Sądowy spór o książkę Mackiewicza o Katyniu

Sądowy spór o książkę Mackiewicza o Katyniu
Halina Mackiewicz podkreśliła, że nikt nie otrzymał żadnych pieniędzy za książkę będącą przedmiotem procesu, a wpływy miały pójść na cmentarze ofiar tej zbrodni.
Łukasz Starzewski / PAP / slo

Córka znanego pisarza Józefa Mackiewicza, Halina, zeznała, że ojciec przed śmiercią na emigracji w 1985 r. upoważnił ją do wydawania swych książek w Polsce, wówczas w podziemnym obiegu wydawniczym.

W piątek Sąd Okręgowy w Warszawie kontynuował proces wytoczony przez obecną właścicielkę praw autorskich po Mackiewiczu, Ninę Karsov-Szechter (szefową londyńskiego wydawnictwa Kontra), za wydanie bez jej zgody tekstów Mackiewicza o Katyniu. W 1997 r. pozwała ona prof. Jacka Trznadla, który opracował teksty Mackiewicza, wydając je pt. "Katyń - zbrodnia bez sądu i kary". Pozwanymi są też córka Mackiewicza i wydawca Polska Fundacja Katyńska. Powódka żąda od pozwanych po 20 tys. zł odszkodowania oraz przeprosin.

Jeszcze w 1998 r. na wniosek Karsov-Szechter sąd zakazał rozpowszechniania książki - do wyroku w tym procesie. Był on zawieszony do czasu zakończenia trwającego od 1994 r. sporu sądowego o prawa autorskie po Mackiewiczu. Po jego śmierci w Niemczech w 1985 r. odziedziczyła je towarzyszka życia Barbara Toporska, która z kolei zapisała je Karsov-Szechter. W 2008 r. warszawski sąd orzekł prawomocnie, że prawa autorskie przysługują właśnie Karsov-Szechter. Sąd oddalił wtedy apelację córki pisarza, która argumentowała, że w niezachowanym liście z 1982 r. pisarz uczynił ją dyspozytorką praw autorskich na polskie wydania w oficynach podziemnych.

DEON.PL POLECA

W piątek 86-letnia Halina Mackiewicz zeznała, że gdy w "drugim obiegu" zaczęto wydawać w PRL książki ojca, przekazał on jej listownie prawa do wydawania jego książek w podziemiu (komunistyczna cenzura blokowała nawet wzmianki o nim - PAP). Dodała, że list ten zniszczyła, bojąc się SB. Po tym liście dawała swą zgodę w formie umów na wydawanie książek ojca, także po 1989 r. - aż do wybuchu sporu o prawa autorskie. Przyznała, że wydawcą ojca na emigracji była Karsov-Szechter, która - jej zdaniem - wiedziała, że to ona jako córka ma prawa autorskie na kraj.

Halina Mackiewicz podkreśliła, że nikt nie otrzymał żadnych pieniędzy za książkę będącą przedmiotem procesu, a wpływy miały pójść na cmentarze ofiar tej zbrodni. "Nie wiem, czy jakieś pieniądze wpłynęły, bo sąd zatrzymał dystrybucję książki" - dodała. "To oburzające, że polski sąd wstrzymuje książkę o Katyniu" - oświadczyła. "Katyń to była chyba najważniejsza sprawa dla ojca; wywarła ona olbrzymi wpływ na całe jego życie" - podkreśliła.

Dobiegający końca proces odroczono do 16 listopada.

Mackiewicz (rocznik 1902) brał udział w wojnie z bolszewikami w 1920 r. Potem jako reporter piętnował zacieranie w imię polskiej racji stanu kulturowego bogactwa Kresów Wschodnich. Podczas okupacji publikował w gazecie wydawanej przez Niemców. Wojskowy Sąd Specjalny Armii Krajowej w 1943 r skazał go na karę śmierci - wyroku nie wykonano. W 1943 r. za zgodą Niemców i za wiedzą AK uczestniczył w ekshumacji grobów w Katyniu, co opisał, przyczyniając się do rozpowszechnienia prawdy o zbrodni.

Od 1945 r. był na emigracji. Napisał m.in. głośne powieści: "Droga donikąd" opisującą Wileńszczyznę pod okupacją sowiecką, "Nie trzeba głośno mówić" - o okupacji niemieckiej, gdzie zarzucał AK współpracę z ZSRR, "Kontra" - o tragedii Kozaków walczących przeciw ZSRR w II wojnie światowej. Zmarł w 1985 r. Niektórzy uważają go za jednego z największych polskich prozaików XX wieku; inni za zdrajcę i kolaboranta.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sądowy spór o książkę Mackiewicza o Katyniu
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.