Prezydenckie projekty ustaw o TK i SN
Projekt nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnego oraz wydłużenie o 5 lat czasu pracy sędziów Sądu Najwyższego to dwa projekty autorstwa prezydenta, dotyczące najwyższych instancji sądowych. Sejm zajmie się nimi na najbliższym posiedzeniu, które zaczyna się we wtorek.
Projekt nowej ustawy o TK ma stworzyć realną możliwość szybszego rozpatrywania skarg oraz nowe zasady zgłaszania kandydatów na sędziów Trybunału.
Eksperci i politycy wskazują, że obecnie postępowanie przed Trybunałem jest długotrwałe, zaś sam prezydent Bronisław Komorowski kierując do Sejmu projekt, podkreślał, że przewlekłość postępowań tworzy niepewność systemu prawnego. Celem projektu ustawy o TK jest skrócenie czasu rozpatrywania spraw o kilka miesięcy (obecnie wynosi on średnio 19 miesięcy).
W projekcie zapisano możliwość rozpatrzenia mniej skomplikowanych spraw na posiedzeniu, a nie na rozprawie - o czym decydowaliby sami sędziowie TK wstępnie rozpatrujący zagadnienie prawne. Zgodnie z prezydencką propozycją wyrok wraz z uzasadnieniem musiałby zostać wydany najpóźniej po trzech miesiącach od zamknięcia sprawy (w przypadku rozprawy) lub po miesiącu (w przypadku posiedzenia).
Według prezydenckiego projektu kandydata na sędziego TK - tak jak i dziś - będzie mogła zgłosić grupa posłów. Nowością jest nadanie tego uprawnienia również Sądowi Najwyższemu, Naczelnemu Sądowi Administracyjnemu, Krajowej Radzie Sądownictwa, Krajowej Radzie Prokuratury, organom samorządów zawodów prawniczych i ośrodkom akademickim. Spośród tych osób prezydium Sejmu lub grupa co najmniej 50 posłów zgłaszałyby kandydatury, z których Sejm wybierałby sędziów Trybunału. Novum w projekcie jest też zapis, że parlamentarzyści i osoby zajmujące stanowiska państwowe mogliby ubiegać się o urząd sędziego TK dopiero po czteroletniej karencji.
Zgodnie z projektem Rzecznik Praw Obywatelskich miałby prawo przystąpić do wszystkich - poza prewencyjnymi - spraw toczących się już przed Trybunałem. Zmienione mają zostać zapisy dotyczące wniosków złożonych do TK przez posłów i senatorów. Obecnie po zakończeniu kadencji parlamentu pozostają one bez rozpoznania, prezydencki projekt ma wprowadzić mechanizm umożliwiający ich rozpatrzenie.
Jak deklarował kilka miesięcy temu prezydent Komorowski, projekt krótkiej nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym spełnia oczekiwania samego środowiska sędziów SN, którzy chcieliby orzekać dłużej. Granica wieku, w którym sędzia SN przechodziłby z urzędu w stan spoczynku, ma zostać podniesiona z 70 do 75 lat. Na własny wniosek sędziowie SN będą mogli odchodzić na przewidziane przez prawo emerytury - tak jak do tej pory - po ukończeniu 67 lat.
"Celem tej ustawy jest umożliwienie sędziom, którzy posiadają ogromną wiedzę prawniczą oraz doświadczenie, niezbędne do wykonywania pracy na tym stanowisku, dalsze pełnienie służby dla dobra państwa i społeczeństwa" - czytamy w uzasadnieniu do projektu, w którym podkreślono też, że pomysł jest zbieżny z aktualną polityką rządu zmierzającą do wydłużenia okresu aktywności zawodowej Polaków.
"Sędziowie kończący obecnie 70 lat wykazują się w ogromnej większości pełną sprawnością psychofizyczną oraz intelektualną, nie wydaje się zatem słuszne i celowe, aby ich uposażenia pobierane w stanie spoczynku obciążały budżet państwa, kiedy mogą oni jeszcze piastować urząd i efektywnie wykonywać przypisane do niego obowiązki" - napisano w uzasadnieniu. Miesięczne uposażenie sędziego SN w stanie spoczynku wynosiło w 2011 r. 12,7 tys. zł.
Skomentuj artykuł