Spotkanie Trójkąta Weimarskiego w Bydgoszczy

Minister spraw zagranicznych RP Radosław Sikorski (L), minister spraw zagranicznych Niemiec Guido Westerwelle (P) i minister spraw zagranicznych Francji Alain Juppe (C) podczas spaceru po Bydgoszczy na zakończenie spotkania ministrów spraw zagranicznych państw Trójkąta Weimarskiego (PAP/Tytus Żmijewski)
PAP / wm

Sytuacja na Bliskim Wschodzie, polityka wobec Białorusi oraz przygotowania do polskiej prezydencji zdominowały w piątek spotkanie szefów MSZ państw Trójkąta Weimarskiego. Dyplomaci rozmawiali w bydgoskim ratuszu i rezydencji ministra Radosława Sikorskiego.

Szefowie dyplomacji Polski, Niemiec - Guido Westerwelle i Francji – Alain Juppe, poparli w piątek prezydenta USA Baracka Obamę, który opowiedział się za utworzeniem państwa palestyńskiego, opartego na granicach z 1967 roku.

"Popieramy odważny komunikat prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy dotyczący potrzeby pilnych działań na rzecz rozwiązania konfliktu bliskowschodniego. Barack Obama zrobił to, do czego Europa go namawiała. Teraz, gdy to zrobił, wyrażamy mu swoje poparcie" - podkreślił Radosław Sikorski na konferencji prasowej z szefami dyplomacji Francji i Niemiec.

DEON.PL POLECA

Obama oświadczył w czwartek, że trwały pokój na Bliskim Wschodzie wymaga "dwóch państw dla dwóch narodów", zaś "granice Izraela i Palestyny powinny być oparte na tych z 1967 roku, z możliwością zamiany terenów uzgodnioną przez obie strony".

Jak powiedział Westerwelle, punktem wyjścia dla procesu pokojowego jest stworzenie dwóch państw "na drodze negocjacyjnej". "To z jednej strony zakłada, że wszystkie strony uznają prawo istnienia Izraela i zaniechają siły, z drugiej strony - Izrael musi uznać (...) istnienie wolnego państwa palestyńskiego" - mówił szef niemieckiej dyplomacji.

W czasie spotkania w bydgoskim ratuszu uzgodnione zostało stanowisko, które będzie prezentowane w Brukseli na poniedziałkowej unijnej radzie ds. zewnętrznych (spotkanie ministrów spraw zagranicznych) w sprawie Syrii, Maroka, Libii i Egiptu. Szczegółów na razie nie ujawniono.

Część rozmów w Bydgoszczy poświęcono sytuacji na Białorusi. "Represje i niekorzystna sytuacja opozycji na Białorusi musi zostać potępiona, chodzi też o konkretne sankcje, które powinny zostać wprowadzone (...)" - powiedział Sikorski, zaznaczając, że sankcje mogą dotknąć jedynie "firmy finansujące reżim" na Białorusi, a nie ludność tego kraju.

"Prowokacyjne wyroki na współzawodników w wyborach, w ogóle wszystko, co dzieje się od 19 grudnia (wyborów prezydenckich na Białorusi - PAP), jest nie do przyjęcia. Będziemy stopniować nacisk na reżim białoruski, aż zmieni kurs" - zapowiedział Sikorski.

Źródła dyplomatyczne w Brukseli powiedziały w piątek, że w poniedziałek na posiedzeniu ministrów dyplomacji "27" zapadnie decyzja o rozszerzeniu sankcji wizowych i zamrożeniu aktywów o kolejne kilka osób związanych z reżimem Alaksandra Łukaszenki.

Natomiast nie zapadną jeszcze decyzje ws. sankcji gospodarczych czyli zakazu eksportu dla wybranych białoruskich firm przemysłowych, w tym m.in. sektora naftowego, które są "źródłem finansowania represyjnych działań reżimu". Źródła wskazały, że nie wszystkie kraje UE zgadzają się na sankcje wobec firm białoruskich ze względu na swoje powiązania gospodarcze z Białorusią.

Szef dyplomacji Niemiec Guido Westerwelle zwrócił uwagę podczas piątkowego spotkania w Bydgoszczy, że kandydaci opozycji w wyborach prezydenckich na Białorusi "poddani są obecnie najcięższym represjom". "Nie zapomnimy o nich. Będziemy działać" - zapewnił.

Minister spraw zagranicznych Francji Alain Juppe podkreślił, że palącą kwestią dla UE jest obecnie nie tylko polityka wobec wschodnich sąsiadów, ale także sytuacja na południu Europy. "Podkreślamy konieczność utrzymywania partnerstwa z państwami Śródziemnomorza; wymagane jest wsparcie finansowe dla takich krajów jak Tunezja czy Egipt" - dodał Juppe.

Szef polskiej dyplomacji zaprezentował w piątek swoim rozmówcom priorytety polskiej prezydencji. "Przedyskutowaliśmy szczegółowo, co musi się stać, aby Ukraina miała szansę na zakończenie negocjacji o umowie stowarzyszeniowej w tym roku, za naszej prezydencji. A także, co musi się stać, by mogło dojść do podpisania za naszej prezydencji traktatu akcesyjnego Chorwacji" - powiedział Sikorski, zaznaczając, że to "bardzo ważna sprawa" dla wszystkich trzech ministrów.

Guido Westerwelle przypomniał, że w tym roku obchodzone jest 20-lecie istnienia Trójkąta Weimarskiego. "Widzimy dziś, że to była właściwa, dobra decyzja, aby stworzyć taki format. Jest to jeden z największych sukcesów na naszej wspólnej drodze, która swego czasu doprowadziła Polskę do przystąpienia do UE" - powiedział.

Po spotkaniu w bydgoskim ratuszu ministrowie spacerowali po pobliskiej Wyspie Młyńskiej, zrewitalizowanej w ostatnich latach dzięki funduszom z UE. W rolę przewodnika wcielił się, pochodzący z Bydgoszczy, minister Sikorski, który opowiadał gościom ciekawostki na temat mijanych budowli.

Z ratusza Sikorski wraz z szefami dyplomacji Francji i Niemiecudał się na lunch z szefem MSZ Mołdawii Iurie Leanca. Spotkanie, bez udziału mediów, zorganizowano w podbydgoskim Chobielinie, gdzie Sikorski ma zabytkowy dworek.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Spotkanie Trójkąta Weimarskiego w Bydgoszczy
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.