"Przed nikim nie zamykam drogi do kadry"
- Dla nikogo nie będzie zamknięta droga do kadry - powiedział Waldemar Fornalik, który został we wtorek wybrany przez zarząd PZPN selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski. 49-letni szkoleniowiec zastąpił na tym stanowisku Franciszka Smudę.
Po rekomendacji Komisji Technicznej PZPN, zarząd głosował nad trzema kandydaturami: oprócz Fornalika, również Jerzego Engela i Jacka Zielińskiego (dotychczasowego asystenta Smudy).
Fornalik otrzymał 11 głosów, Engel - trzy, Zieliński - zero, a jedna osoba się wstrzymała. Dwóch członków zarządu nie było na obradach.
Nowy selekcjoner spokojnie oczekiwał na wtorkową decyzję zarządu PZPN, pielęgnując przydomowy ogród. - Taki miałem plan dnia - stwierdził podczas specjalnej konferencji prasowej w Chorzowie, czyli tam, gdzie pracował przez ostatnie trzy lata jako trener Ruchu.
Zadeklarował, że zrobi wszystko, by jego kadra grała tak, by sprawić satysfakcję kibicom. Komplementował swoich konkurentów w walce o fotel selekcjonera, ale nie chciał oceniać ani ich, ani siebie.
Przyznał, że jeszcze gruntowanej analizy gry polskiej reprezentacji nie przeprowadził. Nie chciał zdradzić, kto znajdzie się w gronie współpracowników, ale Ruchu nie chce personalnie osłabiać.
- Nie odpowiem, jak będzie grała reprezentacja. Muszą jednak być zachowane proporcje gry ofensywnej i defensywnej. Do tego modelu będziemy dążyć. Zachwycamy się grą Hiszpanów, ale pamiętajmy, oni stracili tylko jedną bramkę na Euro - powiedział Fornalik.
Zadeklarował, że nie będzie w kadrze rewolucji i że nie zamknie drogi do reprezentacji żadnemu zawodnikowi. Chce spotkać się z Franciszkiem Smudą.
- Jest grupa zawodników, która pokazała się na Euro 2012 z dobrej strony. Trzeba przyjrzeć się również pozostałym. Nie mamy jakiegoś szczególnie wielkiego wyboru. Na pewno jednak dla nikogo, kto pokaże się z dobrej strony, nie będzie zamknięta droga dla kadry - podkreślił nowy selekcjoner.
W czwartek ma zostać przedstawiony nowy trener Ruchu. "Pod warunkiem, że rozwiążemy kontrakt z Waldemarem Fornalikiem. Bo na dziś umowa obowiązuje" - poinformował prezes klubu Dariusz Smagorowicz.
Sam trener nie chciał się w kwestii następcy wypowiadać. Przyznał, że nowego szkoleniowca "Niebieskich" czeka niełatwe zadanie po tak udanym dla klubu sezonie (wicemistrzostwo i finał PP)
- Ale życie idzie do przodu. To nie jest tak, że tylko jedna osoba potrafi dobrze poprowadzić drużynę. W Chorzowie jest szansa stworzenia zespołu przez lata liczącego się w czołówce krajowej - stwierdził.
Z dotychczasowym trenerem kadry PZPN nie przedłuży wygasającego z końcem sierpnia kontraktu. Pod wodzą Franciszka Smudy reprezentacja zajęła ostatnie miejsce w grupie A Euro 2012.
Skomentuj artykuł