Sejm przyjął informację MSWiA nt. propagowania totalitaryzmu oraz nawoływania do nienawiści
Sejm przyjął w piątek do wiadomości informację MSWiA na temat osób i organizacji, co do których może zachodzić podejrzenie propagowania totalitarnych ustrojów oraz nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych i wyznaniowych.
Wniosek o odrzucenie informacji złożyła Platforma Obywatelska. Za głosowało 158 posłów, 255 było przeciw, czterech wstrzymało się od głosu. Oznacza to, że Sejm wniosek odrzucił i przyjął informację do wiadomości.
Szef MSWiA Joachim Brudziński przedstawił informację w czwartek w Sejmie; wniosek o nią złożyło PiS. Minister poinformował podczas czwartkowego wystąpienia m.in., że przygotowana jest nowelizacja ustawy, dzięki której szef MSWiA będzie miał narzędzie, by zablokować zbiórkę publiczną, jeśli jej cel jest sprzeczny z zasadami życia społecznego Podkreślał, że stanowisko rządu głosi: zero tolerancji dla jakichkolwiek przejawów propagowania, afirmowania, gloryfikowania zbrodniczych ustrojów totalitarnych.
Szef MSWiA apelował w czwartek w Sejmie o wspólny, ponadpartyjny sprzeciw dla szkalowania Polski. "To nie Polska ma powody do wstydu. Trzeba być naprawdę - przepraszam, że w Sejmie użyję takiego określenia - kompletnym idiotą, aby przebierać się w mundur esesmana i w lesie zjadać tort z wafelków ze swastyką. Będziemy to ścigać. Ale, Wysoka Izbo, to, że takie kreatury muszą chować się po krzakach, muszą chować się po lesie, to sukces całego naszego społeczeństwa" - powiedział minister.
Brudziński podkreślał, że wymaga od organów ścigania konsekwentnej i zdecydowanej walki z "chorymi postawami". "Jeszcze raz powtórzę, w Polsce takie kreatury muszą chować się po lasach, w Niemczech maszerują przez centrum Berlina. Opozycja i brukselskie elity chciałyby nam wmówić, że to my mamy problem z nazizmem. Nie, proszę państwa, jeszcze raz powtórzę - w Polsce to margines i jest to powód do dumy dla nas wszystkich" - mówił Brudziński. "Oskarżacie polski rząd o flirtowanie z nacjonalistami. Jeżeli to jest flirt, to wy mieliście romans, którego owocem jest +Duma i Nowoczesność+" - powiedział Brudziński, zwracając się do niektórych posłów opozycji.
Rafał Trzaskowski (PO) zabierając w piątek głos przed głosowaniem zaczął wystąpienie od słów: "Panie marszałku, wysoki sądzie, wysoki sejmie", co wywołało reakcję z sali. "Wysoki sądzie, tak: sądzie, bo będą was sądzić za to, co robicie. (...) Mówicie: zero tolerancji, a do tej pory cały czas żeście to rozgrzeszali" - ocenił.
Adam Szłapka (N) ocenił, że punkt dot. informacji MSWiA powinien nazywać się "bajdurzenie rządu o tym, że niby nie ma problem". "Minister Brudziński powinien za kołnierz przyprowadzić przed wysoką izbę swojego poprzednika Mariusza Błaszczaka, który udawał, że nie widzi haseł rasistowskich na marszach; powinien przyprowadzić Zbigniewa Ziobrę, którego prokuratura m.in. umarzała sprawy dot. lidera stowarzyszenia +Duma i Nowoczesność+" - powiedział.
Robert Winnicki (niezrzeszony) powiedział w piątek, że "ktokolwiek po drugiej wojnie światowej w Polsce zakłada mundur i czci Hitlera, wypisuje sie z polskiej wspólnoty narodowej". "Dobrze, że grupa, która w lesie urządzała kuriozalną, groteskową imprezę, spotyka się z powszechnym oburzeniem. Szkoda, że przez to nakręcana jest tygodniowa histeria, która w dniu przyjazdu sekretarza stanu USA do Polski przedstawia Polskę w takim świetle" - dodał.
Media przypomniały niedawno, że Winnicki jako poseł interweniował ws. oskarżonego prezesa stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność", wobec którego toczyło się w Sądzie Rejonowym w Wodzisławiu Śląskim postępowanie o propagowanie totalitaryzmu poprzez rozklejanie naklejek z przekreślonym sierpem i młotem. Winnicki zaprzeczył, jakoby znał osobiście prezesa tego stowarzyszenia i był świadomy jego poglądów.
Informacja Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji to pokłosie dziennikarskiego śledztwa dotyczącego działalności niektórych polskich środowisk narodowych, m.in. stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność". Materiał w sobotę wyemitowano w programie "Superwizjer" TVN24. Na nagraniach ukrytą kamerą są pokazane m.in. obchody 128. urodzin Adolfa Hitlera zorganizowane w 2017 r. w lesie nieopodal Wodzisławia Śląskiego.
Prokuratura Okręgowa w Gliwicach prowadzi postępowanie dotyczące publicznego propagowania faszyzmu. Zostało ono objęte nadzorem przez Prokuraturę Krajową. Na polecenie prokuratora generalnego gliwicka prokuratura analizuje też kwestię delegalizacji stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność".
Skomentuj artykuł