Sejm uchwalił ustawę o okręgach sądowych

(fot. PAP/Tomasz Gzell)
PAP / mh / slo

Sejm uchwalił w piątek obywatelską ustawę o okręgach sądowych, która określa strukturę sądów powszechnych w kraju i m.in. ma przywrócić 79 sądów rejonowych zniesionych w wyniku reorganizacji dokonanej na początku tego roku.

Za przyjęciem ustawy głosowało 231 posłów, przeciw było 200, zaś dwóch wstrzymało się od głosu. Ustawa trafi teraz do Senatu.
Jeszcze przed głosowaniem o odrzucenie projektu apelowali kolejno m.in. minister sprawiedliwości Marek Biernacki, a po nim premier Donald Tusk.
- To nie jest sposób na budowę prestiżu powiatu czy województwa - przekonywał Tusk. Jak mówił, w związku z tym, że Trybunał Konstytucyjny uznał za zgodną z konstytucją reformę ministra Jarosława Gowina ws. reorganizacji sądów, jest teraz szansa, aby reformować wymiar sprawiedliwości. - Jeśli teraz tego nie zrobimy, w przyszłości będzie jeszcze trudniej - mówił. Obywatelski projekt ustawy premier nazywał "kapitulacją przed presją środowisk lokalnych za utrzymaniem prestiżu w powiecie". - Prestiż i sąd w powiecie to dwa odrębne tematy - mówił Tusk.
Wcześniej Biernacki oświadczył, że reforma sądów ma jeden cel - usprawnienie postępowań. - To początek naszej drogi - dodał i przyznał, że "widzi wielką akcję medialną" przeciw rządowym zmianom.
Od stycznia tego roku - na mocy rozporządzenia Gowina - 79 najmniejszych sądów rejonowych o limicie etatów do dziewięciu sędziów włącznie zostało zniesionych i stało się wydziałami zamiejscowymi większych jednostek. Głównym celem zmian - jak wskazywał resort sprawiedliwości - było doprowadzenie do bardziej zrównoważonego obciążenia sędziów pracą. TK potwierdził w końcu marca, że ustawowa podstawa prawna do wydania przez ministra rozporządzenia, jest zgodna z konstytucją.
Reforma, jeszcze zanim weszła w życie, wywołała liczne protesty, zarówno środowiska sędziowskiego, jak i polityków. Rozporządzenie ministra w sprawie reorganizacji sądów krytykowała zarówno cała opozycja, jak i koalicyjny PSL.
W związku z tym przed rokiem, przy wsparciu m.in. PSL, opracowany został obywatelski projekt - zebrano pod nim ponad 150 tys. podpisów. Ustawa o okręgach sądowych wyszczególnia wszystkie sądy istniejące do końca zeszłego roku wraz z ich okręgami. Każda zmiana struktury musiałaby więc w przyszłości następować w trybie nowelizacji ustawy tak, by minister nie mógł takich zmian dokonywać rozporządzeniem.
Sejm odrzucił projekty RP dot. transferów pieniędzy za granicę
Sejm odrzucił w piątek w pierwszym czytaniu dwa projekty przygotowane przez posłów Ruchu Palikota dotyczące transferów pieniędzy za granicę. Zdaniem autorów projektów, zawarte w nich propozycje miały uszczelnić system podatkowy i zapobiec wyprowadzaniu zysków.
Chodzi o projekt nowelizacji Ordynacji podatkowej oraz projekt ustawy o nadzorze publicznym nad stosowaniem cen transakcyjnych. W przypadku pierwszego projektu głosowało 444 posłów, za odrzuceniem opowiedziało się 230 posłów, przeciw było 212, a 2 wstrzymało się od głosu. W głosowaniu dotyczącym projektu ustawy o nadzorze publicznym nad stosowaniem cen transakcyjnych wzięło udział 445 posłów, za odrzuceniem było 230 posłów, przeciw było 213, a 2 wstrzymało się.
Projekt nowelizacji Ordynacji podatkowej miał wprowadzić zasady sprawowania nadzoru publicznego nad transferami kapitałowymi. Zgodnie z nim minister finansów mógłby gromadzić dane o przepływach kapitału o znacznej wartości, co dałoby możliwość prowadzenia skutecznej polityki antytransferowej. Projekt przewidywał utworzenie instytucji Rejestru Operacji Gospodarczych. Zgodnie z uzasadnieniem autorów, rejestr ten miałby być podstawą wszelkich nadzorów nad rozliczeniami wszelkich podatków, a zwłaszcza podatków majątkowych i dochodowych. Do rejestru miałyby być zgłaszane transakcje o wartości powyżej 500 tys. euro.
Natomiast projekt dotyczący nadzoru publicznego nad stosowaniem cen transakcyjnych miał na celu uporządkowanie i unowocześnienie przepisów dotyczących cen transakcyjnych, które już od lat istnieją w polskim systemie prawnym. Przewidziano w nim m.in. wprowadzenie nowych rozwiązań przeciwdziałającym stosowaniu w obrocie gospodarczym cen transakcyjnych. Jak zaznaczyli autorzy projektu, chodziło m.in. o zminimalizowanie wywozu kapitału i nadwyżek finansowych poza granicę Polski w celu ucieczki od opodatkowania.
Za odrzuceniem projektów w pierwszym czytaniu opowiedział się Marcin Święcicki z PO. Według niego propozycje dotyczące Ordynacji podatkowej dublowały już istniejące przepisy, nie ma też sensu wprowadzanie jeszcze jednego rejestru z dość niejasnymi pojęciami. Równie negatywnie ocenił projekt ustawy o nadzorze nad cenami transakcyjnymi. Sceptyczne wobec propozycji Ruchu Palikota było też PSL.
Także PiS negatywnie ocenił projekty. Gabriela Masłowska poinformowała podczas debaty, że np. projekt dotyczący Ordynacji podatkowej zamiast w kierunku deregulacji, zmierzał w kierunku zwiększonej regulacji.
231 posłów z PSL, PiS, RP, SLD i SP za zniesieniem reformy Gowina
231 posłów z: PSL, PiS, RP, SLD i SP poparło w piątek ustawę przywracającą 79 sądów rejonowych zniesionych od 1 stycznia w ramach reformy Jarosława Gowina. Przeciw ustawie głosowało 200 posłów, w tym 197 z PO; jeden poseł Platformy wstrzymał się od głosu.
Za obywatelskim projektem ustawy znoszącej reformę Gowina zagłosował cały klub PSL - 29 posłów, a także 132 posłów PiS, 36 posłów RP, 21 z SLD oraz 12 z SP.
Przeciwko temu projektowi, a zatem za utrzymaniem zmian jakie wprowadził Gowin, zagłosowało 197 posłów PO, a także Patryk Jaki z SP oraz 2 posłów niezależnych.
Od głosu wstrzymało się dwóch posłów - Jakub Rutnicki (PO) oraz Ludwik Dorn (SP). Nie głosowało 27 posłów, w tym szef MSZ Radosław Sikorski oraz przewodniczący SLD Leszek Miller.
Gowin wierzy, że prezydent nie podpisze ustawy cofającej jego reformę
B. minister sprawiedliwości Jarosław Gowin (PO) wierzy, że prezydent Bronisław Komorowski nie podpisze ustawy o okręgach sądowych, uchwalonej w piątek przez Sejm. Uważa, że ustawa jest kuriozalna, a wynik głosowania to krótkotrwała "chwila triumfu lokalnych układów".
- Nie sądzę, aby prezydent złożył podpis pod tak kuriozalną ustawą, jeszcze jest daleka droga, żeby ta ustawa weszła w życie, (ale) gdyby weszła w życie, to wymiar sprawiedliwości byłby w dużej części sparaliżowany. Wierzę, że albo Senat albo prezydent nie pozwolą na wprowadzenie w życie tak absurdalnych rozwiązań - powiedział Gowin dziennikarzom w Sejmie po głosowaniu.
Jak ocenił, dzisiaj jest "chwila triumfu lokalnych układów", ale - jego zdaniem - ta chwila będzie krótka.
Sejm uchwalił w piątek obywatelską ustawę o okręgach sądowych, która określa strukturę sądów powszechnych w kraju i m.in. ma przywrócić 79 sądów rejonowych zniesionych w wyniku reorganizacji dokonanej na początku tego roku. Za przyjęciem ustawy głosowało 231 posłów, przeciw było 200, zaś dwóch wstrzymało się od głosu. Ustawa trafi teraz do Senatu. Jeszcze przed głosowaniem o odrzucenie projektu apelowali kolejno m.in. minister sprawiedliwości Marek Biernacki, a po nim premier Donald Tusk.
Od stycznia tego roku - na mocy rozporządzenia Gowina - 79 najmniejszych sądów rejonowych o limicie etatów do dziewięciu sędziów włącznie zostało zniesionych i stało się wydziałami zamiejscowymi większych jednostek. Głównym celem zmian - jak wskazywał resort sprawiedliwości - było doprowadzenie do bardziej zrównoważonego obciążenia sędziów pracą. TK potwierdził w końcu marca, że ustawowa podstawa prawna do wydania przez ministra rozporządzenia jest zgodna z konstytucją.
Reforma, jeszcze zanim weszła w życie, wywołała liczne protesty, zarówno środowiska sędziowskiego, jak i polityków. Rozporządzenie ministra w sprawie reorganizacji sądów krytykowała zarówno cała opozycja, jak i koalicyjny PSL.
W związku z tym przed rokiem, przy wsparciu m.in. PSL, opracowany został obywatelski projekt - zebrano pod nim ponad 150 tys. podpisów. Ustawa o okręgach sądowych wyszczególnia wszystkie sądy istniejące do końca zeszłego roku wraz z ich okręgami. Każda zmiana struktury musiałaby więc w przyszłości następować w trybie nowelizacji ustawy tak, by minister nie mógł takich zmian dokonywać poprzez rozporządzenie.

Wbrew stanowisku Platformy Obywatelskiej, wbrew pokrzykiwaniu premiera Donalda Tuska, zwyciężył rozsądek - tak Andrzej Duda (PiS) skomentował uchwalenie w piątek przez Sejm ustawy przywracającej 79 sądów rejonowych.

Z kolei rzecznik PiS Adam Hofman, komentując sprawę, ocenił: "rząd się sypie, rząd się popruł zupełnie, wprowadza chaos w Polsce i to widać dziś na sali sejmowej".

Według Dudy uchwalenie w piątek przez Sejmu ustawy cofającej reformę Jarosława Gowina świadczy o tym, że "PSL się opamiętał i jednak widzi, że daleko z Platformą i jej metodami niszczenia kraju nie zajdzie".

- To pokazuje, co Platforma z Polską robi - Platforma niszczy Polskę. Powtarzam to cały czas - nie mam co do tego żadnych wątpliwości - to jest niszczenie naszego kraju, to jest przenoszenie wszystkiego do wielkich metropolii, ale to oznacza niszczenie Polski powiatowej - ocenił Duda.

Wyraził także nadzieję, że do uchwalonej przez Sejm ustawy senatorowie podejdą "z refleksją". - A ta refleksja będzie nad tym, że setki tysięcy obywateli podpisały ten projekt, żądając tego, by pozostawiono im ich instytucje, czyli sądy w powiatach - przekonywał w rozmowie z PAP.

Jarosław Gowin przeprowadzając reformę sądów autorytarną decyzją postąpił źle; jednak naprawianie ustawą przez parlament decyzji podejmowanych przez władzę wykonawczą w drodze rozporządzeń, to psucie prawa - uważa Kancelaria Prezydenta.

- Od początku pojawienia się tego tematu prezydent prezentował bardzo krytyczne stanowisko wobec praktyki naprawiania rozwiązań podejmowanych przez władze wykonawcze, za pomocą ustaleń władzy ustawodawczej, a zatem parlamentu, który ustawą ma te wszystkie kwestie regulowane w drodze rozporządzenia odwracać - powiedziała PAP i IAR szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek.

- To bardzo zła praktyka, polegająca niestety na psuciu systemu prawnego państwa. Prezydent podkreślał, że tego typu praktyka wydaje się być praktyką nieodpowiedzialną - oceniła Trzaska-Wieczorek.

Z drugiej strony - jak dodała - prezydent wskazywał na to, że "pan minister Gowin, podejmując tak autorytarną decyzję zawartą w rozporządzeniu, bez konsultacji z Krajową Radą Sądowniczą, postąpił w jego przekonaniu źle".

Bronisław Komorowski, podkreśliła Trzaska-Wieczorek, namawiał do poszukiwania rozwiązania kompromisowego. - W tym celu zresztą zaprosił do Pałacu Prezydenckiego na rozmowy przewodniczących klubów PO i PSL, aby takiego rozwiązania kompromisowego poszukiwać, aby zachęcać do uzyskania tego kompromisu i nie dopuścić do sytuacji, z którą mamy do czynienia dzisiaj, a zatem podejmowania w drodze ustawy kwestii, które miałyby odwracać ustalenia zawarte w rozporządzeniu ministra sprawiedliwości - powiedziała szefowa prezydenckiego biura prasowego.

Pytana, czy prezydent wobec tego zawetuje ustawę odparła, że "prezydent zawsze, kiedy otrzymuje ustawę przede wszystkim odnosi się do tego, czy jest ona konstytucyjna".

- Cały szereg okoliczności, które zaistniały w tej sprawie są złe, polegają na psuciu systemu prawa, na psuciu państwa. Niemniej jednak ostateczne decyzje prezydent podejmie, kiedy ustawa trafi już do niego na biurko - powiedziała Trzaska-Wieczorek.

Koalicja ma się dobrze; premier od początku wiedział, że w tej sprawie jesteśmy różni i "poszanowanie tej różnicy od początku było" - tak szef klubu PSL Jan Bury skomentował uchwalenie w piątek - głosami PSL i opozycji - ustawy o okręgach sądowych.

- Chcieliśmy od początku, by ta ustawa nie musiała dzielić posłów, by nie musiała dzielić klubów, bo Polska lokalna jest jedna, Polska powiatowa jest jedna, w tej Polsce pracują, żyją normalni polscy obywatele, którzy są sympatykami różnych partii politycznych - powiedział Bury dziennikarzom w Sejmie.

Podkreślił, że obywatelski projekt wspierali członkowie różnych partii, dla których najważniejsza była "obrona Polski lokalnej przed odzieraniem na kawałki".

- Likwidacja tych 79 sądów była od początku niepotrzebną reformą i niepotrzebną awanturą, i dziś widać, że w ogóle nie zmieniła funkcjonowania sądów - ocenił Bury.

Zaznaczył, że jest świadom różnego rodzaju problemów dotyczących sądownictwa. - Ale reformowanie trzeba zacząć z innej strony, od wielkich sądów, wielkich aglomeracji, od przewlekłości w kilkunastu dużych procesach, od poprawiania procedur karnych, cywilnych, administracyjnych - przekonywał.

- W tych sprawach dla nowego ministra (Marka) Biernackiego nasz klub będzie udzielał pełnego poparcia - dodał.

Bury mówił, że w jego ocenie reforma sądownictwa rozpoczęta przez b. ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina, była "nieudana, niepotrzebna i zbyt kosztowna".

- Oszczędności żadnych, korzyści nie ma, a awantura była niepotrzebna - podsumował.

Według niego ludowcy będą apelować do senatorów i prezydenta, by ustawa szybko weszła w życie.

Reorganizacja sądów przeprowadzona przez Jarosława Gowina to początek szeroko rozumianej reformy, która ma usprawnić wymiar sprawiedliwości - ocenia minister sprawiedliwości Marek Biernacki. Dodał, że nadal będzie przekonywał posłów do tych zmian.

Biernacki powiedział dziennikarzom w Sejmie po głosowaniu, że będzie pracował nad utrzymaniem kierunku zaproponowanego przez Gowina. Będziemy nadal przekonywać posłów, gdy ustawa wróci z Senatu - podkreślił.

- My traktujemy, że jest to początek szeroko rozumianej reformy, która ma doprowadzić do usprawnienia funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, w tym sądów - zaznaczył minister. Jak dodał, zmiany w wymiarze sprawiedliwości są robione "dla obywateli"; zapewniał, że nie jest jego intencją konflikt z "ludźmi z wymiaru sprawiedliwości".
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sejm uchwalił ustawę o okręgach sądowych
Komentarze (4)
10 maja 2013, 17:46
Dla partii politycznych liczą się tylko ewentualne głosy więc na wszelki sposób starają się przypodobać wyborcom a że najczęściej dzieje się to kosztem państwa to nie ma znaczenia bo liczy  się tylko władza .U polityków cel uświęca środki, a piękne i wzniosłe gadki to strawa dla ciemnego ludu. Ps.Dotyczy to wszystkich naszych partii
Martino
10 maja 2013, 15:57
Oczywiście, to co napisałem poniżej, odnosi się w równym stopniu do pozostałych partii, które głosowały "za". Pozostaje mieć nadzieję, że Prezydent zawetuje tę po prostu głupią ustawę.
Martino
10 maja 2013, 15:55
PiS okazało sie partią popierającą lokalne układy i nieróbstwo. W głowie się nie mieści, że mozna utrzymywać istnienie sądu, w którym, w ciągu jednego dnia, odbywa się j e d n a rozprawa (!!!), podczas gdy np. w Warszawie w jednym wydziale cywilnym sądu rejonowego dziennie są wyznaczane 3 sesje, na których przeciętnie rozpoznaje się 10 spraw, a miesięczny wpływ nowych spraw przekracza 800.
P
podsędek
10 maja 2013, 15:22
PIS strzeliło sobie jednego gola. Jako, że wiem jakie było obciążenie sędziów i pracowników w "przyłączonych sądach", to twierdzę , że jest to po prostu popieranie nierobów i obiboków , na koszt podatników. NIech PIS zapomni bym go poparł w wyborach jakichkolwiek, bo mnie uczy, że głupota nie ma barw parlamentarnych.