"Tusk chce wprowadzić państwo totalitarne"
SLD chce usunięcia z ustawy o NIK zapisu dającego kontrolerom Izby możliwość zbierania danych obywateli dotyczących m.in. ich przekonań politycznych, religijnych, stanu zdrowia czy nałogów. Sojusz poinformował, że złożył w Sejmie projekt noweli w tej sprawie.
Sojusz chce wykreślenia z ustawy o NIK zapisu, który daje prawo upoważnionym przedstawicielom Izby do przetwarzania danych osobowych, o których mowa w art.27 ust.1 ustawy o ochronie danych osobowych, jeżeli jest to niezbędne do przeprowadzenia kontroli.
Ten zapis został wprowadzony do ustawy o NIK nowelizacją uchwaloną przez Sejm w 2010 r. i - jak powiedział rzecznik SLD Dariusz Joński na środowej konferencji prasowej - ma wejść w życie 2 czerwca.
- Uprawdopodobnia się teza, że Donald Tusk chce wprowadzić w naszym kraju państwo totalitarne i nie tylko w internecie chce śledzić internautów, ale również chce kontrolować każdą sferę życia obywateli poza internetem - powiedział Joński.
Klub SLD sprzeciwia się temu, dlatego - jak mówił rzecznik Sojuszu - złożył w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o NIK wykreślający z niej zapisy dające tak mocne uprawnienia urzędnikom i funkcjonariuszom Izby.
Joński zaapelował do wszystkich partii politycznych w Sejmie o poparcie projektu nowelizacji ustawy o NIK. - Liczymy na to, że pani marszałek (...) nie włoży tego projektu do zamrażarki, tylko podda go pod dyskusję na komisjach i pod głosowanie w Sejmie - zaznaczył Joński.
Mówiąc w środę w Katowicach o złożonym projekcie lider SLD Leszek Miller ocenił, że ostatnia nowelizacja ustawy o NIK dostarcza Izbie uprawnień, "które właściwie rzecz biorąc, nie odbiegają od uprawnień służb specjalnych". Jego zdaniem, nowelizacja Sojuszu "sprowadza tę sprawę do właściwego poziomu".
- Uważamy, że takie kwestie, jak orientacja seksualna obywateli Rzeczypospolitej, (czy) religijna, nie powinny być przedmiotem zainteresowania ogniw NIK. (...) Coś się niedobrego dzieje z prawami obywateli w Polsce i wygląda na to, że zbyt dużo instytucji dybie na te prawa - trzeba zatem zdecydowanie się temu przeciwstawić - zaznaczył Miller.
Skomentuj artykuł