Prezydent wręczył odznaczenia twórcom kultury
Prezydent Bronisław Komorowski odznaczył w poniedziałek na Wawelu wybitnych twórców kultury odznaczeniami państwowymi. Najwyższe z nich, Order Orła Białego, otrzymała poetka Wisława Szymborska w uznaniu "znamienitych zasług dla kultury narodowej i za wybitne osiągnięcia w twórczości literackiej".
Odznaczenia przyznano także: Franciszkowi Pieczce (Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski), Agnieszce Holland i Tomaszowi Stańce (Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski), Jackowi Bromskiemu, Agnieszce Odorowicz i Krzysztofowi Krauze (Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski). Nie było ich jednak na Wawelu - ordery zostaną im wręczone w późniejszym terminie.
"Nie ma lepszego sposobu, ale też piękniejszego miejsca niż Wawel, żeby wyrazić wdzięczność wobec ludzi kultury, propagujących ją, uprawiających różne dziedziny sztuki, tych, którzy stoją na straży dorobku narodowego i całego naszego wspólnego dziedzictwa. Niedaleko stąd są krypty, o których marszałek Piłsudski mówił, że wieszczowie narodowi leżą tam, ponieważ byli godni królów. To na pewno jest piękne porównanie, ale za nim się kryje całe polskie doświadczenie trwania przy kulturze i trwania dzięki kulturze. Tak było w trudnych czasach, już odległych, tak było też w okresie wielkiej próby, kiedy trzeba było sprostać, mieć odwagę upominania się o wolność w naszej ojczyźnie" - powiedział Bronisław Komorowski po wręczeniu odznaczeń.
"Dzisiejsze odznaczenia to także próba podziękowania za mądre zagospodarowanie polskiej odzyskanej wolności. Mądre to znaczy takie, które pozwala ukazać nie tylko potrzebę odwagi, ale i potrzebę piękna, głębokiej myśli, głębokich skojarzeń po to, aby razem czynić świat nie tylko mądrzejszym, ale i lepszym" - powiedział prezydent.
Prezydent podziękował wszystkim za przybycie na uroczystość, ae szczególnie Wisławie Szymborskiej. "Wszyscy wiemy, jak trudno ją namówić na jakiekolwiek role związane z zaszczytami (...). Chciałem, pani Wisławo, powiedzieć, że nie umiemy inaczej podziękować pani. Choćby się pani broniła nie wiem jak, to może nie na zasadzie równości z królami, ale gdzieś w tym gronie, jako nasza noblistka, w gronie ludzi, którzy budzili polskiego ducha albo tego ducha uczyli mądrego myślenia o sobie i o świecie, gdzieś pani funkcjonuje" - powiedział Bronisław Komorowski.
W dalszym wystąpieniu, które z powodu problemów prezydenta z głosem, odczytał jego doradca Tomasz Nałęcz, Bronisław Komorowski podkreślił, że państwo ma w dziedzinie kultury obowiązki fundamentalne, o których nie wolno zapominać. Z drugiej strony - zauważył prezydent - mimo ogromnych przemian Polska wciąż nie należy do najzamożniejszych krajów Europy, dlatego i w tej dziedzinie państwo nasze wciąż jeszcze musi mierzyć zamiary podług sił.
Zdaniem Komorowskiego wsparcie dla ludzi kultury nie może się jednak ograniczać do kwestii finansowych. Należy też mieć na uwadze takie kwestie, jak edukacja młodych Polaków oraz wybór właściwych i skutecznych dróg promocji polskiej kultury.
"Będę z jak największą uwagą wsłuchiwał się w państwa głos, podnoszone przez państwa problemy czy proponowane przez państwa rozwiązania" - zadeklarował Komorowski, dodając, że "drzwi Pałacu Prezydenckiego stać będą zawsze otworem przed środowiskiem twórców".
"To piękne zdanie, z panią Szymborską nie potrafiłabym się w żadnej sprawie nie zgodzić. To na pewno wielki dzień dla nas, że dzisiaj, z tymi ludźmi jesteśmy na Wawelu. To zawsze jakoś porusza człowieka" - mówiła dziennikarzo aktorka Maja Komorowska.
Dla aktorki Krystyny Jandy najważniejsze w poniedziałkowej uroczystości było nagrodzenie najwybitniejszych nestorów polskiej kultury. "To twórcy, na których ja się wychowałam. Głównie byłam rozemocjonowana ich odznaczeniami" - mówiła Janda.
Jerzy Skolimowski zwrócił uwagę, że został uhonorowany, mimo że jego najnowszy film "Essential Killing" nie jest poprawny politycznie. "Jestem zaszczycony, że nasze władze doceniają działalność ludzi kultury" - powiedział reżyser.
Skomentuj artykuł