Sprawa Olewnika: Trzy zgony i jeden ekspert
Gdańscy prokuratorzy badający niewyjaśnione wątki sprawy porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika analizują opinie wydane przez lekarza patologa po sekcji zwłok. Jak wynika z informacji "Rzeczpospolitej", powody śmierci Olewnika, porywacza i strażnika badał ten sam lekarz.
Ustalenia "Rz" potwierdza adwokat rodziny Olewników, mecenas Ireneusz Wilk: - Rzeczywiście, autorem opinii z zakresu medycyny sądowej dotyczących Krzysztofa Olewnika, Wojciecha Franiewskiego i strażnika, który popełnił samobójstwo, jest ten sam lekarz sądowy. Ale na obecnym etapie wyciąganie z tego jakichkolwiek wniosków jest nieuprawnione - zaznacza.
Z informacji "Rz" wynika, że ekspert, który wykonał badania zwłok tych trzech osób, to dr Zygmunt Antoni G. z Olsztyna.
Gdańscy śledczy mają wątpliwości zarówno co do badania DNA Krzysztofa Olewnika (z 2006 r., które potwierdziło jego tożsamość), jak i opinii wykonanej przez patologa dr. Zygmunta Antoniego G. po przeprowadzeniu sekcji zwłok Olewnika.
Jak dowiedziała się "Rz", gdańscy prokuratorzy analizują także inne opinie wystawione przez tego patologa i sprawdzają, dlaczego powierzono mu ich wykonanie.
Skomentuj artykuł