Prezydent: nie ma w naszym kraju zgody na ksenofobię, na nacjonalizm, na antysemityzm

(fot. PAP/Andrzej Grygiel)
PAP / sz

Nie ma w naszym kraju miejsca ani zgody na ksenofobię, na chorobliwy nacjonalizm, na antysemityzm. Taka postawa oznacza wykluczenie z naszego społeczeństwa - oświadczył w poniedziałek prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Krapkowic.

Nie można postawić znaku równości pomiędzy patriotyzmem a nacjonalizmem. Ubolewam, że w Warszawie radość tych, którzy przyszli świętować niepodległość, została zakłócona przez transparenty przyniesione przez osoby nieodpowiedzialne - mówił w poniedziałek prezydent Andrzej Duda.

Prezydent mówił, że podczas swoich spotkań nigdy nikogo nie pyta, skąd pochodzi, ale "czy jest lojalnym członkiem naszej wielkiej wspólnoty".

DEON.PL POLECA

"Polskiej wspólnoty ludzi mieszkających w Rzeczypospolitej, co do których prezydent RP ma tylko jedno wielkie oczekiwanie i prośbę, żeby byli wobec polskiego państwa lojalni, żeby byli lojalnymi obywatelami, lojalnym członkami polskiego społeczeństwa" - mówi Andrzej Duda. Jak podkreślił, to jest jedyne kryterium.

"Ogromnie boleję nad tym, jeżeli ktokolwiek jakieś inne kryteria w polskim społeczeństwie zaczyna wprowadzać, jeżeli ktoś mówi o Polsce, która ma być tylko dla Polaków" - zaznaczył prezydent. Podkreślił, że "Polak to ten, kto chce pracować dla Polski, kto chce, żeby Polska była na mapie, kto chce, żeby Polska była państwem silnym, które potrafi realizować potrzeby mieszkańców".

"To jest dla mnie Polak, a czy jego ojciec był Niemcem, czy był Żydem, czy był Białorusinem, Ukraińcem, Rosjaninem, czy był kimkolwiek innym, nie ma dla mnie znaczenia. Dla mnie znaczenie ma jego postawa wobec Rzeczypospolitej dzisiaj, i tak go oceniam" - oświadczył prezydent. Dodał, że nie ma znaczenia także kolor skóry.

Wyraził ubolewanie, że w sobotę w Warszawie na Marszu Niepodległości, radość tych, którzy przyszli świętować, został zakłócona przez "transparenty przyniesione przez osoby nieodpowiedzialne, z których treścią nikt uczciwy w Polsce nigdy się nie zgodzi, bo nie można postawić znaku równości pomiędzy patriotyzmem a nacjonalizmem". "To są dwa zupełnie przeciwne zjawiska i dwie zupełnie przeciwne postawy" - powiedział.

"Patriotyzm to miłość ojczyzny, miłość bliźniego, to miłość do rodaków, miłość do wszystkich tych, którzy chcą szczęścia ojczyzny, powodzenia, dla tych, którzy tutaj mieszkają. Nacjonalizm to spojrzenie negatywne, to spojrzenie, że nasz kraj jest tylko dla nas. To nieprawda. Nasz kraj jest dla wszystkich tych, którzy chcącą żyć uczciwie i którzy chcą go budować. To jest podstawowe kryterium" - oświadczył Andrzej Duda.

W Polsce ludzie doskonale wiedzą, co to znaczy nazizm, co znaczy nienawiść i mordowanie ludzi z powodu ich pochodzenia; odrobiliśmy tę lekcję własną krwią - mówił w poniedziałek na spotkaniu z mieszkańcami Krapkowic (woj. opolskie) prezydent Andrzej Duda.

Prezydent stwierdził, że martwi go i "wzbudza wewnętrzny protest" niesprawiedliwość polegająca na tym, że "w wielu mediach zagranicznych z 60 czy 40 tys. uczestników Marszu Niepodległości próbuje się robić nazistów".

"W Polsce ludzie doskonale wiedzą, co to znaczy nazizm, co to znaczy nienawiść i mordowanie ludzi z tego powodu, że pochodzą z takiego, a nie innego narodu" - powiedział Duda.

"Ci, którzy przybyli na te tereny ze Wschodu, z kresów Rzeczpospolitej doskonale to wiedzą, bo ich rodziny były mordowane przez nazistów, byli świadkami mordów, byli mordowani przez ludzi innej narodowości właśnie ze względu na ksenofobię i nienawiść i my Polacy wiemy to doskonale. Wierzę w to, że wszyscy uczciwi ludzie w Rzeczpospolitej traktują to jako wielką historyczną lekcję, którą na ziemiach RP zajętych przez okupantów my odrobiliśmy własną krwią" - dodał.

Prezydent podkreślił, że nigdy więcej nie może się to powtórzyć w dziejach ludzkości.

"Być może niektórzy na Zachodzie tego nie rozumieją, ale powinni to sobie dobrze przestudiować i dobrze wytłumaczyć" - powiedział prezydent.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prezydent: nie ma w naszym kraju zgody na ksenofobię, na nacjonalizm, na antysemityzm
Komentarze (6)
WDR .
13 listopada 2017, 21:48
Niektórzy pytali po co Jarosław Kaczyński znowu jedzenie do Krakowa na Święto Niepodległości przecież PiS rządzi. Bo to mądry człowiek jest.
MR
Maciej Roszkowski
13 listopada 2017, 19:47
Policja potrafiła ochronić marsze miesięcznic smoleńskich ( i słusznie) przed "kontrmanifestacjami" bedącymi zwykłą prowokacją do awantury. Dlaczego nie potrafiła ochronić kilkudziesięciu tysięcy ludzi przed podłączeniem się grupek ultrasów. Mogli oni demonstrować w innym miejscu. 
13 listopada 2017, 22:01
Panu się proporcje pomyliły. Widział Pan ile było odpalonych rac? Każda taka raca to łamianie prawa. Za banerami o treściach rasistowskich maszerowało setki ludzi. W tym dużo w kominiarkach i właśnie z racami w ręku.  Poza tym ten marsz został przygotowany właśnie przez tych ktorych Pan nazywa ultrasami.
MR
Maciej Roszkowski
14 listopada 2017, 16:31
W Marszu Niepodległości uczestniczyło zapewne ok. 60 000 ludzi. "Za banerami maszerowało setki ludzi"  czytat z Pana odpowiedzi. Co tu się komu pomyliło? O jsakich proporcjach mówimy? Marsz przygotowany został przez różne środowiska, W TYM  narodowe. Proszę nie wzrzucać wszystkich których poglądów nie akceptujemy do jednego worka z jakąś skrajna nazwą, bo dojdziemy do tego co jedna pani zaprzentowała w TV (sam widziałem -"Ten Kaczyński to gorszy od Hitlera..." Nie mam  żadnych partyjnych kolegów bo do żadnej partii nie należałem i nie należę. Widziałem w TVN bardzo wielokrotnie powtórzone najazdy na front kolumny z tymi skandalicznymi banerami i transparentami i wywrzaskiwanymi hasłami. To bylo wszystko, co TVN miał do powiedzenia. Nie było NIC o o przeogromnej większości ludzi, którzy tam poszli z różnych motywacji. W TVP z kolei to te 60 000 ludzi pozywanych było jako całość i nie było nic o froncie tej kolumny. Albo damy się zwariować, albo podejmiemy wysiłki docierania do tego j"ak jest"
15 listopada 2017, 19:43
Czy osoba idąca w Marszu Niepodlełoście może nie wiedzieć w czym uczestniczy? Zastanówmy się.  Organizatorzy tego marszu są znani, łatwo można sprawdzić kto jest organizatorem i czego jeszcze jest członkiem oraz jakie ma poglądy. Można było usłyszeć co mają do powiedzenia organizatorzy marszu którzy występowali na przygotowanych scenach. Sprawdzić jacy goście z innych krajów przyjechali i co to za osoby. I chyba najważniejsze ... przypomnieć sobie (albo sprawdzić) czym te marsze były od początku, jak wyglądały, jakie hasła niosły, jakie wykrzykiwały i jakie były zamieszki z nimi związane. Więc czy ktoś może nie wiedzieć w czym uczestniczy? A na samym marszu także widać i słychać hasła są niesione i wykrzykiwane. Przecież to nie był jeden jedyny baner. A gdy uczestnik orientuje się, że idzie za takim banerem to czy powinien iść dalej?  Jeśli przyzwoity człowiek odzie na taką manifestację i widzi rasistowskie hasł to wraca do domu. Ja myślę w taki sposób a Pan? A co z racami? były w jednym miejscu? A każda raca to łamanie prawa
13 listopada 2017, 19:24
Panie Prezydencie. Niech Pan lepiej posłucha cu wygaduje Pana przełożony, czyli Jarosław Kaczyński czy Pana partyjni koledzy, co nic nie widzieli i nie słyszeli, a jesli nawet widzieli lub słyszeli, to sprawę bagatelizuję, a nie zakładała, że my, Polacy, nabierzemy się na te sztuczki w dobrego i złego policjanta.