Przemysł pogardy atakuje w Lublinie

(fot. Magic Madzik / Foter / CC BY)
"Gazeta Polska Codziennie" / PAP / pz

W Lublinie zniszczono znak informujący przechodniów, że plac nosi imię Lecha Kaczyńskiego. Do aktu wandalizmu doszło w nocy z piątku na sobotę, tuż przed 40. miesięcznicą tragedii smoleńskiej - stwierdza "Gazeta Polska Codziennie".

To smutna informacja, prezydent Lech Kaczyński był ważną postacią także i dla naszego miasta, wielokrotnie je odwiedzał - podkreśla radny PiS Sylwester Tułajew. Jak dodaje, to pierwszy taki wypadek.

Miejski monitoring zarejestrował cztery osoby, które o godz. 3.30 zniszczyły tablicę - mówi rzecznik lubelskiej straży miejskiej Artur Gogola. Chwilę wcześniej na skwerze wylegitymowano nieobyczajnie zachowujące się osoby - relacjonuje "Codzienna", wskazując, że być może są one powiązane ze sprawą.

Dochodzenie wraz z dokumentacją zostało przekazane lubelskiej policji.

Placowi w pobliżu ul. Okopowej i Peowiaków w Lublinie nadano imię Lecha Kaczyńskiego w marcu 2011 r. na wniosek radnych Prawa i Sprawiedliwości.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Przemysł pogardy atakuje w Lublinie
Komentarze (7)
13 sierpnia 2013, 23:24
@Beniamin Odpowiedzieć mogę Ci uczciwie tak: mam wiele różnych uwag na temat naszych obecnych władz, pośród nich takie, które naprawdę nie byłyby obraźliwe, a jedynie stwierdzające fakty, gdyby się temu krytycznie przyjrzeć. Moich poglądów politycznych oraz powodów, z których one wynikają, również szczególnie nie ukrywam (to taka mała humorystyczna ironia, nie godząca w nikogo). Jednak nie podobała mi się sytuacja, w której na Ukrainie ostatnio podczas uroczystości w Łucku (jeśli mnie pamięć nie myli) umorusano prezydenta Polski jajem. Później gdzieś tak "w międzyczasie" spytałam kogoś podczas takiej "w międzyczasie pogwarki", kto to zrobił, dowiedziałam sie, że to Ukrainiec. Właściwie było mi to niemal obojętne, bo nie podobało mi się to w ogóle. Ale pewnym pocieszeniem bylo to, że nie zrobił tego Polak w dodatku poza granicami kraju.  Nie akceptuję obecnie rządzącej partii, tego środowiska i tych ludzi. Uważam, że należy mówić o tym, że oni sami wielokrotnie obrzucali błotem, szkalowali i opluwali ludzi i środowiska będące im nie na rękę, w tym poprzedniego prezydenta. Dlatego z trudem mogę ścierpieć obecne ich nawoływanie do kultury postępowania i języka polityczego, ponieważ uważam to za potężną hipokryzję. Ale nie toleruję obrażania w tak prymitywny sposób osób reprezentujących Polskę, jak to stało się ostatnio, chociaż zastanawiam się, dlaczgo tak dziwnie łatwo to przyszło - dostać się z jajem w garści tuż do prezydenta RP. Mam nadzieję, że to w Twoich oczach jasno stworzy obraz tego, na czym mi zależy.
13 sierpnia 2013, 20:57
Drogi Beniaminie, nie prowokuj tak, bo jeszcze ktoś odpowie ;) Bardzo mądre polskie przysłowie nie jest żadnym - jak to ująłeś - mniej lub bardziej bzdurnym wytłumaczeniem, tylko bardzo mądrym polskim przysłowiem. Wnioskując po faktach - sprawdza się niezmiennie. Aktów wandalizmu czy przemocy nigdy nie usprawiedlii, a ~PL słusznie wskazał to jako na PRZYCZYNĘ narastającego niezadowolenia niegdyś pod którymś tekstem, pod którym my również się spotkaliśmy. Niestety, zasada kultury i nieagresji oraz braku mowy nienawiści zdaje się obowiązywać tylko tych, którzy nie są w strefie wpływów, toteż tym bardziej cenię sobie Twój obiektywny wpis. To prawda, że te same normy powinny być stosowane wobec wszystkich. I stąd, kiedy uważam, że publiczne policzkowanie dziennikarza nic nie rozwiąże, a tylko dodaje argumentów pewnym ludziom, bo jest bądź co bądź rękoczynami, to zastanawiam się również, co na incydent w Lublinie powie np. pan premier.  ... @the ONA Nie mam wątpliwości że każdy normalny człowiek taki akt potępi po prostu nie wyobrażam sobie inaczej,podobnie jak chamskie zachowanie Niesiołowskiego w stosunku do Stankiewicz czy hasła w czasie miesięcznic 10tego obelżywe w stosunku do premiera czy prezydenta, ale do tego pewnie daleka droga i obyurzenie pojawi się wtedy kiedy okaże się że obelgi dotyczą naszego!premiera czy prezydenta. Ważne żebyśmy nie dali się w to chamskie obrzucanie się błotem wciągać. Pozdrawiam
13 sierpnia 2013, 20:50
Drogi Beniaminie, nie prowokuj tak, bo jeszcze ktoś odpowie ;) Bardzo mądre polskie przysłowie nie jest żadnym - jak to ująłeś - mniej lub bardziej bzdurnym wytłumaczeniem, tylko bardzo mądrym polskim przysłowiem. Wnioskując po faktach - sprawdza się niezmiennie. Aktów wandalizmu czy przemocy nigdy nie usprawiedlii, a ~PL słusznie wskazał to jako na PRZYCZYNĘ narastającego niezadowolenia niegdyś pod którymś tekstem, pod którym my również się spotkaliśmy. Niestety, zasada kultury i nieagresji oraz braku mowy nienawiści zdaje się obowiązywać tylko tych, którzy nie są w strefie wpływów, toteż tym bardziej cenię sobie Twój obiektywny wpis. To prawda, że te same normy powinny być stosowane wobec wszystkich. I stąd, kiedy uważam, że publiczne policzkowanie dziennikarza nic nie rozwiąże, a tylko dodaje argumentów pewnym ludziom, bo jest bądź co bądź rękoczynami, to zastanawiam się również, co na incydent w Lublinie powie np. pan premier. 
M
Max
13 sierpnia 2013, 20:08
Ciekawe czy pan premier da głos i potępi ten akt wandalizmu, tak jak rozpaczał przy napaści na Miecugowa. Jak myślicie, wzniesie się ponad podziałami, czy pozostanie nadal  premierem walczącym z PiS ?
13 sierpnia 2013, 12:07
Powiniśmy wspólnie bez podziałów postawić tamę chamstwu,wandalizmowi i agresji.Dopóki jednak będzie obowiązywać zasada że jak naszym zrobią chamstwo to oburzenie a jak im tzn. że zasłużyli bo kto sieje wiatr........itp.mniej lub bardziej bzdurne wytłumacznia to tylko rozzuchwali różnej maści chuliganów i kiboli.
B
bezradny
13 sierpnia 2013, 11:47
Wielki zdziczenie społeczeństwa!
O
ooooo
13 sierpnia 2013, 09:18
Polak to po prostu prymityw i cham - bliżej nam do kacapów niż Zachodniej Europy.