Rozpoczęło się pierwsze Sejmu VII kadencji

(fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / drr

Od odegrania hymnu rozpoczęło się we wtorek po godz. 11.00 inauguracyjne posiedzenie Sejmu VII kadencji wybranego 9 października. Otworzył je marszałek senior Józef Zych (PSL), powołany przez prezydenta spośród najstarszych wiekiem posłów.

Do Sejmu przybyli prezydent Bronisław Komorowski i premier Donald Tusk oraz m.in. b. prezydenci Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski, a także b. premier Tadeusz Mazowiecki, b. marszałek Sejmu Wiesław Chrzanowski, Władysław Bartoszewski, przedstawiciele korpusu dyplomatycznego.

Na początku posiedzenia Bronisław Komorowski wygłosił orędzie. Następnie marszałek senior przeprowadził ślubowanie posłów.

Po ślubowaniu głos zabierze premier Donald Tusk, który - zgodnie z konstytucją - poda rząd do dymisji. We wtorek o godz. 15. w Pałacu Prezydenckim Komorowski powierzy Tuskowi misję tworzenia nowego rządu.

Po wystąpieniu premiera Zych ogłosi krótką przerwę, aby dać klubom czas na zgłaszanie kandydatur na marszałka Sejmu. Kandydata na tę funkcję zgłasza co najmniej 15 posłów, a izba podejmuje decyzję bezwzględną większością głosów w obecności połowy ustawowej liczby posłów. Kandydatką PO na tę funkcję będzie Ewa Kopacz. Najprawdopodobniej kandydatem PiS na marszałka będzie Marek Kuchciński.

Po wyborze nowego marszałka posłowie przyjmą uchwałę o liczbie wicemarszałków Sejmu, których będzie najprawdopodobniej pięciu. Potem planowana jest około trzygodzinna przerwa; wówczas kluby będą miały czas na zgłaszanie kandydatów na wicemarszałków.

Kandydatem PO na wicemarszałka Sejmu jest dotychczasowy minister infrastruktury Cezary Grabarczyk. PiS zamierza zgłosić na tę funkcję Marka Kuchcińskiego (jeśli nie zostanie marszałkiem), Ruch Palikota - Wandę Nowicką, PSL - Eugeniusza Grzeszczaka, a SLD - Jerzego Wenderlicha.

Po wybraniu wicemarszałków, marszałek Sejmu zwoła posiedzenie nowego Prezydium Izby i Konwentu Seniorów. Niewykluczone, że wówczas zapadnie decyzja o przerwaniu pierwszego posiedzenia do 16 listopada. Wówczas posłowie mieliby wybrać m.in. nowych członków Trybunału Stanu i ustalić składy osobowe stałych komisji sejmowych. Sejm wybierze też wtedy 20 sekretarzy spośród najmłodszych posłów, których rolą będzie m.in. wykonywanie zadań pomocniczych zleconych przez marszałka Sejmu w trakcie obrad plenarnych.

Według wstępnego podziału miejsc na sali posiedzeń po lewej strony od miejsca marszałka Sejmu zasiądą posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej, następnie Ruchu Palikota, Polskiego Stronnictwa Ludowego, w środku Platformy Obywatelskiej, a po prawej stronie - Prawa i Sprawiedliwości. Posłowie klubu Solidarna Polska, którzy opuścili klub PiS, na razie zasiadają wśród posłów Prawa i Sprawiedliwości.

W pierwszym rzędzie PO otrzymała osiem miejsc, PiS - sześć, Ruch Palikota - trzy, a PSL i SLD - po jednym. M.in. w pierwszym rzędzie usiądą Grzegorz Schetyna (PO), Stefan Niesiołowski (PO), Małgorzata Kidawa-Błońska (PO), Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO), Jarosław Kaczyński (PiS), Mariusz Błaszczak (PiS), Janusz Palikot (Ruch Palikota), Waldemar Pawlak (PSL) i Leszek Miller (SLD).

Według danych Państwowej Komisji Wyborczej, 460 posłów zostało wybranych spośród przeszło 7 tys. kandydatów zgłoszonych na 338 listach przez 11 komitetów wyborczych. O jeden mandat poselski ubiegało się średnio 15 osób. Głosowanie zostało przeprowadzone w prawie 26 tys. obwodowych komisji wyborczych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Rozpoczęło się pierwsze Sejmu VII kadencji
Komentarze (2)
KT
Ktoś Tam
8 listopada 2011, 12:08
No i co z normalną preambułą Konstytucji coś w rodzaju PSL-owskiej, która nie przeszła? Co z ochroną życia ludzkiego od chwili narodzin, aż do naturalnej śmierci? Co z ochroną rodziny, co z powszechnym ustawowym dostępem do techniki operacyjnej? Wiadomo, że Matka Boska wybrała Polskę, ale jak się nie sprawdzi to poniesie karę w dwójnasób w stosunku do ,,niewybranych" narodów. Za cztery lata kończy się kadencja, będzie rok 2015. Za dwa lata panie pośle Palikot czeka Polskę albo ruina, którą pan gotuje, albo względny dobrobyt w stosunku do innych państw. No i rozszerzenie granic aż po Paryż i Ocean Spokojny. Więc proszę się zastanowić.
KT
Ktoś Tam
8 listopada 2011, 11:36
Niby dlaczego taka pompa. Ostatni Sejm? Pierwszy nieodległy bez większości Rosjan, Niemców, Żydów, Amerykanów? A może właśnie dlatego? Gdzie ten prąd? Gdzie zmiana systemu administracyjnego? Gdzie zmiana systemu podatkowego? Gdzie wolność publikacji naukowych? Gdzie związek nauki z przemysłem? Gdzie teologia jako dyscyplina badawcza? Gdzie pieniądze na Świątynię Opatrzności Bożej? Gdzie Austostrady? Gdzie rynek pracy? Gdzie torowiska? Gdzie racjonalizacja w przedsiębiorstwach państwowych? Gdzie kurs 1:1 EUR/PLN? Gdzie średnia płaca 50% najniższych płac na poziomie 3000 PLN? Naród Wybrał i co za cztery lata będzie się cieszył czy dalej pluł? To niech ten Naród pomyśli, chyba że czuje się ubewłasnowolniony, więc wtedy trzeba będzie pomysleć o wieszaniu obrazów na szubienicy, chyba, że Polska może nie istnieć jako alternatywa (niektórzy myślą, że fałszywa, ale niech sobie myślą).