Po ceremonii powitania prezydenta Maurera przez prezydenta Dudę obaj przywódcy będą rozmawiać "w cztery oczy", a następnie odbędą się rozmowy plenarne delegacji pod przewodnictwem prezydentów, po czym Duda i Maurer spotkają się z dziennikarzami.
Wczesnym popołudniem w Starej Pomarańczarni w Łazienkach Królewskich prezydenci zainaugurują uroczystości z okazji 100. rocznicy nawiązania stosunków dyplomatycznych między Rzecząpospolitą Polską i Konfederacją Szwajcarską. Prezydent Szwajcarii złoży też wieniec na Grobie Nieznanego Żołnierza. Po południu Ueli Maurer spotka się z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim.
(fot. PAP/Radek Pietruszka)
Jak poinformował szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski, podczas spotkania w Pałacu Prezydenckim prezydenci Polski i Szwajcarii będą rozmawiali m.in. o współpracy dwustronnej w zakresie nowoczesnych technologii. "Szwajcaria jest już dzisiaj dziesiątym największym inwestorem w Polsce, i to także w sektorach, które są sektorami przyszłości, takimi jak biotechnologie, farmaceutyki, nowoczesne technologie" - powiedział prezydencki minister. Przypomniał, że prezydent Duda składając w 2016 roku wizytę w Szwajcarii zabrał ze sobą grupę przedstawicieli polskich startup-ów.
Drugim ważnym tematem rozmów prezydentów będą negocjacje między Konfederacją Szwajcarską a Unią Europejską na temat umowy ramowej, która ma skupić wszystkie zawarte dotąd porozumienia Szwajcarii z UE, zapewniając jednocześnie automatyczne wprowadzanie do nich bieżących zmian unijnego prawa.
(fot. PAP/Radek Pietruszka)
Szczerski zaznaczył, że w rozmowach prezydentów pojawi się też wątek wspólnej polsko-szwajcarskiej historii, w tym kwestia Muzeum Polskiego w Rapperswilu, a także działalność tzw. Grupy Ładosia.
Dyplomaci należący do tzw. Grupy Ładosia, działając w okresie wojny w polskim poselstwie w Bernie w Szwajcarii, ratowali Żydów poprzez wystawianie im fałszywych paszportów. Polscy dyplomaci oraz działacze organizacji żydowskich pozyskiwali paszporty państw Ameryki Łacińskiej, które następnie trafiały do Żydów w okupowanej Europie. Były to paszporty głównie Paragwaju, Salwadoru, Hondurasu, Boliwii, Peru i Haiti, które chroniły swoich posiadaczy przed wywózką do niemieckich obozów zagłady. Ich właścicieli kierowano do obozów dla internowanych, gdzie część z nich doczekała końca wojny.
Skomentuj artykuł