"Rz": Dziwna gra katastrofą smoleńską

(fot. serge serebro/wikipedia)
"Rzeczpospolita" / PAP / drr

Szef Agencji Wywiadu poinformował prokuraturę o podejrzeniu sfałszowania notatki Agencji dotyczącej rzekomego dobijania pasażerów samolotu Tu-154M, który rozbił się pod Smoleńskiem, informuje "Rzeczpospolita".

Chodzi o notatkę Agencji Wywiadu, która powstała po wyemitowaniu głośnego, półtoraminutowego filmu zarejestrowanego telefonem komórkowym tuż po tragedii. Widać na nim palące się szczątki maszyny i słychać trzaski przypominające wystrzały z broni. W innych wersjach tego filmu, w Internecie, słychać także ludzkie krzyki i przekleństwa.

Ze ściśle tajnej notatki Agencji Wywiadu wynika, że jej funkcjonariusz miał rozmawiać z rzekomym autorem filmu Andriejem Mendierejem. Rosjanin miał twierdzić, że widział funkcjonariuszy OMON biegających wokół wraku i strzelających. "Jego zdaniem wyglądało to jak dobijanie rannych" - napisano w notatce.

Wątpliwości co do autentyczności tego dokumentu nabrała sama Agencja Wywiadu i powiadomiła o tym prokuraturę. Ta zleciła przeprowadzenie śledztwa policji.

W obszernym artykule na ten temat gazeta pisze, że eksperci, którzy widzieli notatkę są zdania, że osoba, która ją sporządziła może być związana z tajnymi służbami, natomiast sam dokument prawie na pewno jest fałszywy, na co wskazuje wiele przytoczonych przez "Rz" faktów.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Rz": Dziwna gra katastrofą smoleńską
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.