Sikorski udaje się z wizytą na Ukrainę

(fot. PAP/Maciej Kulczyński)
PAP / mh

Szef MSZ Radosław Sikorski udaje się w czwartek z wizytą na Ukrainę. Weźmie udział w cyklicznych konsultacjach kierownictw ministerstw spraw zagranicznych Polski i Ukrainy. Ma rozmawiać także z p.o. prezydentem Ołeksandrem Turczynowem i premierem Arsenijem Jaceniukiem.

Wśród najważniejszych tematów rozmów będą: możliwość wprowadzenia ruchu bezwizowego między Ukrainą a krajami UE, podpisanie kolejnej części umowy stowarzyszeniowej tego kraju z Unią, wybory prezydenckie zaplanowane na 25 maja, pomoc, jakiej Polska może udzielić w reformowaniu Ukrainy oraz sprawy dwustronne m.in. sytuacja mniejszości w obu krajach. 
Oprócz Sikorskiego do Kijowa wybiera się m.in. wiceszefowa MSZ Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz i kilku dyrektorów departamentów ministerstwa. "Konsultacje ministerstw Polski i Ukrainy to formuła praktykowana od kilku lat. To okazja do poszerzonych rozmów na temat stosunków polsko-ukraińskich. Ministrowi towarzyszy większa delegacja niż zwykle" - powiedział PAP rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski. 
W czwartek delegacja spotka się z kierownictwem MSZ Ukrainy na kolacji. Na piątek zaplanowane są oficjalne punkty: konsultacje ministerstw i spotkania Sikorskiego z ukraińskimi politykami. 
Sikorski mówił we wtorek, że Ukraina robi w tej chwili to, co powinna już dawno zrobić, aby przyjąć w całości umowę stowarzyszeniową z UE. "Słyszę, że uchwaliła ustawy niezbędne do przejścia do drugiego etapu dialogu o ułatwieniach wizowych i zniesieniu wiz. To otwiera jej możliwość pójścia drogą Mołdawii i wprowadzenia ruchu bezwizowego pomiędzy Ukrainą a strefą Schengen" - zaznaczył minister.
Zapowiedział wówczas ponadto, że Europa będzie gotowa do podpisania reszty umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą "niezwłocznie po demokratycznych i - mamy nadzieję - odbywających się na całym terytorium wyborach prezydenckich".
Szef MSZ dodał, że polska strona będzie doradzać Ukraińcom w kwestiach samorządowych, walki z korupcją, efektywności energetycznej oraz współpracy służb granicznych.
"Będziemy też wspierać interesy polskich przedsiębiorców na Ukrainie, którzy nie zawsze są traktowani fair. Dochodzi tam do wywłaszczeń, czasami nie jest zwracany podatek VAT tak szybko, jak być powinien. To będzie wiele spraw do omówienia. I wiemy, że Ukraina też potrzebuje wsparcia" - powiedział Sikorski.
Pełczyńska-Nałęcz przedstawiając w połowie marca sejmowej komisji łączności z Polakami za granicą informację na temat sytuacji naszych rodaków na Ukrainie przyznała, że cały czas aktualne są dotychczasowe problemy i wynikające z nich postulaty mniejszości polskiej skierowane do władz w Kijowie. Dotyczą one m.in. szkolnictwa polskiego, dostępności podręczników, finansowania działalności kulturalnej, ochrony miejsc pamięci narodowej, zwrotu budynków sakralnych.
Sytuacja mniejszości polskiej - jak powiedziała - nie pogorszyła się, ani nie poprawiła w ostatnim czasie. "Wspomniane problemy ciągle pozostają i będą przedmiotem rozmów między polskim rządem a nowym rządem ukraińskim" - podkreśliła. 
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sikorski udaje się z wizytą na Ukrainę
Komentarze (2)
A
ABBC
15 maja 2014, 15:35
Znowu pojechał doradzać banderowcom. Ale może to i dobrze. Ostatnim razem na skutek jego rad stracili Krym. Tym razem stracą i Donbas. Ale tak to jest jak się popiera zamach stanu na Majdanie. Janukowycza łatwo było oszukać. Porozumienie, które Sikorski podpisał ważne było tylko jeden dzień. Z Ruskimi już tak łatwo nie jest. Jak się che wprowadzć reformy czy wejść do UE, to trzeba grzecznie poczekać na wybory, a nie przemocą obalać bądź co bądź demokratycznie wybraną władzę. Szkoda tylko uczciwych Ukraińców. Należy pamiętać, że rewolucja pożera własne dzieci. Rewolucja Francuska i Rewolucja Październikowa też miały szczytne hasła na sztandarach, a przyniosły ze sobą wiele zła.
15 maja 2014, 14:28
To cymbał, albo sprzedawczyk, bo akurat ruchu bezwizowego z Ukrainą nam nie potrzeba.