Sejm uchwalił nowelę ws. naprawy górnictwa

(fot. PAP/Jakub Kamiński)
PAP / ptsj

Sejm uchwalił w piątek zmiany, które pozwalają na realizację rządowego programu naprawy Kompanii Węglowej. Nowelizacja ustawy o funkcjonowaniu górnictwa pozwala przede wszystkim na wydzielenie z KW zakładów i objęcie ich załóg osłonami.

Za nowelizacją głosowało 240 posłów, przeciwko było 208, dwóch się wstrzymało. Wcześniej posłowie odrzucili wniosek o odrzucenie ustawy w całości. Ustawa trafi teraz do Senatu, który - według planów - ma się nią zająć 21 stycznia.

DEON.PL POLECA

Rząd program naprawy KW przestawił 7 stycznia, a projekt zmian ustawowych, niezbędnych do przeprowadzenia tego programu złożono dzień później w Sejmie jako zgłoszony przez grupę posłów koalicji, a nie rząd - dla przyspieszenia prac. Pośpiech był podyktowany sytuacją Kompanii, według ostatnich deklaracji przedstawicieli rządu na koncie spółki zostało 100 mln zł, co oznacza, że nie ma na wypłaty pensji oraz "czternastki" i że KW może zbankrutować już w lutym.

Zgodnie z rządowym planem, 4 z 14 kopalń KW, które - według rządu - generują 80 proc. strat spółki, ostatnio ocenianych na 200 mln zł miesięcznie - trafi do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Zgodnie z ustawą "węglową", SRK to przedsiębiorstwo górnicze, którego podstawowym przedmiotem działalności jest prowadzenie likwidacji kopalni, zabezpieczenie ich, ale też tworzenie nowych miejsc pracy, w szczególności dla pracowników likwidowanej kopalni.

Nowością w przyjętej właśnie nowelizacji jest natomiast zapis, zezwalający SRK zbycie przejętej kopalni lub jej części, zamiast obowiązkowej likwidacji. Rządowy pełnomocnik ds. restrukturyzacji górnictwa Wojciech Kowalczyk już wcześniej wskazywał, że może to otworzyć drogę do podziału niektórych likwidowanych kopalń i np. sprzedania rokujących nadzieje części potencjalnym inwestorom. Posłowie przyjęli też poprawki, które umożliwiają przejęcie przez SRK nie tylko kopalni, ale też zakładu górniczego lub jego części.

W zmianie ustawy "węglowej" zapisano, że finansowaniu z dotacji budżetowej podlega likwidacja kopalń przekazanych SRK do końca 2015 r. Wcześniejszy zapis mówił o końcu 2014 r. i pochodził sprzed trzech miesięcy. Wtedy to zmieniono jeszcze wcześniejszy zapis mówiący o końcu 2006 r. wyłącznie po to, by KHW mógł przekazać do SRK kopalnię Kazimierz-Juliusz, którą m.in. z powodu 100 mln długów zamierzał zlikwidować. Kiedy przeciwko likwidacji zaprotestowali górnicy, Sejm w szybkim tempie zmienił ustawę, mimo zastrzeżeń legislatorów, dopisując odpowiednie zapisy do nowelizowanego właśnie innego prawa. Dzięki temu SRK mogła w listopadzie 2014 r. dostać z budżetu 280 mln zł na likwidację i spłatę długów tej kopalni.

Przewidziane w rządowym planie osłony socjalne sfinansuje Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, przy czym - zgodnie z nowelizacją - na ten cel zostanie zasilony przychodami z prywatyzacji.

Zgodnie z rządowym planem naprawy KW, do SRK trafią 4 z 14 kopalni spółki, które generują 80 proc. strat całej Kompanii. Pozostałe 9 - z których tylko trzy były ostatnio rentowne - zostaną sprzedane nowej, zawiązanej przez Węglokoks spółce specjalnego przeznaczenia. Ostatnią kopalnię Węglokoks ma kupić od KW bezpośrednio.

Plan przewiduje pakiet osłonowy dla pracowników likwidowanych kopalń. 2100 osób, którym do emerytury górniczej brakuje mniej niż 4 lata ma zostać objętych urlopami górniczymi - do nabycia uprawnień emerytalnych będą dostawać 75 proc. wynagrodzenia z możliwością dodatkowego samozatrudnienia albo pracy poza górnictwem.

3100 osób ma zostać objętych dobrowolnymi jednorazowymi odprawami. Odejść ma ok. 400 pracowników dołowych, którym przysługiwać będzie 24-krotne wynagrodzenie, oraz ok. 1100 pracowników przeróbki z prawem do 10-krotności wynagrodzenia. Dla 1600 innych pracowników na powierzchni odprawy mają wynieść 3,6-krotność wynagrodzenia. W czasie sejmowych głosowań odrzucono m.in. poprawkę SLD, postulującą dla pracowników przeróbki 18-to miesięczne odprawy, a dla innych - 10-cio miesięczne.

Do innych kopalń "nowej" KW przeniesionych ma zostać do końca 2016 r. 6 tys. pracowników likwidowanych zakładów, jednak pod warunkiem, że w spółce uda się wprowadzić 6-dniowy tydzień pracy.

Uchwalaniu nowelizacji umożliwiającej rządowi realizację planu restrukturyzacji Kompanii Węglowej - który wywołał na Śląsku falę protestów - towarzyszyły emocje na sali sejmowej. Przed ostatecznym głosowaniem ws noweli liczni posłowie PiS i SLD nawoływali posłów koalicji do głosowania przeciwko ustawie, powtarzając, że sprowadza się ona do likwidacji kopalń, które często są ostatnimi zakładami pracy w okolicach.

W odpowiedzi poseł PO Andrzej Czerwiński - szef komisji ds. energetyki - oświadczył, że ustawa zapewnia górnikom z KW pensje na luty. "Czy ktokolwiek złożył jakąkolwiek propozycję w interesie górników?" - pytał przedmówców. B. poseł PiS, obecnie niezrzeszony, Zbigniew Girzyński pytał, jak to możliwe, że "jedyny fundament bezpieczeństwa energetycznego doprowadza się do likwidacji". Węgiel jest sprawnie wydobywany, co z tego, jak nie jest skutecznie sprzedawany - replikował Czerwiński. Z kolei poseł Jacek Najder (TR) pytał co i za ile zamierza sprywatyzować rząd, by zasilić FGŚP. Piotr Naimski z PiS ostrzegał z kolei, że ustawa jest zarzewiem konfliktu między Śląskiem a resztą Polski.

Z kolei poseł Przemysław Wipler (niezrz.) zwrócił się do posłów lewicy, żeby nie porównywali premier Ewy Kopacz do Margaret Thatcher. Szefową rządu Wipler określił mianem "lawirantki, kobiety, która kłamie, oszukuje". Stwierdził też m.in., że premier "oszukała Ślązaków". W odpowiedzi część posłów zaczęła skandować "pijak" pod adresem posła Wiplera. Kiedy jeden z posłów zażądał wykluczenia Wiplera z obrad za obrażanie kobiet, ten dowodził, że "lawirantka" wcale nie jest określeniem obraźliwym.

Szef klubu PO Rafał Grupiński apelował o zachowanie powagi, bo dyskusja dotyczy losu górniczych rodzin, ale także i on uznał, że Wipler powinien zostać wykluczony z obrad, bo jego zachowanie było niedopuszczalne. Na zakończenie poseł sprawozdawca Krzysztof Gadowski (PO) odnosząc się projektu nowelizacji, nad którym posłowie mieli za chwilę głosować podkreślił, że wyczerpały się ekonomiczne i prawne możliwości udzielenia pomocy KW i zaniechanie restrukturyzacji doprowadzi do jej upadłości.

Przeciwko rządowemu planowi naprawy dla KW protestują od środy górnicy ze wszystkich 14 kopalń należących do tej spółki. W czwartek ruszyła akcja protestacyjna w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Podczas gdy Sejm głosował nad nowelizacją ustawy o funkcjonowaniu górnictwa, w Katowicach wznowiono rozmowy między delegacją rządową i przedstawicielami górniczych związków zawodowych w sprawie planu naprawczego KW.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sejm uchwalił nowelę ws. naprawy górnictwa
Komentarze (6)
&
<...>
16 stycznia 2015, 17:55
Przemysław Wipler (Kongres Nowej Prawicy) nokautuje w sejmie Radosława Sikorskiego [url]http://www.youtube.com/watch?v=Dq5ADnJnCrA[/url]
N
nemo
16 stycznia 2015, 16:32
W Berlinie i w Moskwie szampana dziś piją… Co nie udało się za komuny, udało się za „wolnej” Polski. Problem wygaszenia Polski rozwiązał ten, który dziś z dala od stworzonego przez siebie „folkloru i syfu” i od tej nienormalnej polskości – został nagrodzony stanowiskiem, polegającym na lizaniu tyłków przywódcom Europy. Czy z tego powodu, że ucieczka do Moskwy nie była zbyt atrakcyjna – to jednak komunistyczni przywódcy nie odważyli się zlikwidować polskiego przemysłu, w tym górnictwa. Tych oporów nie miała władza obywatelsko-ludowa, oddająca Rosji i Europie wszystko to, co pozostało z Polski po komunie. W tym zwłaszcza rynek. Dlatego dziś szampany wystrzelą w Berlinie i Brukseli, skoro okupacyjne władze drugiej Polski Ludowej sprzedały naszą niezależność energetyczną, wywalając przy okazji na bruk tysiące ludzi. Ale to dopiero początek ostatecznego rozkradzenia Polski, gdyż brak niezależności energetycznej spowoduje, że już nic tu się nie będzie opłacać. Kolejne setki tysięcy ludzi wyjadą na zawsze z tego kraju. Rozmiar emigracji przekroczył już skalę exodusu Polaków z okresu stanu wojennego, a wkrótce osiągnie skalę wywózki Polaków na roboty do Niemiec. Nie ma co powtarzać truizmów jak ten, że gdyby w Stanach Zjednoczonych zlikwidowano przemysł, który produkuje drożej niż np. w Chinach – Stany Zjednoczone byłyby dziś kompletnie „wygaszone” – że użyję terminu stosowanego przez b. kierowniczkę przychodni. Za usługę wygaszenia Polski zapłacą Niemcy (z pieniędzy UE), którym nie udało się tego dokonać za Hitlera. Przecież wielu Polaków w dzisiejszej Polsce zazdrości tym, którym udał się wyjazd „na roboty” do Niemiec… 
I
infoP
16 stycznia 2015, 13:16
PG SILESIA PRZYNOSI ZYSKI A KAMPANIA WEGLOWA STRATY. DLACZEGO? Średnia płaca w PG Silesia wynosi dziś 6,1 tys. zł (dla porównania w skrajnie zadłużonej Kompanii Węglowej 6,7 tys.). W Silesii działają 4 związki zawodowe, w kopalniach Kompanii Węglowej ogółem – aż trudno w to uwierzyć – 160. W Silesii wypłaca się tradycyjne ’’barbórki’’, a czternastki tylko wtedy, gdy firma przynosi zysk. Jest dopłata do podręczników, 300 zł na każde dziecko, i roczny deputat węglowy 3,6 tys. zł, ale tylko dla pracowników. W Kompanii Węglowej deputat węglowy dla emerytów pochłania 250 mln zł rocznie. [url]http://biznes.onet.pl/wiadomosci/energetyka/gorniczy-cud/rmevz[/url]
.
...
16 stycznia 2015, 12:23
A wszystko pod osłoną nocy. Dopiero co próbowali cichcem zmienić Konstytucję aby dobrać się do lasów - też w środku nocy. Symbolika zaiste więcej niż wymowna. Jeśli kiedyś będą przeprowadzać formalną likwidację Polski to pewnie również będzie się to działo późną nocną porą. A tu od zaplecza, jak Platforma pochyla się z troską nad problemami polskiego gónictwa - "Szokujące kulisy nocnego głosowania: „To nas nie obchodzi” i „Kończ! Jest już późno”" [url]http://niezalezna.pl/63285-szokujace-kulisy-nocnego-glosowania-nas-nie-obchodzi-i-koncz-jest-juz-pozno[/url]
Y
Yagon
16 stycznia 2015, 11:14
Wykonali swe nocne zadanie - parszywcy... Puste jak bęben twarze i wnętrza posłów koalicji PO -PSL, impregnowane od lat na jakiekolwiek ludzkie odruchy, zadziałały maszynowo. Niemcy, po zniszczeniu konkurencyjnych wobec własnych (rękami Tuska, Komorowskiego, Grada) polskich stoczni, zażądali dalszych działań od swych polskich jawnych współpracowników. Telewizyjny bełkot Kopacz-ki przed głosowaniem był tylko kolejną dawką me(n)dialnego narkotyku, podawanego codziennie lemingom. Nikt przecież na wizji nie spyta premiery albo wyjątkowo bucowatego Piechocińskiego - jak to się dzieje, że w Polsce od lat nic się nie opłaca? Wszystko trzeba zamknąć i sprzedać? A nowi"szczęśliwi" nabywcy (bo kupują majątek narodowy za bezcen) robią geszefty na podarowanym im mieniu, handlują społeczną własnością, nabijają kabzy i ...żyje im sie lepiej. Ordynarne kłamstwa, bezczelność "reprezentantów narodu" przekraczają kolejne granice. Im wolno wszystko. 240-tu pajaców w garniturach i garsonkach firmuje zgniłą "łżemokrację" już ósmy rok. Dla PO i PSL oszustwo to chleb powszedni, nie mają sumień, ludzkich odruchów. Znamy ich nazwiska, wiemy gdzie "urzędują", to nie bezkształtny nowotwór ale żywi ludzie. Polskość, godność,honor, służbę i odpowiedzialność przed społeczeństwem, kolesie z PO i PSL już dawno wymienili na konta w zagranicznych rajach, wille, dacze, prywatne firmy żerujące na narodowym majątku. Ich od dawna nic nie obchodzimy. Jesteśmy dla tych "wybrańców narodu" mierzwą, motłochem. Gardzą i kpią z nas na każdym kroku. "I co nam zrobicie za rozwalenie górnictwa" - pytają po wczorajszej nocy . 
R
R
16 stycznia 2015, 09:23
Niestety, ...pieniądz rządzi światem, tak bied­ny­mi, którym go brak, jak i bo­gaty­mi, którzy są je­go niewol­ni­kami (T. Gulbranssen).