Współczuję. To nie jest nienawiść,to są emocje a po za tym nikt nie lubi być okradany w świetle prawa.Takie firmy powinny być kontrolowane przez policję gospodarczą.Z tego wynika że,Marcin P założył firmę aby tylko przy minimalnym wysiłku pracy dorobić się czyimś kosztem.Ciekawe czy miał odpowiednie wykształcenie do prowadzenia takiej firmy i jakieś zawodowe doświadczenie.Kiedyś był taki bank Grobelnego ,który na takich samych zasadach działał to była '' Biezpieczna Kasa'' i skończyło się wielką aferą,aresztowaniem,śmiercią Grobelnego i oszukanymi klientami.
lucy
2 września 2012, 11:59
Ile w poniższej  wypowiedzi nienawiści, pomijając już formę i język  jakim została napisana.Współczuję.
T
Troll
2 września 2012, 10:00
A dlaczego ten pan ma prywatną cele? Dlaczego jest on inaczej traktowany? Dlaczego wielu niewinnych aresztantów nie moze sobie na to pozwolić i trafia od razu do "piekła" wspólnej celi? Ja bym go wsadził razem z pedałami,pedofilami,mordercami,złodziejami,zobaczyłby chociaż realny świat ludzi pracy Solidarności,patriotami Polski,tym któtym Lech Wałęsa zniszczył życie.Jak ma się poparcie Donalda Tuska i jego kolesiów to zawsze można liczyć na lepsze atrakcje.Breivik'iem to on nie jest,nie strzelał do ludzi jak do kaczek a,to że,przeleciał ludzi na forsę to kolesie z celi powinni zrobić mu to samo tylko na łóżku.
P
pytanie
2 września 2012, 09:43
A dlaczego ten pan ma prywatną cele? Dlaczego jest on inaczej traktowany? Dlaczego wielu niewinnych aresztantów nie moze sobie na to pozwolić i trafia od razu do "piekła" wspólnej celi?