Prokurator odsunięty od sprawy Smoleńska

Pasionek miał zwracać się nieoficjalnie do Amerykanów o pomoc w uzyskaniu dowodów, które mogłyby pomóc w śledztwie, m.in. zdjęć satelitarnych z miejsca katastrofy 10 kwietnia 2010 r. (fot. elcommendante / flickr.com)
"Rzeczpospolita"/ slo

Prokurator Marek Pasionek został odsunięty od prowadzenia śledztwa smoleńskiego, ujawniła "Rzeczpospolita" w wydaniu internetowym. Zapieczętowano pokój, w którym pracował prokurator, odebrano mu akta dotyczące śledztwa smoleńskiego.

Prokuratura Wojskowa poinformowała w piątek, że w śledztwie w sprawie katastrofy samolotu Tu-154 mogło dojść do ujawnienia osobie nieuprawnionej informacji stanowiącej tajemnicę służbową. Prokurator, który miał się tego dopuścić, został zawieszony w czynnościach służbowych.

Media poinformowały w czwartek, że od śledztwa smoleńskiego został odsunięty Marek Pasionek. Prokurator miał się zwracać nieoficjalnie do Amerykanów o pomoc w uzyskaniu dowodów przydatnych w śledztwie i przekazać im część materiałów z polskiego postępowania.

Jak wynika z piątkowego komunikatu rzecznika NPW Marcina Maksjana, Wydział do Spraw Przestępczości Zorganizowanej Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prowadził śledztwo w sprawie ujawnienia osobie nieuprawnionej informacji stanowiącej tajemnicę służbową oraz rozpowszechniania publicznego wiadomości pochodzących z postępowania przygotowawczego bez wymaganego zezwolenia, zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym.

DEON.PL POLECA

Śledztwo uprawdopodobniło wersję, że dopuścił się tego prokurator wojskowy niebędący oficerem. - Mając na uwadze fakt, iż prokuratura wojskowa nie jest podmiotowo właściwa do zajęcia stanowiska procesowego w tym śledztwie, w dniu 7 czerwca 2011 roku zostało wydane postanowienie o przekazaniu sprawy według właściwości Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście - informuje NPW.

Naczelny Prokurator Wojskowy wydał postanowienie o zawieszeniu prokuratora w czynnościach służbowych.

Sprawę ujawnienia osobom nieuprawnionym informacji z trwającego śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej prowadziła Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Poznaniu. Maksjan wyjaśnił, że ponieważ śledztwo uprawdopodobniło wersję, że ujawnienie tajemnicy służbowej dopuścił się prokurator wojskowy, który nie jest oficerem, sprawę skierowano do Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście.

Według "Rzeczpospolitej" Pasionek próbował przekonać USA do przekazania m.in. zdjęć satelitarnych z miejsca katastrofy wykonanych 10 kwietnia 2010 r. Korzystał przy tym ze znajomości, jakie nawiązał, gdy był zastępcą Zbigniewa Wassermanna – koordynatora do spraw służb specjalnych za rządów PiS. "Gazeta Wyborcza" twierdzi, że Pasionek chciał dowiedzieć się od służb USA, czy Rosjanie mogli dokonać zamachu na samolot prezydenta; w tym celu miał przekazywać im materiały i informacje z polskiego śledztwa.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prokurator odsunięty od sprawy Smoleńska
Komentarze (6)
WZ
wyleczony z sympatii do PO
10 czerwca 2011, 16:16
`Już niedługo być może PiS wróci do władzy i skończy się niezależność prokuratury.W razie czego będzie telefon Zbyszka i po krzyku. Chcecie prokuratury na telefon głosujcie na PiS!! Lecz się człowieku póki nie jest jeszcze za późno. Ta prokuratura jest tak niezależna od PO, jak kierownica od kierowcy. Ostatnia decyzja potwierdza tą "niezależność".
JF
jarek frycz staruch
10 czerwca 2011, 15:56
`Już niedługo być może PiS wróci do władzy i skończy się niezależność prokuratury.W razie czego będzie telefon Zbyszka i po krzyku. Chcecie prokuratury na telefon głosujcie na PiS!! 
K
kjh
10 czerwca 2011, 15:20
Okazuje się, że prokurator Marek Pasionek chciał postawić zarzuty ministrowi obrony narodowej Bogdanowi Klichowi i szefowi Kancelarii Premiera Tomaszowi Arabskemu. Czy za to został odsunięty od śledztwa smoleńskiego? Jak wynika z ustaleń reporterów RMF FM, prokurator Pasionek nie był lubiany przez przełożonych, ponieważ przygotowywał plan śledztwa smoleńskiego na najbliższe miesiące. W ramach tego planu chciał przesłuchać jeszcze kilkadziesiąt osób, a w tym Bogdana Klicha, Tomasza Arabskiego i zwierzchników służb. Ponadto po analizie dokumentów związanych z organizacją lotu do Smoleńska prokurator Pasionek chciał postawienia zarzutów wobec Bogdana Klicha i Tomasza Arabskiego oraz wobec szefów służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo wizyty. Należało wyrzucić prokuratora, bo śmiał się też zwrócić do USA, o zdjęcia satelitarne, które to mogły by wyjaśnić niewygodna dla rządu cudotwórcy prawdę! 
JF
jarek frycz staruch
10 czerwca 2011, 14:06
Cały czas PiSiakom nie mieści się w głowie że prokuratura może być niezależna od rządu  że nie może zadzwonić Zbyszek i wydać polecenia.Najlepiej prokuraturę PiSiaków widać przy sprawie Widackiego 
BM
Barbara Magdalena
10 czerwca 2011, 14:01
A może na polecenie Putina? Piszę to bez ironii. Ten "nasz" rząd powinien stanąć przed Trybunałem Stanu!
NZ
Nagłówek z interii...
10 czerwca 2011, 12:36
Chciał postawić zarzuty Klichowi i Arabskiemu. Został odsunięty