"Prokuratura Generalna nie funkcjonuje dobrze"
Prokurator generalny Andrzej Seremet odpowiada za to, jak funkcjonuje Prokuratura Generalna, a ta nie funkcjonuje dobrze - powiedział w środę w TVN24 prezydent Bronisław Komorowski. Prezydent dodał, że jest zwolennikiem jak najgłębszej reformy prokuratury.
"Prokurator generalny odpowiada za to, jak funkcjonuje Prokuratura Generalna. Prokuratura Generalna nie funkcjonuje, w moim przekonaniu, dobrze. Chyba takie zdanie ma (też) pan premier, skoro nie skwitował sprawozdania rocznego. I warto te mankamenty starać się naprawić, wyeliminować" - powiedział Komorowski w TVN24, pytany, czy Andrzej Seremet jest dobrym prokuratorem generalnym.
Według prezydenta sygnałem, że "coś nie działa", jest m.in. to, że "w niektórych sytuacjach widać ogromną wstrzemięźliwość prokuratury". "Na przykład jest przedziwne zjawisko, że sprawy pana Antoniego Macierewicza, które (...) w sądach powszechnych są przegrywane przez państwo polskie i państwo polskie płaci coraz większe odszkodowania za decyzje Antoniego Macierewicza. W tych samych sprawach prokuratura umarza te kwestie. Coś tu nie gra. Jeżeli sądy zasądzają odszkodowania od współczesnego państwa polskiego za decyzje wcześniejsze, a prokuratura w tych samych kwestiach umarza, to znaczy, że coś tu systemowo nie gra" - powiedział. Jak dodał, jest to dla niego sygnał, że "prokuratura nie jest pozbawiona poważnych mankamentów różnorakiej natury".
W lutym 2007 r. prezydent Lech Kaczyński upublicznił sygnowany przez Macierewicza raport z weryfikacji WSI, którym rządzące wówczas PiS zarzucało wiele nieprawidłowości, m.in. brak weryfikacji z lat PRL, tolerowanie szpiegostwa na rzecz Rosji, udział w aferze FOZZ, nielegalny handel bronią. Na podstawie raportu wszczęto kilka śledztw w sprawie przestępstw WSI; większość umorzono. Osoby wymienione w raporcie jako agenci wytoczyły MON ponad 20 procesów. MON przeprosiło już większość z nich, kwota kosztów resortu z tego tytułu wyniosła 1,2 mln zł.
Pod koniec grudnia poinformowano, że umorzono śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy tworzeniu raportu z weryfikacji WSI z 2007 r. Wcześniej prokuratura chciała uchylić immunitet Macierewiczowi w tej sprawie. Osoby opisane w raporcie zapowiadają odwołanie. W tym trwającym od 2007 r. śledztwie Prokuratura Apelacyjna w Warszawie chciała zarzucić b. szefowi komisji weryfikacyjnej WSI niedopełnienie obowiązków przy tworzeniu raportu i poświadczenie w nim nieprawdy. Prokurator generalny Andrzej Seremet dwa razy zwracał jednak prokuraturze jej wniosek do Sejmu o uchylenie immunitetu posła PiS, m.in. z powodu uchybień formalnych oraz merytorycznych.
Komorowski był też pytany w TVN24 o trwające prace nad reformą Prokuratury Generalnej oraz o to, że prokurator generalny narzeka, iż prace te nie są z nim konsultowane. "Trochę w życiu reformowałem, głównie siły zbrojne i wiem, że żadnej reformy, która by była konsultowana ciągle z tym, który ma podlegać tej reformie, nigdy się nie przeprowadzi" - podkreślił Komorowski. Jak dodał prezydent, osoba, której reforma dotyczy zawsze jest zainteresowana tym, aby spowolnić prace nad nią.
Prezydent zaznaczył, że "nie robiłby bożka z tego, że (projekt ustawy) musi być koniecznie konsultowany cały czas". "Był etap konsultacji, jest etap decyzji politycznych" - podkreślił.
Zdaniem Komorowskiego, "jedno jest pewne, że reforma prokuratury jest absolutnie niezbędna". "Zbyt wiele pojawia się wątpliwości, także z tymi, które porusza prokurator Seremet, który mówi, że często nie jest w stanie wpłynąć na decyzje, na ukierunkowanie śledztwa prokuratury".
"Mam tutaj dosyć radykalny pogląd. Prokuratura ma kształt (...) z czasów stalinowskich z roku 1950; to jest absolutnie archaiczne rozwiązanie, że prokuratura zajmuje się prowadzeniem śledztw, a nie nadzorowaniem śledztw; to jest archaizm z czasów słusznie minionych" - podkreślił prezydent.
Komorowski oświadczył, że jest zwolennikiem "jak najgłębszej reformy prokuratury". "Ale rozumiem, że nawet w miarę płytka reforma, która przynajmniej zwiększy możliwość wpływania, zwiększania intensywności prac prokuratorów w wyniku zainteresowania ich przełożonych także prokuratorów, to już będzie pewna korzyść" - ocenił prezydent.
Na początku grudnia premier poinformował prokuratora generalnego, że nie podpisze sprawozdania z prac prokuratury za 2012 rok. Sprawozdanie PG z działalności prokuratury w 2012 roku trafiło do premiera w marcu 2013 r. W lipcu zastrzeżenia do sprawozdania wyraził minister sprawiedliwości Marek Biernacki. Wskazał m.in. na "poważne mankamenty w efektywnym zarządzaniu kadrą orzeczniczą prokuratury", "pasywność w zakresie wypracowania sprawnych mechanizmów przejmowania do prowadzenia skomplikowanych spraw przez prokuratury okręgowe i apelacyjne" oraz "brak efektywnego nadzoru służbowego nad realizacją postanowień ustawowych w tym zakresie". PG nie zgodziła się z zarzutami ministra, oceniła je jako "nietrafne i chybione".
Skomentuj artykuł