Protest rolników przeciw polityce rolnej rządu
Ponad stu rolników z województwa zachodniopomorskiego protestowało w czwartek przed siedzibą szczecińskiej Agencji Nieruchomości Rolnych (ANR) przeciw - ich zdaniem - złej polityce rolnej rządu.
Przed siedzibą ANR stanęło ok. 50 ciągników, na których zawieszono kartki z napisem: "własność banku". Protestujący zapowiedzieli, że zostaną przed siedzibą ANR do piątkowego popołudnia lub dłużej. Na transparentach można było przeczytać m.in.: "Dość wyprzedaży polskiej ziemi", "Rząd PO zagładą polskiego rolnictwa" czy "Rolnik już nie może, a rząd mu nie pomoże".
Julian Sierpiński, prezes Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej powiedział, że ustawa o obrocie nieruchomościami rolnymi z grudnia 2011 r. dała "trochę praw" rolnikom, by mogli kupować i uprawiać ziemię. Niemniej jego zdaniem "ziemię kupują osoby podstawione". "Nie trafia ona do rolników zachodniopomorskich, tylko w ręce dużych korporacji z obcym kapitałem" - mówił.
Rolnicy domagają się uznania dzierżawy za pełnoprawną formę rozdysponowania gruntów rolnych z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa oraz zagwarantowania możliwości kontynuacji dzierżawy przez następców prawnych, a także dopłat do kredytów na zakup ziemi. Protestujący chcą też konsultacji społecznych ws. projektowanych zmian opodatkowania gospodarstw.
Wprowadzenie podatku dochodowego dla rolników zapowiadał premier Donald Tusk. Obecnie resort finansów przygotowuje założenia do projektu ustawy. Podatek miałby obowiązywać od 2013 r.
Protestujący domagali się też zwiększenia limitów i zwrotu pełnej akcyzy za paliwo rolnicze, zrównania dopłat obszarowych z krajami tzw. starej UE i dopłat do kredytów na zakup ziemi. Rolnicy chcą również pełnej informacji na temat ustaleń z Komisją Europejską na temat zmniejszenia płatności bezpośrednich.
Swoje postulaty przekazali przedstawicielowi szczecińskiej ANR, który zobowiązał się przekazać je ministrowi rolnictwa i prezesowi ANR.
Znowelizowana ustawa o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa weszła w życie 3 grudnia 2011 r. Jej najbardziej kontrowersyjny zapis stanowi, że obecni dzierżawcy będą musieli zwrócić Agencji Nieruchomości Rolnych 30 proc. ziemi, którą aktualnie użytkują. W zamyśle rządu takki przepis pozwoli na pozyskanie na dodatkowych gruntów, dzięki którym rolnicy będą mogli powiększyć swoje gospodarstwa.
W zasobie ANR jest prawie 1,96 mln ha, z czego 1,47 mln ha stanowią grunty wydzierżawione. Ponadto Agencja dysponuje prawie 100 tys. ha nieruchomości nierolnych, spośród których ponad dwie trzecie znajdują się w obrębie granic miast lub w ich bezpośrednim sąsiedztwie.
Skomentuj artykuł