"Rząd Tuska nie ma strategii gospodarczej"

(fot. PAP/Leszek Szymański )
PAP / slo

Budżet za 2012 r. to element błędnej polityki finansowej, która doprowadziła do nowelizacji budżetu - oceniła w Sejmie posłanka PiS Beata Szydło. Dodała, że rząd doprowadził do katastrofy finansów publicznych.

Szydło podczas środowej debaty nad wykonaniem budżetu za 2012 rok zapowiedziała, że jej klub nie poprze sprawozdania i będzie głosował przeciw udzieleniu rządowi absolutorium.

Oceniła, że Platforma przytaczając dane makroekonomiczne, przyznaje się do porażki. - Wiecie doskonale, że gdybyście prowadzili inną politykę gospodarczą, finansową i budżetową, a nie koncentrowali się na kreatywnej polityce budżetowej, która zbankrutowała (...), to bylibyśmy w zupełnie innym miejscu - podkreśliła.

DEON.PL POLECA

Szydło stwierdziła, że polityka finansowa rządu w 2012 roku była "błędna i szkodliwa", a zapowiedziana nowelizacja budżetu na 2013 rok jest tego efektem. - Jaki teraz dajecie wybór Polakom. Dajecie wybór albo zwiększamy deficyt, czyli przerzucacie zadłużenia na następne lata, albo tniemy emerytury, inwestycje, wydatki na naukę - mówiła.

Wskazała, że stagnacja konsumpcji, ograniczenie inwestycji, wzrost bezrobocia, spadek realnych wynagrodzeń jest wynikiem działań rządu w 2012 roku. Wskazała m.in. na spadek dochodów z VAT. - Mimo to planujecie na 2013 rok wzrost dochodów podatkowych, na jakiej podstawie? To kolejna pomyłka - mówiła.

Dodała, że rząd otrzymał dywidendy ze spółek Skarbu Państwa i wypłatę zysku z NBP. Jej zdaniem wypłacenie dywidend doprowadziło do wzrostu bezrobocia.

Według niej rząd nie ma strategii gospodarczej.

Klub PO jest za przyjęciem sprawozdania z wykonania budżetu za 2012 r. i udzieleniem rządowi absolutorium - powiedziała w środę w Sejmie Krystyna Skowrońska (PO).

- Tempo wzrostu światowej gospodarki obniżało się - powiedziała, dodając, że polska gospodarka jest uzależniona od sytuacji w Unii Europejskiej, a w szczególności od gospodarki niemieckiej. Jej zdaniem należy podkreślać trudne warunki, w jakich rząd realizował budżet. Wskazała, że na to zwraca też uwagę NIK.

Posłanka PO przypomniała, że wzrost PKB w 2012 r. wyniósł 1,9 proc. - Polska jest liderem krajów, notujących wzrost PKB w czasie kryzysu - zaznaczyła.

Skowrońska przypomniała, że rząd początkowo zakładał w projekcie budżetu na 2012 r. wzrost PKB na poziomie 2,5 proc. To oznacza - jak mówiła - że skala spowolnienia polskiej gospodarki była większa niż przewidywano. Nie było zapotrzebowania na nasze produkty za granicą w takiej skali, w jakiej mogliśmy je wytworzyć - powiedziała.

Klub PSL będzie głosował za przyjęciem sprawozdania z wykonania budżetu za 2012 r. i udzieleniem rządowi absolutorium - powiedział w środę w Sejmie Jan Łopata (PSL). Dodał, że ubiegłoroczny wzrost PKB daje nadzieję na modernizację Polski.

- Polska gospodarka jest częścią światowego systemu ekonomicznego, a sytuacja gospodarcza w latach 2011-2012 pogarszała się w skali globalnej - podkreślił poseł PSL.

Jak mówił, kraje Unii Europejskiej odnotowały spadek PKB średnio o 0,3 proc. Dodał, że kraje południowej Europy miały spadek PKB znacznie większy.

Łopata zwrócił uwagę, że polskie finanse, a także budżet są także uzależnione od sytuacji gospodarczej UE.

Sojusz Lewicy Demokratycznej opowie się przeciwko przyjęciu sprawozdania z wykonania budżetu za 2012 r. oraz udzieleniu rządowi absolutorium - poinformował w środę w Sejmie Ryszard Zbrzyzny z SLD. Klub pozytywnie zaopiniuje działalność NBP.

Klub poselski Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie głosował przeciwko przyjęciu tego sprawozdania i przeciwko udzieleniu absolutorium rządowi za rok 2012 - powiedział Zbrzyzny podczas debaty nad wykonaniem budżetu państwa za 2012 r. oraz udzieleniem rządowi absolutorium.

- Budżet roku 2012 był - jak się okazuje - preludium do tego, z czym mamy dzisiaj do czynienia - do poważnej sytuacji finansów publicznych. Budżet zrodzony został z grzechem pierworodnym. Bowiem nie był konsultowany z członkami Komisji Trójstronnej, a szczególnie ze związkami zawodowymi - powiedział poseł.

W jego ocenie w sposób zatrważający rośnie tempo zadłużenia. Wyzerowano wzrost Produktu Krajowego Brutto.

- Wirtualne były założenia dotyczące przychodów budżetu państwa. Wykonanie oczywiście jest poniżej założeń - powiedział. Dodał, że przychody z VAT były mniejsze, podobnie z akcyzy, mimo, iż zastosowano wyższe stawki na różne towary akcyzowe. - Razem to jest ok. 1 proc. PKB mniej przychodów budżetowych, niż oczekiwano - mówił. Wskazał, że wzrosły nakłady na obsługę długu publicznego.

Jego zdaniem, polityka wobec przedsiębiorstw państwowych jest taka, iż dług publiczny jest pokrywany maksymalnie wysokimi dywidendami, płaconymi przez te firmy.

Według Zbrzyznego, Polacy pod rządami PO i PSL ubożeją.

Solidarna Polska jest przeciw przyjęciu sprawozdania z wykonania budżetu za 2012 r. i udzieleniu rządowi absolutorium. Poseł Andrzej Romanek (SP) oskarżał ministra finansów Jacka Rostowskiego o prowadzenie Polski w stronę katastrofy finansowej.

Romanek podczas środowej debaty w Sejmie zgłosił poprawkę, która mówi, że Sejm nie przyjmuje sprawozdania z wykonania budżetu za 2012 r. i nie udziela Radzie Ministrów absolutorium.

- Ten rząd nie spełnił żadnych z obiecanych celów, które zakładał, jeżeli chodzi o realizację tego budżetu. Przeciwnie cały ten budżet - mówiąc wprost - zawalił - mówił polityk SP.

Apelował, aby posłowie przychylili się do wniosku o wotum nieufności dla ministra Rostowskiego i odwołali go ze stanowiska. - Pan minister prowadzi nas na finansowe manowce, zniszczy ten kraj. Odwołajmy tego człowieka, bo im szybciej to zrobimy, tym lepiej dla nas i dla przyszłych pokoleń - podkreślał.

Wypominał, że gdy gospodarka hamowała szef resortu finansów ograniczał inwestycje o 10 mld zł. Jak przekonywał Romanek, Rostowski doprowadził do gigantycznego zadłużenia Polski. Ponadto, by ograniczać dziurę budżetową "doi" spółki Skarbu Państwa.

Oskarżał ministra finansów o stosowanie prymitywnych metod "obdzierania Polaków ze środków", czego przykładem jest wzrost VAT do 23 proc.

- Pan minister Rostowski zamachnął się też na polskich kierowców. Proszę bardzo fotoradary - 1,5 mld zł. Państwo jest opresyjne, a musi być jeszcze bardziej (...) Wedle pana ministra Rostowskiego powinniśmy służby zaangażować, żeby jeszcze bardziej obdzierano polskich kierowców, bo w budżecie jest duża dziura - mówił.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Rząd Tuska nie ma strategii gospodarczej"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.