Rząd chce łatać budżet środkami z OFE

Jeszcze w sierpniu Premier Tusk nie zgadzał się na obniżenie wpłat do OFE. (fot. flickr.com)
"Dziennik Gazeta Prawna" / PAP / tvn24 / apio

Od stycznia albo cała nasza składka trafi do ZUS, albo radykalnie zmniejszą się wpłaty od Otwartych Funduszy Emerytalnych - dowiaduje się "Dziennik Gazeta Prawna".

To jeden ze sposobów rządu na łatanie dziury budżetowej. Jeśli zmiany weszły by już od stycznia, to budżet zyska co najmniej 13 mld zł w 2011 r.

Stanie się tak, jeżeli zamiast 7,3 proc. naszych zarobków, do OFE trafi jedynie 3 proc. To najbardziej prawdopodobny wariant zmian w systemie emerytalnym.

Istnieje jednak radykalna propozycja, aby rząd zawiesił całkowicie wpłaty do OFE na najbliższe dwa lata. Przez co zyskałby dodatkowo aż 50 mld zł w tym czasie.

A wszystko w celu utrzymania bezpiecznego poziomu 55-procentowego progu ostrożnościowego.

Jeszcze w sierpniu Premier Tusk nie zgadzał się na obniżenie wpłat do OFE, a postulował jedynie wprowadzenie większej konkurencji między tymi funduszami, co miało doprowadzić do mniejszych opłat na ich rzecz, jako wynagrodzenie za zarządzanie gromadzonymi środkami.

-  Takie pomysły powodują, że dziś spadnie nam deficyt, ale istotnie wzrośnie w przyszłości. To bardzo niedobry pomysł - mówi "Rzeczpospolitej" prof. Krzysztof Rybiński, były wiceprezes NBP.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rząd chce łatać budżet środkami z OFE
Komentarze (11)
BB
bez Boga ani do proga
18 listopada 2010, 09:52
Poprzez spożycie zakazanego owocu Szatan obiecywał: „Otworzą się wam oczy i będziecie jako Bóg, który odróżnia zło od dobra”. (Genesis 3:5). Oznacza to, że człowiek będzie definiował co jest złe, a co jest dobre. Bóg jest dobrem. Kiedy człowiek zaczyna uważać siebie za Boga, dobrem staje się to, czego chce najsilniejszy członek grupy. Dobro staje się złem a zło dobrem. Właśnie ten proces dokonuje się dzisiaj przed naszymi oczami.
KH
kołem historii toczą...
18 listopada 2010, 09:49
Jaki naród taki rząd, ktoś ten rzad wybrał, ale nie uświadomieni i zwiedzeni wyborcy jak rybki znów pójdą na haczyk.... jak muchy na lep... ale elektorat o sytych i wypasionych brzuszkach i zachwycony swoim wykształceniem to wiadomo, że tylko na PO.... będzie głosował i na SLD... całe lecia komuniści pracowali aby ludzi odurzyć a teraz dopełniają przefarbowani na liberałów...
P
piotr
18 listopada 2010, 07:53
Co za nieudolny rząd.
D
DługoPIS
17 listopada 2010, 13:52
Tak dla ciebie najważniejsza jest Polska jak dla Zbycha, Rycha i Zdzicha, ha! ha! ha!Smutne to jest to, że niestety was jest więcej :-(
P
Polak
17 listopada 2010, 13:43
Acha, to jest tylko pisowski sposób myślenia? Czyli z tego wniosek, że POlak się smuci i płacze z powodu np. spadających notowań PIS-u. Dobre, ha! ha! ha! Dla mnie ważniejsza jest Polska dla ciebie PIS i taka miedzy nami róznica. Może cie to śmieszyć mnie nie, bo sporo tobie podobnych.
A
Alfista
17 listopada 2010, 13:31
Swój swego pozna wiadomo dlaczego PO wygrała tak druzgocąco w zakładach karnych. Nie cierpię urzędasów i etatystycznego porządku w ekonomii.
D
DługoPIS
17 listopada 2010, 13:23
Acha, to jest tylko pisowski sposób myślenia? Czyli z tego wniosek, że POlak się smuci i płacze z powodu np. spadających notowań PIS-u. Dobre, ha! ha! ha!
P
Polak
17 listopada 2010, 10:39
O Gienia, nic się nie zmienia. Z jednego mam ubaw. Jestem przekonany, że tak Rybiński jak i większość ekonomicznych polskich celebrytów głosowała na PO łudząc się, że ten rząd coś zreformuje lub przynajmniej spróbuje. To się rozczarowali :-))) I dobrze. Ech ten pisowski sposób myslenia im gorzej w Polsce, tym lepiej dla nas. Smutne.
NR
nie rób już cudu PO
17 listopada 2010, 10:31
PO, PO pamiętamy, że miał być cud, rządzisz krajem bardzo źle, przerwij to choćby zaraz, coś w końcu zrób, nie przeciągaj już struny, o nie.
P
PiotrP
17 listopada 2010, 09:53
OFE to nie zapchaj dziura budzetowa. Tusk  obniż POdatki albo odejdź. Nie przejadaj pieniedzy z prywatyzacji, jeszcze będą POtrzebne    :0(
Szymon Żminda
17 listopada 2010, 09:25
O Gienia, nic się nie zmienia. Z jednego mam ubaw. Jestem przekonany, że tak Rybiński jak i większość ekonomicznych polskich celebrytów głosowała na PO łudząc się, że ten rząd coś zreformuje lub przynajmniej spróbuje. To się rozczarowali :-))) I dobrze.