Projekt Ordynacji podatkowej trafi do Sejmu

(fot. PAP/Jacek Turczyk)
PAP / psd

Wątpliwości powinny być rozstrzygane na korzyść podatników - zakłada projekt noweli Ordynacji podatkowej podpisany i skierowany do Sejmu przez prezydenta. Bronisław Komorowski podkreślił, że przyzwoite państwo to państwo przyzwoitych obywateli, którzy płacą podatki.

"Zasada uczciwego płacenia podatków to niewątpliwie jest cnota obywatelska, o którą trzeba zabiegać, którą trzeba kształtować i egzekwować. Przyzwoite państwo to jest państwo także przyzwoitych obywateli, którzy płacą podatki, bo to jest jedna z form aktywności obywatelskich, jedna z form zaangażowania w państwo, jedna z form wspierania jego rozwoju" - mówił prezydent Bronisław Komorowski we wtorek przed podpisaniem projektu.

Jednak, jak podkreślił, także państwo powinno być uczciwe wobec podatnika. Według prezydenta wszyscy chcieliby, aby funkcjonowała zasada, zgodnie z którą to państwo jest dla obywateli, a nie obywatele dla państwa, a urzędy skarbowe są dla płatników, a nie odwrotnie.

"Dlatego m.in. proponujemy wprowadzenie zasady - właśnie kierując się troską i o państwo, i o obywatela płatnika - że w razie wątpliwości co do przepisu podatkowego, urząd, wydając decyzję, także sąd wydając wyrok, mają obowiązek orzec na korzyść podatnika na zasadzie +in dubio pro tributario+ (...) Tu chodzi o to, aby wątpliwości z powodu nieprecyzyjnego, niewłaściwego zapisu w przepisach różnej rangi, były interpretowane na korzyść podatnika, czyli obywatela. W praworządnym państwie nie może być tak, że za błędy w prawie, za luki, za niejasności, za różnego rodzaju mankamenty, słabości ponosi odpowiedzialność obywatel i że skutki tych niejasnych, niedoskonałych (przepisów) są przerzucane na podatnika" - podkreślił Bronisław Komorowski.

Według niego jeśli przepisy są niejasne, to podatnik nie powinien za to ponosić odpowiedzialności.

Komorowski poinformował, że w projekcie zaproponowano także zmiany, które dadzą podatnikowi pewność, że administracja nie będzie mogła prowadzić spraw w nieskończoność. "Musi być termin, który będzie mobilizował aparat państwa, także aparat ścigania nieuczciwych podatników do jednoznacznego zakończenia sprawy. Ciągnące się te kwestie w nieskończoność, są źródłem nie tylko wielu wątpliwości, ale także wielu nieszczęść, także problemów związanych z upadkiem albo gorszym funkcjonowaniem firm" - mówił.

Wskazał, że w projekcie zaproponowano, by nie można było narażać podatnika-przedsiębiorcy na ekonomiczną ruinę przez zajmowanie majątku tylko dlatego, że urzędowi nie wystarczyło ustawowego czasu na rozstrzygnięcie kwestii, czy podatnik jest coś winien państwu, czy nie. "Tak po prostu nie powinno być" - podkreślił Komorowski.

Projekt zawiera zatem regulacje, które zwiększą pewność podatników w kwestiach związanych z przedawnieniem zobowiązań podatkowych. Zaproponowano także ograniczenie możliwości nadania decyzji podatkowej rygoru natychmiastowej wykonalności w sytuacji, gdy do przedawnienia zobowiązania podatkowego zostało mniej niż 3 miesiące. Dokument przewiduje, że podatnik korygujący deklarację podatkową, nie będzie musiał pisać i wysyłać organom skarbowym uzasadnienia korekty, chyba że zostanie o to poproszony.

Uchylone mają zostać też uciążliwe - według firm - obowiązki administracyjne związane z "korektą kosztów" w podatkach dochodowych oraz wprowadzone regulacje umożliwiające kontrolę ksiąg w miejscu, gdzie są prowadzone. Poza tym w projekcie znalazły się także regulacje zmierzające do zmniejszenia kosztów funkcjonowania administracji podatkowej.

Minister w Kancelarii Prezydenta Olgierd Dziekoński poinformował dziennikarzy, że kancelaria jeszcze we wtorek powinna wysłać podpisany przez prezydenta projekt do Sejmu.

Prezydent przyznał, że lepiej by było, gdyby zmiana była regulacją dotyczącą całej Ordynacji podatkowej, niemniej - jego zdaniem - jest oczywiste, że w ciągu kilku miesięcy nowej ustawy nie da się napisać w sposób sensowny i spójny wewnętrznie. Komorowski zaznaczył, że można ją jednak poprawić w kilku istotnych elementach. "I taka jest rola tej nowelizacji" - wyjaśnił.

Przypomniał, że rząd planuje przygotowanie nowej Ordynacji podatkowej, ale termin zakończenia tych prac może być bardzo odległy. Tymczasem przygotowany przez Kancelarię Prezydenta projekt jest "dobrym krokiem w dobrą stronę".

Prace nad stworzeniem nowej Ordynacji podatkowej - zapowiedzianej w expose premier Ewy Kopacz - zaczęła niedawno powołana specjalnie w tym celu Komisja Kodyfikacyjna Ogólnego Prawa Podatkowego. Jej przewodniczący prof. Leonard Etel powiedział PAP pod koniec listopada, że za cztery miesiące mają być gotowe wstępne założenia do nowej ordynacji podatkowej, a w ciągu następnych dwóch lat zostanie przygotowany projekt nowej ustawy. Jego zdaniem wskazany termin wystarczy na przygotowanie nowego, dobrego aktu prawnego. Powinien on jednak mieć jak najdłuższe vacatio legis, co najmniej półroczne.

Przewodniczący komisji uważa, że obecna Ordynacja podatkowa powinna zostać zastąpiona nową ustawą, która będzie zawierać katalog ogólnych zasad prawa podatkowego, uporządkuje przepisy, wprowadzi do nich niezbędne instytucje oraz wyważy interesy fiskusa i podatnika.

Minister finansów Mateusz Szczurek mówił w listopadzie podczas uroczystości wręczenia aktów powołania na członków komisji, że w nowej ustawie trzeba będzie połączyć interesy czasami sprzeczne, czyli podatników i sektora finansów publicznych. Według niego nowe przepisy powinny też być zachętą dla podatników, którzy wahają się, czy uczciwie regulować swoje zobowiązania, czy nie.

O nowe przepisy z zakresu prawa podatkowego, które miałyby poprawić relacje na linii urząd skarbowy - podatnik, szczególnie zabiegało Ministerstwo Gospodarki pod kierownictwem wicepremiera Janusza Piechocińskiego z PSL. W październiku resort gospodarki przekazał MF rekomendacje do przygotowania nowej ordynacji. Powstały one przy współudziale partnerów społecznych, propozycje rozwiązań były formułowane na podstawie ich opinii i doświadczeń.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Projekt Ordynacji podatkowej trafi do Sejmu
Komentarze (10)
D
dor.pod.
9 grudnia 2014, 22:14
Zasada interpretacji korzystnej dla podatników jest powszechnie uznawaną zasadą ogólną prawa podatkowego. Ta nowelizacja nie zmieni stanu prawnego. 
O
observator
9 grudnia 2014, 22:20
Ogólną zasadą prawa, tyle że nie podatkowego bo tu obowiązuje całkiem odwrotna zasada.
A
anonim
9 grudnia 2014, 22:48
Ta powszechnie uznawana zasada nie jest bynajmniej zasadą powszechnie uznawaną przez urzędników US. Bo w US obowiązują zupełnie inne zasady: masz udowodnić że nie jesteś wielbłądem, a jak nie masz na to kwitów to znaczy że możesz być wielbłądem. Sam już tu komentowałeś, że dorosły winien dbać o własne interesy i powinien żądać potwierdzeń. I jak ta konieczność posiadana nie wymaganych przecież ustawowo potwierdzeń ma się do zasady interpretacji korzystnej dla podatników?
MR
Maciej Roszkowski
9 grudnia 2014, 20:37
Czxy to ta ustawa, która miała ukrócić  płacenie podatków na Wyspach Hula Gula i przez po prostu drobne przeoczenie wpadła komuś za szafę i trzeba było na gwałt ja ratować?
D
dor.pod.
9 grudnia 2014, 22:16
nie.
MR
Maciej Roszkowski
10 grudnia 2014, 15:05
Dziękuję
Po Łapach
9 grudnia 2014, 20:28
Osiem lat temu wynajmowałam przez cztery miesiące mieszkanie. Chciałam żeby wszystko było uczciwie, więc zgłosiłam wynajem do US i płaciłam zryczałtowany podatek. Zostałam przez kochane państwo ukarana za to w ten sposób, że po paru latach, kiedy już sama mieszkałam w tym mieszkaniu, otrzymałam nagle od US wezwanie do zapłacenia zaległych podatków wraz z karą... US zgubił moje oświadczenie o zakończeniu wynajmu. Musiałam udowadniać, że nie wynajmuję mieszkania, w którym sama mieszkam! Następnym razem naprawdę dobrze się zastanowię...
D
dor.pod.
9 grudnia 2014, 22:16
Wystarczyło składając oświadczenie o zakończeniu najmu uzyskać od razu potwierdzenie złożenia takiego oświadczenia (kopię pisma z pieczątką biura podawczego urzędu skarbowego). Dorosły człowiek dba o własne interesy.
A
anonim
9 grudnia 2014, 22:19
Ja mialem lepszy numer... Gdy pierwszy raz wypełniałem zeznanie przez internet przeoczyłem jedną kwestię i zbyt szybko wysłałem do US całe zeznanie. Ale jako że natychmiast się zorientowałem, to jeszcze tego samego dnia wysłałem PIT korygujący, zgodnie z którym do zwrotu podatku dla mnie US miał ok 50 zł mniej. Jakież było moje zdziwienie gdy po kilku miesiącach dostałem pod groźbą strasznych kar wezwanie do pilnego uregulowania należnych zaległości wraz z należną karą! Gdy zaniepokojony zacząłem analizować, to okazało się że US dokonując zwrotu podatku walnął się i dokonał zwrotu wg mojego pierwszego zeznania, a nie tego natychmiast skorygowanego. W związku z tym domagał się nie tylko zwrotu tych 50 zł które sami mi wskutek własnego błędu przelali, ale domagali się jeszcze zapłacenia kary.
A
anonim
9 grudnia 2014, 22:42
Trudno od każdego domagać się zaświadczenia na każdą okazję. Dbanie o własne interesy nie może polegać na zbieraniu kwitów i haków. Tak to może zachowywać się urzędnik, albo ciężko doświadczony obywatel, a nie normalny człowiek.