Protest zwolenników i przeciwników zmian w TK

(fot. PAP/Rafał Guz)
PAP / psd

Przed Sejmem zebrały się dwie grupy protestujących - zwolennicy i przeciwnicy zmian w Trybunale Konstytucyjnym. "Demokracji nie oddamy" - skandują przeciwnicy zmian. Zwolennicy - zaapelowali do prezydenta Andrzeja Dudy o przeprowadzenie referendum ws. rozwiązania Trybunału.

W Sejmie w środę trwa głosowanie nad wyborem pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Kandydatów zgłosił tylko klub PiS. Posłowie przegłosowali już kandydatury b. senatora PiS Henryka Ciocha i Lecha Morawskiego; mają się jeszcze odbyć głosowania nad kandydaturami: obecnego posła PiS Piotra Pszczółkowskiego, a także Mariusza Muszyńskiego i Julii Przyłębskiej.

W tym czasie przed Sejmem zebrały się dwie grupy zwolenników i przeciwników zmian w Trybunale Konstytucyjnym. "Protestujemy przeciw zawłaszczaniu państwa i prawa przez sędziów Trybunału Konstytucyjnego" - mówiła Ewa Stankiewicz, zwolenniczka zmian w TK.

Grupa kilkudziesięciu osób popierająca te zmiany skandowała: "Zamachowcy! Zamachowcy!", "Precz z komuną", "Polska racja stanu".

DEON.PL POLECA


Apelowali do prezydenta Andrzeja Dudy o przeprowadzenie referendum ws. rozwiązania Trybunału.

Z kolei jeden ze współorganizatorów protestu przeciwników zmian w TK, Jakub Górnicki ze stowarzyszenia e-Państwo mówił, że obecna władza odbiera głos nie tylko opozycji, ale również obywatelom. "My jesteśmy tu dzisiaj, aby powiedzieć, że taki tryb pracy Sejmu nie jest dobry. Chcielibyśmy, aby był znacznie dłuższy czas dla opozycji i obywateli przy pracach nad ustawami czy też uchwałami" - powiedział.

Przeciwnicy zmian w TK skandowali: "Państwo prawa, nie prezesa" oraz "Demokracji nie oddamy".

Podczas protestu miała miejsce krótka szarpanina między kilkoma osobami z obu grup. Doszło do niej, gdy jeden ze zwolenników zmian w Trybunale chciał odebrać transparent osobie z przeciwnej grupy. Szarpiących się rozdzieliła policja.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Protest zwolenników i przeciwników zmian w TK
Komentarze (5)
AB
Aleksander Borowski
2 grudnia 2015, 21:10
Po rewolucji listopadowej 2015 zaczął sie nowy  etap w historii Polski.Historia po 26 latach zatoczyła koło.Może opozycja będzie już tylko poza parlamentam(mandaty posłów opozycyjnych też obecny sejm może unieważnić;We włoszech Mussoliniego ,w 1939 ,Rada Faszystowska zastąpiła parlament; nie wiem na co PIS jeszcze czeka,Rada PIS przecież "lepiej" reprezentuje naród, ).
KM
Katarzyna Michalska
3 grudnia 2015, 00:51
Nastąpił pokaz siły ugrupowania, które zostało odepchnięte od władzy oraz popleczników. Demokratycznie wybrana władza jest oskarżona o to, że sprawuje władzę. Jakim prawem zachowujecie się tak, jakbyście chcieli dokonać przewrotu stanu w kraju tak stabilnym demokratycznie jak Polska? Jakim prawem żądacie niezdolności do wykonywania swojego mandatu ze strony władzy, którą wybrały miliony Polaków? Kim Wy - PO, PSL, Nowoczesna jesteście, by podważać prawo do sprawowania władzy przez tych, których MY wybraliśmy? Jakim prawem i w imię czego dyskredytujecie władze naszego suwerennego państwa w obliczu trudności, które nas czekają w związku z kryzysem imigracyjnym? W imię jakiej demokracji szczujecie społeczeństwo przeciwko legalnie, demokratycznie wybranej władzy w czasie, gdy jak nigdy potrzebujemy spójności społeczeństwa? Dlaczego przez tyle lat było wszystko ok, dopóki rządziliście? Jak możecie nasyłać na siebie nawzajem Polaków, skoro to nas dzieli? Tak, opozycjo, to WY nas usiłujecie podzielić! Właśnie dzisiaj, kiedy nie tak dawno były zamachy w Paryżu, a my musimy mówić jednym głosem! Rząd musi być stabilny, a WY usiłujecie go zdestabilizować. Zachowujecie się tak, jakbyście chcieli obalić i ten rząd, i prezydenta!! Jakbyście chcieli obalić legalnie, demokratycznie wybraną władzę, bo nie jest ona w WASZYCH rękach. Nastapił kryzys w całej Europie, a to WY w tak trudnym czasie atakujecie legalnie wybrane władze. To, co robicie, to próba destabilizacji sytuacji w Polsce. 
WDR .
2 grudnia 2015, 21:02
Tylko ktoś kto nie widział, choćby frag. ze spotlkania w komisji może powiedzieć, że nie można było zadawać pytań kandydatom. Można było, ale koalicja PO-Nowoczesna-PSL wolała robić cyrk. Dziś w Sejmie podobna szopka. Jak PO procedowała swoich kandydatów to przedstawiciele klubu mieli 1 minutę na przedstawienie opinii i nie było żadnej dyskusji (zresztą ta minuta to był częsty numer PO). Dziś mogli sobie mówić niemal do woli, najczęściej głupoty. Nie wiem czy dobrze. Z jednej strony to dobrze, bo jeśli nie w Parlamencie to gdzie, ale z drugiej marszałek Kuchciński wygląda trochę jak mięczak, który nie panuje nad tym co się dzieje. 
2 grudnia 2015, 19:39
PiS cały czas zarzucał PO że lekceważy opozycję (często słusznie)natomiast sam marginalizuje ją całkowicie, kuriozum było uniemożliwienie opozycji zadawanie pytań kandydatom do TK!!
AB
Aleksander Borowski
2 grudnia 2015, 21:13
W systemach autorytarnych raczej unika sią niewygodnych pytań.Zmiana w Polsce się rzeczywiście dokonała.