"Rocznicę katastrofy prezes uczci w Warszawie"

(fot. PAP/Paweł Kula)
PAP / drr

Członkowie PiS mają zamiar uczcić pierwszą rocznicę katastrofy smoleńskiej przy grobach jej ofiar - powiedział poseł PiS Joachim Brudziński w piątek na konferencji prasowej w Szczecinie. Według niego prezes partii Jarosław Kaczyński ma być 10 kwietnia w Warszawie.

Brudziński powiedział, że członkowie Prawa i Sprawiedliwości 10 kwietnia na pewno będą przy grobach „wszystkich naszych kolegów i koleżanek, którzy w Smoleńsku zginęli”. - Również na tych grobach, które nie są na Powązkach, ale w całym kraju; chociażby u Krzysztofa Putry w Białymstoku, u Aleksandry Natalli-Świat we Wrocławiu, u Zbigniewa Wassermanna w Krakowie - dodał.

Przypomniał, że 10. dnia każdego miesiąca delegacja klubu parlamentarnego PiS uczestniczy rano we mszy a następnie składa kwiaty i pali znicze „w miejscu, które 10 kwietnia i w kolejnych dniach było miejscem wręcz "sanktuarium narodowego", gdzie setki Polaków oddawały hołd parze prezydenckiej i tym, którzy zginęli – czyli na Krakowskim Przedmieściu, przed Pałacem Prezydenckim. - Będziemy tam, gdzie tego dnia na pewno powinniśmy być- podkreślił.

Na pytanie dziennikarzy, czy przedstawiciele PiS będą w Smoleńsku z delegacją państwową, odpowiedział: - Pierwszy raz słyszę, że będzie jakaś delegacja państwowa w Smoleńsku. Nie wiem, kto miałby tej delegacji przewodniczyć. Ja nie mam takich informacji, żeby ktoś z rodzin naszych koleżanek i kolegów, którzy zginęli, do Smoleńska się wybierał, bo nie mam takiej informacji, by ktoś ich zapraszał.

Dodał, że prezes PiS Jarosław Kaczyński „na pewno będzie 10 kwietnia w Warszawie tak, jak co miesiąc”. - Nie sądzę, by tu była jakaś zmiana.

W czwartek doradca prezydenta Tomasz Nałęcz powiedział w TVN24, że jeśli rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej będą chciały jechać w pierwszą rocznicę tragedii do Smoleńska, to podczas takiego wyjazdu – zorganizowanego na wzór pielgrzymki październikowej - będzie im towarzyszyć Anna Komorowska. Z kolei prezydent Bronisław Komorowski – według Nałęcza – tego dnia będzie uczestniczył w uroczystościach na warszawskich Powązkach, gdzie spoczywa część ofiar. Odbędzie się też msza św. w warszawskiej katedrze.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Rocznicę katastrofy prezes uczci w Warszawie"
Komentarze (34)
BO
ballada o pięknej krainie
1 lutego 2011, 12:15
Lecz owcze panstwo za to wciaz rosnie Choc bez owieczek, powiem zalosnie. Gdy tak rozmyslam,to widzi mi sie, Ze ucza czegos te rzady lisie. Wkrotce tez druga rzecz wymyslilem, Ze nie nauczy sie nikt na sile. Na koniec powiem wam miedzy nami, Byscie nie byli czasem owcami, By was nadeszla refleksji chwilka, Nim wybierzecie lisa czy wilka. Wszak lepiej skromnie i bez rozmachu, Miec rzady wlasne,miast isc do piachu. - KONIEC - ale tylko tej bajeczki
BO
ballada o pięknej krainie
1 lutego 2011, 12:14
Bo sie rozrosla lisia rodzina, Kazdy zas krewniak sie dopomina, By w panstwie owiec miec stanowisko. To dla pokolen zalatwia wszystko. Natychmiast beda nowe kurniki, Na ciotke,wujka,wlasne fabryki. Mozna zbudowac po piec nor nowych, I sprawic sobie sto futer zdrowych. Co bedzie dalej z owcza rodzina, Wnet czas pokaze,lata uplyna. Lecz mnie sie zdaje,ze tak sie stanie, Ze owiec prawie nic nie zostanie. Zapewne tylko owce niektore, Wpadna na pomysl i w lisia skore, Zamienia swoje owieczek futro, By juz za lisa uchodzic jutro. Ci co nie zrzekna sie swych pogladow, Nie maja miejsca wsrod lisa rzadow.
BO
ballada o pięknej krainie
1 lutego 2011, 12:13
Powiedz nam lisie,co bedzie z nami. Lecz lis rzekl na to na pocieszenie, Wszak nad tym mysle wciaz niestrudzenie. Wkrotce powstana fabryki nowe, W nich zakupicie jadlo gotowe. Powstanie wiele nowych budowli, Fabryk i sklepow,miesa hodowli. I zamiast plakac i lamentowac, Co setna bedzie mogla pracowac. Co bedzie z reszta owiec narodu, Przeciez umierac bedzie wciaz z glodu. Lecz lisa wcale to nie ruszalo. Mial swych problemow przeciez niemalo,
BO
ballada o pięknej krainie
1 lutego 2011, 12:13
Wnet lis na pomysl wpadl z doradcami, Ze lepiej zlaczyc kraj z tygrysami. Tygrysy zyja przeciez w dostatku, Wiec owcom lepiej bedzie w ich swiatku. Tygrysy maja piekne budowle, I dla swych potrzeb jadla hodowle. Ze lis tak rzadzil nikt sie nie dziwi, Bo lis i tygrys miesem sie zywi. W niedlugim czasie lis sprzedal panstwo, Wmawiajac owcom wciaz swe cyganstwo. Zniknely laki,zniknely stawy, I pozostaly juz resztki trawy. Owce plakaly rzewnymi lzami,  
BO
ballada o pięknej krainie
1 lutego 2011, 12:11
I co dzien mowil - wszyscy widzimy, Ze dzis z kryzysu wciaz wychodzimy. Snul przed owcami plany dalekie, Bedzie to panstwo plynace mlekiem. Lecz owce ciagle wolaly - trawy, Na co nam mleko,na co ustawy. Przed rzadem lisa lepiej nam bylo, Mialysmy trawe i bylo milo. Lecz lis nie zwazal na to gadanie Mial swoje plany i liczyl na nie. Sowa hukala czesto na owce, Lis wyprowadzi was na manowce. Lecz owce,mimo wielkiego tlumu, Nie mialy wcale swego rozumu. Mimo,ze chudly,futra tracily, Lecz lisa z rzadow nie wyrzucily.
BO
ballada o pięknej krainie
1 lutego 2011, 12:11
Wszystkie mnie znacie jak swego brata, Wprawdzie,przyznaje,ze kradlem lata, Lecz teraz z wami,wszystko sie zmieni, Dobrobyt stworze wam do jesieni. Jestem przebiegly,mam doswiadczenie, Przede mna zmyka wszelkie stworzenie. Mimo,ze rozne poglady mamy, Jakos sie przeciez wnet dogadamy. I choc czerwonym od stop do glowy, Nie bede dla was zbytnio surowy. A ze glupocie nikt nie da rady, Owce wybraly lisa do rady. Lis zaraz wezwal swoja rodzine, Rzad skompletowal w jedna godzine. Za rada swojej przebieglej matki, Wkrotce nalozyl owcom podatki. Potem wprowadzil nowe ustawy, Ile owieczka skubac ma trawy.
BO
ballada o pięknej krainie
1 lutego 2011, 12:10
W pieknej krainie,nie tak daleko, Mieszkalo stado owiec nad rzeka. Byly tych owiec grube tysiace, Wiec ktos zarzadzac musial na lace. Owce zrobily krótką narade I ustalily - wybiorą rade. Lecz jak tu wybrac z takiego tlumu, Owce, ktora ma wiecej rozumu? Wszak sie wzajemnie zbyt malo znaly By sposrod siebie wybrac umialy. Lecz na to zjawil sie lis przekora, Co wracal z kura w worku,ze dwora. To prawda,rzecze,trudna jest sprawa, Rzadzic owcami,to nie zabawa. Wy macie racje w waszych pogladach, Lecz kto z was owce,zna sie na rzadach? Tak sobie mysle,ze mimo checi, Moglbym sie dla was owce, poswiecic.
J
Jonek
1 lutego 2011, 10:39
W szczerosci trzeba przyznac, ze uznanie przez prezesa Jaroslawa iz katastrofa wydazyla sie z powodu karygodnych zaniedban Polsko-Rosyjskich rownaloby sie smierci politycznej PIS i jego osobista kleska (nawet prywatnie). Z drugiej strony podtrzymywanie wielu teorii spisku, zamachu, ofiary czy meczennictwa, robiac to metodami polskiego romantyzmu z XIXw. jest politycznie jasnym sposobem na utrzymanie elektoratu "nie zadowolonych"! Nieprawdaz? Mimo to lubie Jarka bo nie daje spokoju PO jak przystalo na opozycje demokratyczna
BT
było tyle nadziei
30 stycznia 2011, 00:13
Na te same motywy ewentualnej likwidacji Kaczyńskiego wskazuje 12 kwietnia izraelski dziennik "Ha'aretz", który pisze że prezydent Lech Kaczyński był jednym z najbardziej zaufanych partnerów Stanów Zjednoczonych w Europie oraz aktywnie wspierał Ukrainę i Gruzję w ich konfrontacji z Kremlem. Demonstrowana po tragedii przez Rosję solidarność z Polską to według izraelskiej gazety gra pozorów obliczona na odwrócenie uwagi światowej opinii publicznej od faktycznych przyczyn tragedii pod Smoleńskiem.
BT
było tyle nadziei
30 stycznia 2011, 00:12
Wiktor Suworow, który co prawda dystansuje się od opinii, że pod Smoleńskiem mogło dojść do zamachu, jednocześnie też nie pozostawia złudzeń co do tego, że Putin w swoich zapędach neoimperialnych nie cofa się przed niczym i że w Rosji rozszerzył się terroryzm, gdy do władzy doszedł obecny premier. W ocenie Suworowa "to rosyjskie służby stoją za organizacją aktów terroryzmu. Liczba zbrodni politycznych jest niespotykana. Chodzi w tym momencie głównie o dziennikarzy, których Putin traktował jako swoich wrogów". "Putin jest zdolny do wszystkiego" - podkreśla. Kaczyński jako zagorzały antykomunista był znakomitym celem: odegrał ważną rolę w tworzeniu kordonu sanitarnego wokół Rosji. Pomarańczowa rewolucja na Ukrainie, zacieśnienie stosunków z Litwą. Wreszcie to on, a nie Tusk, opowiedział się po stronie Gruzji podczas agresji sowieckiej na ten kraj. To wówczas padły pamiętne słowa, że dokonując inwazji na Gruzję "Rosja pokazała swoją prawdziwą twarz". Putin takich rzeczy nie zapomina.
BT
było tyle nadziei
30 stycznia 2011, 00:11
"Putin jest zdolny do wszystkiego" Zwróćmy uwagę, że premier Tusk nie zabiegał u władz rosyjskich o obecność Prezydenta RP na tej samej, oficjalnej uroczystości. Czy plan obchodów katyńskich przedstawiony przez stronę rosyjską i wystosowanie zaproszenia do Donalda Tuska, który ten skwapliwie przyjął, a więc de facto opowiedział się za rozdzieleniem uroczystości rocznicowych w Lesie Katyńskim na te z udziałem premiera i te z prezydentem, mogły mieć drugie dno? Rumuński portal Global News powołując się na źródła zbliżone do NATO zwraca uwagę, że wyjazd do Katynia stanowił wymarzoną szansę dla Rosji zmiany polityki zachodniego sąsiada, który jako aktywny członek NATO miałby u granic Rosji amerykańskie bazy wojskowe wyposażone w broń elektroniczną i systemy elektromagnetyczne. "Sama zaś operacja, będąca sprawdzianem dzielności sowieckich i rosyjskich służb specjalnych określana jest jako "zagłada antyrosyjskich przywódców politycznych i wojskowych w kraju wroga""- pisze Global News. Według portalu za kamuflaż dla tej operacji miało służyć wysunięcie natychmiast oskarżeń pod adresem polskich pilotów o spowodowanie tzw. błędu ludzkiego.
OB
ogromny brak Grażyny Gęsickiej
29 stycznia 2011, 22:51
Była jednym z głównych polityków partii, reprezentowała Prawo i Sprawiedliwość w mediach. No i nie było lepszego od niej eksperta w dziedzinie pozyskiwania unijnych funduszy. Jak pisze "Polska", Grażyna Gęsicka ma być głosem fachowym i merytorycznym, który będzie wyznaczał kierunek polityki gospodarczej Prawa i Sprawiedliwości. Nie na darmo jej partyjni koledzy powtarzają jak mantrę: - Gdy inni politycy zaczną lać wodę, ona będzie mówić: "Przejdźmy do konkretów". Nie paliła się do walki na pierwszej linii, bo niezbyt lubiła błyszczeć w świetle jupiterów i wdawać się w ostre spory przed kamerami. Z natury była osobą spokojną, która cenłai merytoryczną dyskusję. Imponowała zawsze zdecydowaniem i profesjonalizmem.    
G
Groszek
29 stycznia 2011, 20:18
Gość popisujesz się wiedzą o życiu pana J.Kaczyńskiego. Ja postąpię podobnie popisując się wiedzą o Tobie. Odpowiedz mi "tak" lub "nie". Czy wreszcie przestaniesz bić swoją żonę? Tak Fajnie.
G
gość
29 stycznia 2011, 20:16
Groszek przeczytaj dzisiejszą Rzeczpospolitą 
G
gość
29 stycznia 2011, 20:15
Gość popisujesz się wiedzą o życiu pana J.Kaczyńskiego. Ja postąpię podobnie popisując się wiedzą o Tobie. Odpowiedz mi "tak" lub "nie". Czy wreszcie przestaniesz bić swoją żonę? Tak
G
Groszek
29 stycznia 2011, 20:09
Gość popisujesz się wiedzą o życiu pana J.Kaczyńskiego. Ja postąpię podobnie popisując się wiedzą o Tobie. Odpowiedz mi "tak" lub "nie". Czy wreszcie przestaniesz bić swoją żonę?
G
gość
29 stycznia 2011, 19:54
 Groszek może ty jako wierny pretorianin i podnóżek prezesa wiesz dlaczego koledzy bili go w szkole?Podziel się wiedzą, może nie poznali się że mają do czynienia z geniuszem ,albo po prostu go nie lubili ?
G
gość
29 stycznia 2011, 19:45
Prezes Banku Zbożowego też wzbudzał euforię u swoich zwolenników u chodzl za geniusza..Będziesz się tego wstydził a niski wzrost to żadna ujma Wstydzą się już teraz za gajowego, który w Stanach namawiał Obamę, by bigosował, tak jak on to robi w Budzie Ruskiej. Jednak prezesowi fanatyków nie brakuje!Czyżby miernoty przyciągały miernoty? To tak jak z przywódcami sekt zawsze się zastanawiałem jak takie nic potrafi omotać ludzi.
G
Groszek
29 stycznia 2011, 19:32
Prezes Banku Zbożowego też wzbudzał euforię u swoich zwolenników u chodzl za geniusza..Będziesz się tego wstydził a niski wzrost to żadna ujma Wstydzą się już teraz za gajowego, który w Stanach namawiał Obamę, by bigosował, tak jak on to robi w Budzie Ruskiej.
P
patriota
29 stycznia 2011, 15:44
A kto to jest prezes Kaczyński ?Prezes czego?Czyżby Banku Zbożowego?Podobny! Poszukaj w necie informacji o J. Kaczyńskim i nie bądź ciemniakiem. Nie wygląd i fałszywe opinie stanowią o wartości człowieka. UB-ckie media nazywały śp. Prezydenta L. Kaczyńskiego "karłem", a wystarczyło poczytać i przekonać się, że jego wzrost 168 cm przewyższa Miedwiediewa, Sarkozego, Berlusconiego, Putina, nawet Leszka Millera. Poszukiwanie prawdy nic nie kosztuje. Prezes Banku Zbożowego też wzbudzał euforię u swoich zwolenników u chodzl za geniusza..Będziesz się tego wstydził a niski wzrost to żadna ujma
G
Groszek
29 stycznia 2011, 15:37
A kto to jest prezes Kaczyński ?Prezes czego?Czyżby Banku Zbożowego?Podobny! Poszukaj w necie informacji o J. Kaczyńskim i nie bądź ciemniakiem. Nie wygląd i fałszywe opinie stanowią o wartości człowieka. UB-ckie media nazywały śp. Prezydenta L. Kaczyńskiego "karłem", a wystarczyło poczytać i przekonać się, że jego wzrost 168 cm przewyższa Miedwiediewa, Sarkozego, Berlusconiego, Putina, nawet Leszka Millera. Poszukiwanie prawdy nic nie kosztuje.
G
gość
29 stycznia 2011, 08:32
 A kto to jest prezes Kaczyński ?Prezes czego?Czyżby Banku Zbożowego?Podobny!
GB
gen Buk
29 stycznia 2011, 08:28
 to był porządny człowiek
BT
brakuje takich ludzi
29 stycznia 2011, 02:06
"Wypełniając obowiązki posła, staram się aktywnie i skutecznie zabiegać o przestrzeganie prawa, walczyć z korupcją i mafią. Marzę o kraju prawa i sprawiedliwości, i tą zasadą kieruję się w swojej pracy, w której wykorzystuję doświadczenia zdobyte w pracy w Prokuraturze, w której przez wiele lat nadzorowałem najpoważniejsze śledztwa dot. przestępczości zorganizowanej - zabójstwo Komendanta policji Marka Papały, ministra sportu Jacka Dębskiego, napadu na Kredyt Bank w Warszawie, śledztwa w sprawie umowy na budowę gazociągu jamalskiego i prywatyzacji PZU" - taki wpis znajdował się jeszcze w dniu śmierci na jego stronie internetowej. Obecny na mszy pogrzebowej kardynał Stanisław Dziwisz mówił, że w osobie zmarłego żegnamy "wybitnego syna Krakowa". - Stajemy przed trumną posła i adwokata, męża i ojca rodziny, który od lat swoje siły i zdolności oddał dla ojczyzny, dla dobra wspólnego - powiedział metropolita krakowski. Przypomniał, że w czasach komunizmu Zbigniew Wassermann działał w duszpasterstwie prawników, a po odzyskaniu niepodległości brał udział w budowaniu podstaw praworządności w Polsce. - Prawy człowiek, głęboko wierzący, dla którego dekalog był normą życia i postępowania - scharakteryzował zmarłego kardynał Dziwisz. Homilię wygłosił bp Tadeusz Pieronek. - Jako człowiek, tak o nim mówią znający go bliżej, był życzliwy i otwarty na potrzeby ludzi, nie tylko jako znany i ceniony prokurator, ale także jako wpływowy polityk, nawet tam gdzie polityka dyktowała raczej inne zachowania - wspominał zmarłego. - Działo się tak dlatego, że miał odwagę traktowania spraw prywatnych i publicznych raczej według norm sumienia i zasad moralnych niż według często bezdusznych przepisów - dodał biskup.
WW
wspomn W.Stasiaka ze łzą w oku
29 stycznia 2011, 00:13
Znający Władka Stasiaka od wielu lat podkreślali, że lojalność była jedną z jego głównych cech charakteru. Stasiak poznał prezydenta, gdy ten był prezesem NIK, przyszedł tam jako świeżo upieczony absolwent KSAP:  Zgłosił się tam, bo pojawiło się ogłoszenie, że nowa Polska potrzebuje nowych kadr. On chciał budować nowe państwo. Stasiak był wiceprezydentem Warszawy odpowiedzialnym za sprawy bezpieczeństwa i zarządzanie kryzysowe - mówi Ryszard Kalisz, wówczas szef MSWiA, dziś poseł SLD - Był niedoświadczony politycznie, ale miał niezwykle bogatą wiedzę merytoryczną. Z każdym rokiem nabierał też wprawy. Podobnego zdania jest Janusz Zemke (wieloletni szef sejmowej komisji obrony narodowej, b. wiceszef MON, obecnie eurodeputowany): - To człowiek zrównoważony, o dobrej znajomości aparatu państwa.  Sam Stasiak też przez kilka miesięcy był ministrem spraw wewnętrznych i administracji w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.  Po wyborach objął funkcję szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego.  Nie pije także alkoholu (jak mówią złośliwi „stroni od małpeczek"). Zna biegle kilka języków: hiszpański, francuski, rosyjski, angielski. Zdaniem Ryszarda Kalisza to najmniej PiS-owski polityk, urzędnik z otoczenia prezydenta - Nie ma ambicji politycznych.  Mówi Kalisz - Jednak to chyba najlepsza z decyzji kadrowych prezydenta.  Ciepłych słów nie szczędzi mu także Andrzej Przewoźnik, sekretarz generalny Rady Pamięci Walk i Męczeństwa: - Jest merytoryczny, odpowiedzialny i niepolityczny. Bardzo sprawny organizacyjnie. Razem przygotowywaliśmy wizytę Benedykta w Auschwitz - bardzo sprawdził się przy jej organizacji.  Słowa posła PiS: Tomasza Dudzińskiego: - Nie ma parcia na szkło. Występy w mediach traktuje jako jeden z licznych elementów swojej pracy, a nie główne zajęcie. 
G
Groszek
28 stycznia 2011, 20:37
Kogo obchodzi gdzie uczci rocznicę prezes? Kogo obchodzą opinie jakiegoś ~gościa? Nikogo.
Jurek
28 stycznia 2011, 19:58
On, członkowie PISi, bliscy zmarłych będą tak gdzie powinni być. Po prostu.
WZ
wspominany ze wzruszeniem
28 stycznia 2011, 17:29
Janusz Kurtyka był człowiekiem zdecydowanym, o jasno określonym systemie wartości, w którym dominowały takie wartości jak honor, patriotyzm, czy służba Ojczyźnie. To nie przypadek, że członkowie WiN właśnie jego wybrali na swego prezesa. Dostrzegli w nim człowieka, który idee przyświecające tamtej organizacji miał przenieść – i czynił to skutecznie – do młodszych pokoleń Polaków. Człowiek o tak silnym charakterze jak Kurtyka nie miał wątpliwości w wielu sprawach, w których inni mieli ich sporo. Podczas jego blisko pięcioletnich rządów Instytut Pamięci Narodowej dobrze zasłużył się Polsce. Wykazywał w tym – rzadki wśród historyków – talent menadżerski, bez którego nie byłby w stanie skutecznie zarządzać wielką i złożoną wewnętrznie instytucją jaką jest Instytut Pamięci Narodowej. Dystans, który istniał między przeciwnikami nie przekreślał wzajemnego szacunku. Na duży szacunek, uznanie zasługuje jego rodzina, odważna, mądra żona i syn.
MK
ma kogo uczcić, szanował ich
28 stycznia 2011, 17:13
Ola zawsze była bardzo autentyczna we wszystkim, co robiła. Bardzo zaangażowana, ale nie dla kariery, lecz dla ojczyzny, była taka, jaka być powinna - mówił o swojej partyjnej koleżance prezes PiS Jarosław Kaczyński. Kaczyński dodał, że lata działalności społecznej i politycznej świadczą o autentyczności zaangażowania Aleksandry Natalli-Świat w to, "by nasza ojczyzna była solidarna i silna, by zapewniła swoim obywatelom pewne minimum sprawiedliwości i by zapewniła im szacunek i właściwą pozycję w świecie". Prezes PiS podkreślił, że Natalli-Świat była skromną i niezwykle kompetentną osobą. - Ciągle się rozwijała, szła do góry, ale ona nie zabiegała o stanowiska, to myśmy o nią zabiegali - mówił. Z kolei minister kultury Bogdan Zdrojewski, który znał Natalli-Świat od wielu lat, z czasów gdy pracowała w urzędzie miasta, kiedy Zdrojewski był prezydentem Wrocławia, mówił o niej, że nie miała "nic na pokaz". - Zawsze była rzetelna w pracy i w domu - dodał Zdrojewski.
G
gość
28 stycznia 2011, 16:28
Kogo obchodzi gdzie uczci rocznicę prezes? 
BP
brakuje Polsce tych ludzi
28 stycznia 2011, 15:52
Priorytetem obecnego rządu jest ograniczenie wydatków i deficytu oraz wejście do strefy euro. Niestety konsekwencją takiej polityki mogą być dalsze spowolnienie gospodarcze, dalszy spadek dochodów budżetu i konieczność poszukiwania kolejnych oszczędności. Dlatego, nie lekceważąc problemów związanych z wielkością zadłużenia, Prawo i Sprawiedliwość uważa, że należy w rozsądny sposób zwiększyć zaangażowanie środków publicznych w ratowanie gospodarki, w finansowanie inwestycji, zadań rozwojowych. Przedstawiony w styczniu przez PiS pakiet działań antykryzysowych zawiera poza pobudzeniem gospodarki ze środków publicznych szereg innych propozycji. Między innymi dotyczą one ochrony miejsc pracy i osłon dla najuboższych oraz wsparcia budownictwa mieszkaniowego. Zasadniczy dziś problem to wzrost bezrobocia. Trzeba pomóc przedsiębiorstwom w pokonaniu problemów wywołanych kryzysem, aby nie dochodziło do zwolnień pracowników. Na przykład poprzez zmianę w możliwościach wykorzystania środków z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, możliwość zawieszania składek na Fundusz Pracy czy ułatwienia w rozłożeniu na raty płatności na ZUS. Prawo i Sprawiedliwość uważa, że dziś powinniśmy aktywnie przeciwdziałać kryzysowi, podobnie jak czynią to inne kraje. Niestety rząd w zasadniczych kwestiach przyjmuje zupełne inną filozofię. A przecież to, jakie działania faktycznie zostaną podjęte, zależy wyłącznie od rządu. Aleksandra Natalli-Świat 2009-02-24 
BP
brakuje Polsce tych ludzi
28 stycznia 2011, 15:50
Na początku kryzysu pomoc państwa płynęła do banków, teraz czas na pobudzanie gospodarki - pisała Aleksandra Natalli-Świat, wiceprezes PiS Tylko w budżecie MON zabrakło 3,277 mld zł. Do dziś nie udało się nam dowiedzieć, ile wyniosły braki we wszystkich resortach. Niezapłacone zobowiązania za rok 2008 trzeba zapłacić w roku 2009. Nie ułatwi to realizacji budżetu w tym roku, a przecież i bez tych problemów budżet przygotowany przez rząd na rok 2009 powszechnie oceniany był jako nierealistyczny. PiS przekonywał do urealnienia budżetu. Wówczas rząd twierdził, że to bardzo dobry projekt. Jednak niemal natychmiast po jego uchwaleniu w blasku fleszy na konferencjach prasowych zaczął poszukiwać oszczędności. Kiedy są problemy finansowe, trzeba oszczędzać, czym jednak są zaproponowane przez rząd oszczędności? Blisko połowa, 9,7 mld zł, to przesunięcie finansowania budowy dróg do Krajowego Funduszu Drogowego. Fundusz nie ma tych pieniędzy. Będzie się musiał zadłużać, a to będzie nas, podatników, kosztować więcej niż zadłużanie budżetu. Propozycje cięć niektórych wydatków już spowodowały protesty mogących utracić pracę pracowników przemysłu zbrojeniowego.
BM
Barbara Magdalena
28 stycznia 2011, 14:21
" A kogo to obchodzi?" Polaków! Przyzwoitych Polaków, przyzwoitych ludzi. Brak zainteresowania demonstruje to samo towarzycho, które bawiło się zagłuszaniem modlitwy i bezczeszczeniem krzyża pod Pałacem Prezydenckim.
G
gość
28 stycznia 2011, 14:01
 A kogo to obchodzi?