Sprawa Olewnika: Trzy zgony i jeden ekspert

PAP / wab

Gdańscy prokuratorzy badający niewyjaśnione wątki sprawy porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika analizują opinie wydane przez lekarza patologa po sekcji zwłok. Jak wynika z informacji "Rzeczpospolitej", powody śmierci Olewnika, porywacza i strażnika badał ten sam lekarz.

Ustalenia "Rz" potwierdza adwokat rodziny Olewników, mecenas Ireneusz Wilk: - Rzeczywiście, autorem opinii z zakresu medycyny sądowej dotyczących Krzysztofa Olewnika, Wojciecha Franiewskiego i strażnika, który popełnił samobójstwo, jest ten sam lekarz sądowy. Ale na obecnym etapie wyciąganie z tego jakichkolwiek wniosków jest nieuprawnione - zaznacza.

Z informacji "Rz" wynika, że ekspert, który wykonał badania zwłok tych trzech osób, to dr Zygmunt Antoni G. z Olsztyna.

Gdańscy śledczy mają wątpliwości zarówno co do badania DNA Krzysztofa Olewnika (z 2006 r., które potwierdziło jego tożsamość), jak i opinii wykonanej przez patologa dr. Zygmunta Antoniego G. po przeprowadzeniu sekcji zwłok Olewnika.

Jak dowiedziała się "Rz", gdańscy prokuratorzy analizują także inne opinie wystawione przez tego patologa i sprawdzają, dlaczego powierzono mu ich wykonanie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sprawa Olewnika: Trzy zgony i jeden ekspert
Komentarze (2)
P
Pablo
22 stycznia 2010, 09:46
 A coż to za rozmówca z wymiaru sprawiedliwości ? Chyba o prowadzeniu spraw czytał tylko w książkach. Jak jest jeden lekarz sądowy w okolicy to niby kto inny i dlaczego miałby wykonać sekcję ?
22 stycznia 2010, 08:42
No to teraz pan dr Zygmunt Antoni G. z Olsztyna powinien dostać jakaś obstawę ochroniarską...