Tusk: patriota to nie ten, co najgłośniej krzyczy
Kłamią ci, którzy twierdzą, że patriotą jest tylko ten, kto najgłośniej i najbardziej radykalnie wykrzyczy swoje oburzenie - powiedział premier Donald Tusk, komentując piątkowe głosowanie w Sejmie w sprawie uchwały upamiętniającej rzeź wołyńską.
"Nikt chyba nie miał wątpliwości, że tekst tej uchwały stosownie czci pamięć ofiar i jednocześnie jest miażdżący dla sprawców tych mordów. Spór nie był o to, czy czcimy pamięć ofiar rzezi wołyńskiej i czy potępiamy jej sprawców, spór był o to czy zaostrzamy stanowisko w porównaniu do tego, które przyjęliśmy jako Polska pięć lat temu, w sytuacji, w jakiej jesteśmy dzisiaj w relacjach Polska - Ukraina-Rosja-Unia Europejska" - powiedział premier.
"Kłamią ci, którzy twierdzą, przyjmując wspólnie pięć lat temu inaczej brzmiący tekst, że patriotą jest tylko ten, kto najgłośniej i najbardziej radykalnie wykrzyczy swoje oburzenie. Ja nie akceptuję takiej reguły, że tylko radykalne stanowiska w polityce międzynarodowej zasługują na miano patriotycznych" - mówił premier. Tusk ocenił, że nie był to spór o to, jak oceniamy zbrodnię wołyńską i jak chcemy uczcić pamięć ofiar, ale o politykę wewnętrzną: "kto kogo bardziej przekrzyczy, że jest patriotą, i zewnętrzną, gdzie gra była bardzo ryzykowna".
Premier przypomniał, że w czasie, gdy odbywało się głosowanie nad uchwałą o rzezi wołyńskiej, odbyła się manifestacja młodych Ukraińców, którzy - jak mówił - "zwracali się do polskich posłów, aby nie zaostrzali relacji polsko-ukraińskich, wykonując w taki sposób marzenia czy intencje Kremla". "Tak moim zdaniem niektórzy odbierali tę dyskusję" - dodał.
Premier mówił, że podczas trudnej debaty o polskiej i ukraińskiej przeszłości nie należy oskarżać o brak patriotyzmu, "tylko szukać takich rozwiązań, które będą w sposób właściwy czciły ofiary, potępiały sprawców i które będą dawały na przyszłość szanse na lepsze relacje polsko-ukraińskie".
W piątkowych głosowaniach Sejm odrzucił poprawki i wnioski mniejszości przewidujące użycie w tekście uchwały terminu "ludobójstwo" w kontekście zbrodni wołyńskiej oraz ustanowienie 11 lipca Dniem Pamięci Ofiar Zbrodni Wołyńskiej - Męczeństwa Kresowian.
Skomentuj artykuł