Szewach Weiss: Nigdy nie wybaczymy Niemcom

Były ambasador Izraela w Polsce Szewach Weiss (fot. flickr.com)
PAP / zylka

Auschwitz-Birkenau to symbol zła. Miejsce, które stało się czarną otchłanią nieludzkiej historii – uważa prof. Szewach Weiss. Były ambasador Izraela w Polsce radził Polakom, by mówiąc o Auschwitz, nigdy nie używali nazwy Oświęcim. – Trzeba używać nazw, których używali Niemcy; nie Brzezinka, lecz Birkenau, nie Oświęcim, a Auschwitz. Zostawmy to im, w ich języku – apeluje.

W środę 27 stycznia przypada 65. rocznica wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau.

– Auschwitz to symbol zła, ale nie tylko symbol. Tam zamordowano więcej niż milion ludzi. Milion Żydów i jeszcze dziesiątki tysięcy innych! Auschwitz stał się czarną otchłanią ludzkiej-nieludzkiej historii, a polska ziemia, która dla Żydów przez ponad 800 lat była ziemią wspólnego życia i spokoju, stała się przez Niemców przeklętą ziemią. Auschwitz to symbol barbarzyństwa, nieludzkości, rasizmu i ksenofobii – powiedział Weiss.

Jak przypomniał, według żydowskiej tradycji (m.in. Talmudu zawierającego komentarze do pierwszych pięciu ksiąg Starego Testamentu) każdy, kto ratuje jednego człowieka, ratuje cały świat. – Bo każdy człowiek jest całym światem, a w Auschwitz setki tysiące ludzi znalazło się w jednym dniu w nieludzkiej sytuacji – podkreślił. – To był inny świat, bez żadnych wartości, życie człowieka straciło wartość, człowiek stał się muchą, był niczym, upadł podstawowy honor ludzki, podstawowa kultura, podstawowe zwyczaje ludzkie, wszędzie tylko śmierć – mówił.

W opinii Weissa, Polacy w rozmowach o Auschwitz nie powinni używać słowa Oświęcim. – Nie używajcie tego słowa Oświęcim, ale Auschwitz-Birkenau, ponieważ Oświęcim był i jest polskim miasteczkiem, w którym przed wojną żyło razem w zgodzie mniej więcej 20 tys. mieszkańców, pół na pół, Żydzi i Polacy – przypomniał profesor. – Obozy zagłady to były nazistowskie, niemieckie, hitlerowskie wyspy na polskim oceanie. Trzeba używać nazw, których używali Niemcy; nie Brzezinka, lecz Birkenau, nie Oświęcim, a Auschwitz, zostawmy to im, w ich języku – apelował.

W jego opinii, dzień wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau można określić "jako początek próby odnowienia wartości ludzkich na świecie". – Czy się owo odnowienie udało, to tego jeszcze nie wiemy – zaznaczył.

Kiedy 27 stycznia 1945 roku armia radziecka otworzyła bramę Auschwitz z tą cyniczną tablicą "Arbeit macht frei", to było jakby otwarcie bram na nasz raj, na naszą wolność – mówił profesor. Jak jednak zastrzegł, wolność ta dotyczyła tylko kilku tysięcy osób, gdyż większość pozostałych przy życiu więźniów została zamordowana na miejscu w ciągu kilku miesięcy przed wyzwoleniem lub zginęła w "marszach śmierci". – Tragedia trwała do ostatniego dnia, do 8 maja 1945 r. Faszyści, Niemcy, próbowali dalej wykonywać swoje przeklęte, barbarzyńskie wezwanie – akcentował Weiss.

Według niego, opisując Auschwitz nie wolno zapominać, że "to ludzie ludziom zgotowali ten los". – Czy Auschwitz to jest miejsce, gdzie szatan rządził? Nie. Czy to jest miejsce na innej planecie? Też nie. To było tu, to stworzyli ludzie, na tym miejscu pracowali dzień i noc ludzie. Każdy z nich miał matkę i mordował matki, większość z nich miała dzieci. Być może rano jedli śniadanie ze swoimi córeczkami, może rano ojciec grał im jeszcze na zrabowanym od Żydów fortepianie, może słuchali tam zrabowanych płyt, muzyki Beethovena. Zjedli sobie śniadanko, a potem szli do pracy, by palić, dusić, mielić kości innych córeczek! To jest właśnie Auschwitz – podkreślił.

Weiss wykluczył także możliwość przebaczenia Niemcom zbrodni Holokaustu. – Nie ma wybaczenia i nigdy nie będzie wybaczenia. Była sprawa odszkodowań, ale to, co nam oddali osobiście, ogólnie, kolektywnie narodowi żydowskiemu, to jest może 1 proc. zrabowanego mienia żydowskiego. Nigdy nie było odszkodowania za krew – stwierdził.

Weiss wyraził żal, że po wojnie komunistyczne władze Polski zerwały stosunki z Izraelem. Za "sytuację absurdalną" uznał kilkupokoleniowy brak dialogu Żydów z Polakami. Zaznaczył jednak, że od czasu, gdy Polska odzyskała pełną suwerenność w 1989 r., sytuacja ta zaczęła się poprawiać. Jako przykład podał izraelską reakcję po kradzieży grudniowej kradzieży tablicy "Arbeit macht frei" znad bramy obozu Auschwitz-Birkenau.

Jaka była reakcja w Izraelu? Byłem tam wtedy, ja żyję w Izraelu. Otóż nie oskarżano stereotypowo Polski, pierwszy raz nie czułem żadnego antypolonizmu między Żydami. Było nam smutno, było wam smutno, myśmy mieli nadzieję, że polskie służby bezpieczeństwa i policja ją znajdzie, i znaleźliście. Pierwszy raz czułem, że coś się zmieniło – mówił Weiss. Jak podkreślił, kradzież napisu była dla niego "papierkiem lakmusowym" i "sejsmografem" nowych relacji między Żydami i Polakami. – Coś od nowa się zaczyna między nami, coś pozytywnego – dodał.

Zdaniem Weissa, Auschwitz wiąże się z powstaniem nowej, humanistycznej religii, której naczelnym hasłem jest "Nigdy więcej". Zaznaczył, że hasło to musi być realizowane w praktyce, co oznacza twardą i konsekwentną reakcję na antyrasistowskie wystąpienia. – To "Nigdy więcej" ma mieć znaczenie uniwersalne. Nie chodzi o to, żeby tak wygodnie sobie siedzieć w Europie po tym wszystkim, odprawiać uroczystości żałobne i pozwalać jednym ludziom mordować innych, tłumacząc to "wewnętrzną sprawą". Jeśli chodzi o morderstwo, nie ma "wewnętrznych spraw – mówił.

Weiss przypomniał też, że w Izraelu, którego tożsamość narodowa jest ściśle związana z religią, Holokaust wywołał wiele pytań o obecność Boga w czasach Zagłady. – Pytano się: "Boże, gdzie byłeś wtedy, czy byłeś głuchy? Czy nie słyszałeś?". Na ogół odpowiada się, że nie możemy zrozumieć Boga, ale są i tacy, którzy mówią, że Bóg był wszędzie, bo Bóg jest odpowiedzialny za dobro i za zło – mówił.

– Ale na pytanie o obecność Boga w czasach Zagłady mam osobistą odpowiedź i jedyną: "Boże, nie wiem gdzie byłeś, powinieneś być i działać inaczej, ale jednak byłeś w sercach Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata". To jest jedyna odpowiedź, którą ja mam. Nie mam lepszej i nie mam innej – zaznaczył na koniec Weiss.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Szewach Weiss: Nigdy nie wybaczymy Niemcom
Komentarze (18)
D
drażliwy
26 stycznia 2010, 19:44
Link uzupełniający odnośnie chrześcijańskich syjonistów: <a href="http://www.israelshamir.net/Polish/KabalaWladzy16.htm">www.israelshamir.net/Polish/KabalaWladzy16.htm</a>
D
drażliwy
26 stycznia 2010, 17:39
drażliwy: już w drugim wątku powtarzasz powyższą tezę (czyt. bzdurę); na podstawie czego tak twierdzisz? Liwko, wczoraj to wygoglowałem ale teraz nie mogę znaleźć. Myślałem że było to w wywiadzie Pieronka. Być może się pomyliłem, jeśli napisałem bzdurę to przepraszam. W każdym razie chodziło mi o dość mocno kolportowany pogląd że Boga nie ma, bo gdyby był, to nie dopuściłby do obozów koncentracyjnych i zagłady żydów. Mówił o tym Tomas Blatt żyd, więzień Sobiboru. Swego czasu była to dosyć głośna teza propagandy żydowskiej. Mówiono o "śmierci Boga po schoah", a także twierdzenie któregoś z rabinów, że "w Oświęcimiu nie było Boga, bo nie było ciszy". Przytoczę tylko fragment artykułu: "Weiss przypomniał też, że w Izraelu, którego tożsamość narodowa jest ściśle związana z religią, Holokaust wywołał wiele pytań o obecność Boga w czasach Zagłady. – Pytano się: "Boże, gdzie byłeś wtedy, czy byłeś głuchy? Czy nie słyszałeś?". Jak widać teza ta funkcjonuje nadal. Zresztą to samo można powiedzieć o idei Holokaustu (pisane wielką literą!) jako ofiary całopalnej. Zwróć też uwagę, co na temat prymatu żydów ma do powiedzenia pan Grosfeld, cytuję: „Dzień Judaizmu powinien być 365 dni w roku i powinien być czymś, co się spożywa w każdej parafii”. A więc nasz nowy "bóg", żydzi, obdarowuje nas nowym "pokarmem eucharystycznym" którym ma być nasze nowe myslenie na temat żydów. To wszystko wpisuje się w próby takiej przemiany chrześcijaństwa, aby stało sie przydatnym narzędziem dla syjonistów. Poczytaj sobie w tym kontekscie o chrześcijańskich syjonistach w USA i ich wierze że Palestyńczyków trzeba wytępić, aby izrael zapanował na Ziemi Obiecanej i mógł przyjść Mesjasz. Tak z grubsza. Może to wygląda jak bzdura, ale wyznawców tego nurtu jest w USA całkiem sporo i to również w najwyższych kręgach władzy.
S
Sara
26 stycznia 2010, 17:17
Może łatwiej będzie Wam wybaczyć obserwując jak sobie z poczuciem krzywdy radzą potomkowie ciemnoskórych mieszkańców Afryki w czasach kolonializmu europejskiego?     Pytanie - jaki stosunek do tej części Globu mają Żydzi ?   
RK
Robert Kożuchowski
26 stycznia 2010, 15:53
drażliwy ma nieco racji, bo judaizm rabiniczny to brak kapłanów i brak ofiary przebłagalnej za grzechy. Można powiedzieć, że całkowicie wypaczają Stary Testament widzac do przez pryzmat Talmudu powstałego po 300 roku n.e.. Judaizm Starotestamentowy w ciągłości spójnie przeszedł w chrześcijaństwo, a judaizm rabiniczny jest tworem syntetycznym, na potrzeby braku kapłanów i ofiar składanych Jahwe ( kto zgadnie kim jest Jahwe?).
L
liwko
26 stycznia 2010, 15:29
Termin shoah, oznacza brak Boga (...) @ drażliwy: już w drugim wątku powtarzasz powyższą tezę (czyt. bzdurę); na podstawie czego tak twierdzisz?
D
drażliwy
26 stycznia 2010, 15:14
Ta nowa religia jest logicznym następstwem judaizmu rabinicznego. Odrzucenie Jezusa jako Mesjasza = odrzucenie Boga. na Jego miejscu stawia się naród żydowski. Termin shoah, oznacza brak Boga, jego miejsce ma wypełnić kult żydów jako "nowych bałwanów".
P
ptomek
26 stycznia 2010, 15:07
Wielce interesujący jest też wątek "nowej, humanistycznej religii, której naczelnym hasłem jest "Nigdy więcej"". Czy ta religia ma zastąpić inne religie? Kim są jej duchowni, jak wygląda nawracanie? Odpowiadam po kolei: 1. Nie będzie zastępować. To jest nowa religia. Nazywa się "Holokaust (Industry)". 2. Jej duchownymi są szefowie fundacji, organizacji, ba! nawet rządów i innych agend "walczących" o odszkodowania. 3. Nawrócenie polega na uiszczeniu odszkodowania. Jak wiesz, ostatnio próbują nawrócić nawet Polskę (pomimo największej liczby polskich Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata).
SD
Szewczyk Dratewka
26 stycznia 2010, 14:56
Zdaniem Weissa, Auschwitz wiąże się z powstaniem nowej, humanistycznej religii, której naczelnym hasłem jest "Nigdy więcej". Zaznaczył, że hasło to musi być realizowane w praktyce, co oznacza twardą i konsekwentną reakcję na antyrasistowskie wystąpienia. – To "Nigdy więcej" ma mieć znaczenie uniwersalne. Nie chodzi o to, żeby tak wygodnie sobie siedzieć w Europie po tym wszystkim, odprawiać uroczystości żałobne i pozwalać jednym ludziom mordować innych, tłumacząc to "wewnętrzną sprawą". Jeśli chodzi o morderstwo, nie ma "wewnętrznych spraw – mówił. Czyżby Pan Profesor sugerował, że Europejczycy, zamiast tak wygodnie sobie siedzieć w Europie, powinni przestać pozwalać Izraelczykom mordować Palestyńczyków? Wielce interesujący jest też wątek "nowej, humanistycznej religii, której naczelnym hasłem jest "Nigdy więcej"". Czy ta religia ma zastąpić inne religie? Kim są jej duchowni, jak wygląda nawracanie?
A
anna
26 stycznia 2010, 14:12
Młoda dziewczyna Marta została wywieziona do Oświęcimia. W łaźni, zeby zatrzymać różaniec, dała znak więźniarce Żydówce, która tam zamiatała i wrzuciła dyskretnie rózaniec do śmieci. Żydówka odnalazła ją potem na bloku i oddała jej różaniec. Po nieludzkich przeżyciach Marta straciła wiarę, rózaniec zaś przechowywała jako pamiątkę od matki. Po wyzwoleniu obozu wraz z koleżanką wyruszyły w drogę do domu. Nocowały w opuszczonej starej chacie ubrane w obozowe łachmany i najechał patrol radziecki, wpadło dwóch żołnierzy i od razu do gwałtu. Jeden z nich rozerwał Marcie łachmany na piersi i zobaczył na szyi różaniec. Stanął jak wryty i wyjąkał, że jego matka też taki miała. Zostawił Martę, oderwał od koleżanki szamocącego się z nią kolegę i wyszli, one zostały uratowane. Marta doswiadczyła obecności Boga i Bożej Matki. Osobiście z ust starszej już i bardzo schorowanej Marty słyszałam to swiadectwo w roku 1978 na rodzinnym przyjęciu. Bardzo mnie też to swiadectwo umocniło.
D
dawid
26 stycznia 2010, 13:32
w takim duchu powiinni wypowiadac sie polscy duchowni... czuje sie, ze facet szuka pojednania, jest polakim zyczliwy.... nie czuje sie wrogosci.
T
teresa
26 stycznia 2010, 12:29
 Ponieważ jesteśmy Polakami, obóz ten znajduje się na terenie Rzeczypospolitej Polskiej i każdy doskonale wie [dzięki kształceniu] co się tam wydarzyło i kto zginął.  Podobno święci chrześcijanie mają brzydkie określenie w judaizmie.Szkoda- wielu z nich oddało życie za ten Naród,nie dlatego,że bronili Żydów,ale zapewne dlatego,że ratowali bliźnich,ot taki samarytanin .MMK.Wybaczcie,że piszę.Dziękuję za świecę.
RK
Robert Kożuchowski
26 stycznia 2010, 12:23
Tylko tam powinni wszyscy mówić. Niemiecki obóz zagłady Auschwitz, wyraźnie w języku katów niemców( koniecznie z małej litery).
A
Autor
26 stycznia 2010, 12:16
Rzeczywiście. Dlaczego w Polsce nie mówi się Auschwitz?
RK
Robert Kożuchowski
26 stycznia 2010, 12:12
Dziękuję za ten tekst "bohemia"
T
teresa
26 stycznia 2010, 12:08
W krajach wysoce - niemoralnych... lenistwo osiągnęlo już takie rozmiary,że nawet dzieci nie chce im się rodzić i wychowywać , a do pracy importuje się...,traktując ich jak.... Nie dziwne,że kwitnie przestępczość,ubóstwo,niedokształcenie. Najdziwniejsze jet jednak to,że takie warunki są najlepszym środowiskiem ,w którym może działać nasz Bóg- Jezus i Duch święty.Tak,jakby zlo i dobro mogły wyrosnąć na tej samej glebie,z tego samego ziarna.Wiele zależy od nas samych.Wszystko zależy od Boga.Czemu gmatwacie kody?
D
drażliwy
26 stycznia 2010, 12:00
I po co przeklejasz te rasistowskie bzdury? Chcesz zabłysnąć, to nie swieć odbitym blaskiem żydowskiej propagandy, tylko daj coś od siebie.
Robert W
26 stycznia 2010, 11:12
Dziś jesteśmy mądrzejsi, historia jest nauczycielką. Przecież chrześcijaństwo wyrasta ze Starego Testamentu. Judeochrześcijaństwo ma ogromny wpływ na historię ludzkości. Tymczasem ... problem realny pojawia się gdy tworzą się muzułmańskie getta. Najpierw pojawiają się budy z kebabami. Później sprowadzają się pojedyncze rodziny , zaczyna się brud na klatkach schodowych, głośna muzyka,co nocne spędy klanowe po 20 osób do późnych godzin nocnych, wycie muezina w TV....pierwsi Europejczycy zaczynają się wyprowadzać z danej kamienicy do innych dzielnic a na ich miejsce zaczynają się wprowadzać kolejni imigranci (kuzyni, krewni itp) I tak kamienica po kamienicy, dom po domu...później jest zadanie budowy meczetu, w międzyczasie w dzielnicy rośnie przestępczość, handel prochami, bezrobocie (no bo po co pracować jak Europejscy frajerzy płaca socjal za płodzenie kolejnych dzieci.) Szczególnie wyraźnie widać gwałtowną zmianę struktur demograficznych w szkołach w takich dzielnicach. Po pewnym czasie większość z nich to mali imigranci muzułmańscy gdyż Europejczycy starają się zabierać swoje dzieci z takich szkol...z wielu powodów(niski poziom z powodu słabej znajomości języka dzieci imigrantów, wzrost przemocy wobec innych dzieci itp) Po kilku kilkunastu latach dzielnica staje się muzułmańskim gettem gdzie nawet policja nie jest w stanie zapewnić sobie bezpieczeństwa. I tak oto przeciętny mieszkaniec Holandii czy Wlk. Brytanii nie ruszając się ze swojej Ojczyzny może zobaczyć jak wygląda Bliski Wschód.
T
teresa
26 stycznia 2010, 11:00
   Te zbrodnie nie były konieczne ,aby rozszerzyć imperium nazizmu.Żydzi stali się światowym " kozłem ofiarnym", mogli być nim ...Żadne rekompensaty nie zwrócą życia tym ludzim.Oprawcy też już wymarli.Zatem musimy wspólnie dopilnować ,aby nikt już nigdy więcej nie ukradł tej tablicy ,żeby stworzyć prywatny Obóz koncentracyjny.    I może wspólnie weźmiemy się wreszcie za miliony mordowanych w klinikach drogą aborcji i in vitro. Bóg nigdy nie posługuje się zbrodniarzami.Zabójstwo to podszept szatana.W każdym narodzie znajdzie się człowiek,którego "twórczość" prowadzi na szafot. I w każdym geniusz,który ocala miliony.Wendetta Wybaczenie Wyrozumiałość.