PSL walczy z Gowinem. Wniosek do TK
PSL złoży w poniedziałek do TK wniosek o zbadanie zgodności z konstytucją przepisów umożliwiających ministrowi sprawiedliwości reorganizację mniejszych sądów rejonowych w drodze rozporządzenia. Ludowcy chcą, by Jarosław Gowin wycofał się ze swoich propozycji.
Poinformował o tym PAP rzecznik PSL Krzysztof Kosiński. W poniedziałek w Sejmie o godz. 11.30 odbędzie się konferencja prasowa w tej sprawie.
W związku z tym, że PSL nie ma wystarczającej liczby posłów, żeby samodzielnie złożyć wniosek do Trybunału, zbierało też podpisy wśród przedstawicieli innych klubów.
Przygotowany przez Stronnictwo wniosek do TK dotyczy przepisu, który został wprowadzony w zeszłym roku. Chodzi o upoważnienie ministra sprawiedliwości do tworzenia i znoszenia sądów oraz ustalania ich siedzib i obszarów właściwości w drodze rozporządzenia.
"Artykuł 176 ust. 2 Konstytucji RP stanowi (...), że "ustrój i właściwość sądów oraz postępowanie przed sądami określają ustawy" - przypominają w uzasadnieniu swojego wniosku politycy PSL.
Ich zdaniem reorganizacja mniejszych sądów (ludowcy nazywają to likwidacją) doprowadzi do zmniejszenia znaczenia powiatów, a w konsekwencji może oznaczać nawet ich zniesienie.
Rzeczniczka ministerstwa sprawiedliwości Patrycja Loose wcześniej mówiła PAP, że Jarosław Gowin będzie ze spokojem czekać na werdykt Trybunału Konstytucyjnego. Dodała, że zdaniem ekspertów resortu minister ma prawo powoływać i znosić sądy w drodze rozporządzenia.
- Minister Gowin bardzo ceni sobie koalicyjną współpracę z PSL, ale nie zamierza pod wpływem sprzeciwu polityków Stronnictwa wycofywać się z przygotowywanej od wielu miesięcy reformy sądownictwa - zaznaczyła Loose.
Szef resortu sprawiedliwości zapowiedział przekształcenie najmniejszych sądów w wydziały zamiejscowe większych jednostek na początku 2012 r. Zmiany miałyby wejść w życie od 2013 r. Gowin poinformował ostatnio, że jeśli konsultacje międzyresortowe nie przyniosą niespodzianek, jeszcze w czerwcu podpisze rozporządzenie ws. zniesienia 79 sądów rejonowych.
Według ministra obecnie na ok. 7 tys. sędziów zatrudnionych w sądach rejonowych połowa to sędziowie funkcyjni: prezesi, wiceprezesi czy szefowie wydziałów - czasem jednoosobowych. Resort sprawiedliwości podkreśla, że w planowanej reformie nie ma mowy o żadnej likwidacji - sądy bowiem zostają w tych samych miejscach, zmienia się natomiast ich obsada (w sensie formalnym).
Skomentuj artykuł