Tusk: rekonstrukcja rządu w najbliższych dniach

(fot. PAP/Grzegorz Jakubowski)
PAP / drr

Premier Donald Tusk w poniedziałek, na półmetku obecnej kadencji rządu, zapowiedział, że do rekonstrukcji gabinetu dojdzie "w najbliższych dniach". Najpierw poinformuje o tym na posiedzeniu rządu. Posiedzenia odbędą się: we wtorek, być może w czwartek i za tydzień we wtorek.

Szef rządu zapowiedział, że z niektórymi z ministrów będzie rozmawiał w najbliższych dniach, "też z tymi, z którymi będzie się żegnał".

"Listopad to dla niektórych ministrów niebezpieczna pora. Zapowiadałem rekonstrukcję na połowę kadencji i ona dokona się w najbliższych dniach" - powiedział Tusk.

Podkreślił, że ta rekonstrukcja "ma głębszy wymiar". "Nie chodzi o personalia, bo niezależnie od tego, jak państwo oceniacie ministrów, czasami krytycznie, ja jestem pełen uznania dla ich wysiłków. Rekonstrukcja potrzebna jest po to, by przebudować pewne priorytety, by dać nowej energii, a nie wynika z mojej krytycznej oceny pracy poszczególnych ministrów" - mówił premier na konferencji prasowej w Pułtusku.

"Powiem o tym publicznie po posiedzeniu Rady Ministrów, na której poinformuję o zmianach. Ludzie w Polsce pracy potrzebują i nie ma problemu ze znalezieniem kandydatów na stanowisko ministra. Jest potrzeba zbudowania dobrej ekipy i dlatego zmiany muszą być głęboko przemyślane. Z propozycjami nie mam żadnego problemu. Chcę dokonać optymalnego wyboru. Mam to już w głowie poukładane" - zapewnił Tusk.

Zaznaczył, że w najbliższym czasie mogą odbyć się trzy posiedzenia rządu: w najbliższy wtorek i jeżeli zajdzie taka potrzeba, w czwartek (ws. projektu dotyczącego OFE) oraz we wtorek za tydzień. "Mamy do wyboru trzy posiedzenia Rady Ministrów" - wyjaśnił.

Dodał też, że jeśli tylko szef PSL Janusz Piechociński przed planowaną rekonstrukcją rządu zgłosi chęć spotkania koalicyjnego, on "jest do dyspozycji". Dodał, że nie przewiduje posiedzenia zarządu PO ws. zmian w rządzie. Tusk podkreślił, że okazją do przedyskutowania zmian będzie sobotnia konwencja Platformy.

W ostatnich dniach odejście z rządu zapowiedziała już minister nauki Barbara Kudrycka. Według "Wprost" ma ją zastąpić europosłanka PO Lena Kolarska-Bobińska. Politycy PO, z którymi rozmawiała PAP, twierdzą, że rekonstrukcja może też objąć ministrów: edukacji - Krystynę Szumilas, administracji i cyfryzacji - Michała Boniego oraz finansów Jacka Rostowskiego.

"Wprost" twierdzi, że Szumilas zastąpi Joanna Kluzik-Rostkowska. Politycy Platformy wśród "naturalnych kandydatów" wymieniają również wiceszefową sejmowej komisji edukacji Urszulę Augustyn.

Cześć polityków PO ocenia, że w ramach rekonstrukcji z rządu odejdzie również Jacek Rostowski. On sam zapowiedział, że nie będzie chciał być ministrem trzecią kadencję, podkreślał też potrzebę "daleko idącej odnowy" ekipy rządowej, co część komentatorów odbiera jako zapowiedź opuszczenia rządu jeszcze przed końcem kadencji. Politycy PO pytani o potencjalnych następców Rostowskiego wymieniają m.in. Janusza Lewandowskiego (unijnego komisarza ds. budżetu), a także szefa sejmowej komisji finansów Dariusza Rosatiego.

Źródła PAP w PO informują również, że rozważany jest scenariusz likwidacji resortu sportu - jego zadania miałyby przejąć ministerstwa edukacji i gospodarki. Oznaczałoby to, że stanowisko straciłaby kierująca resortem sportu Joanna Mucha; jest ona jednym z najgorzej ocenianych ministrów rządu Donalda Tuska.

Premier w Pułtusku podsumował też "półmetek" drugiej kadencji swojego rządu.

"Z tych dwóch lat, moim zdaniem, Polska może być zadowolona, ale z tych dwóch lat Polacy nie muszą być wcale zadowoleni. Każdy ma prawo czuć, że należy się trochę więcej i że życie powinno być w Polsce trochę łatwiejsze. To jest wielkie zadanie, także na lata do przodu. Mam nadzieję, że przez kolejne dwa lata pokażemy, że zrobiliśmy kilka kolejnych kroków do przodu" - przyznał premier.

Do najtrudniejszych decyzji swojego gabinetu zaliczył podwyższenie wieku emerytalnego do 67 lat oraz ograniczenie przywilejów służb mundurowych.

Wśród sukcesów wymienił m.in. roczny urlop rodzicielski, maksymalnie 1 zł opłaty za szóstą i kolejną godzinę pobytu dziecka w przedszkolu, a także - jak powiedział - wynegocjowanie dla Polski europejskich pieniędzy z nowego budżetu UE "na skalę większą, niż przewidywano".

Premier odwiedził w Pułtusku Zespół Szkół nr 4, rozmawiał z dziećmi z I klasy gimnazjum i III klasy szkoły podstawowej. Szef rządu wziął udział w lekcji WOS na temat polskich symboli narodowych, rozmawiał też z nauczycielami. Podczas spotkania z dziećmi Tusk podkreślał, jak ważną wartością są "małe ojczyzny", czyli miejsca, gdzie się urodziło, uczy i mieszka.

"Mam dziś półmetek rządu, ktoś wymyślił, żeby pojechać do Pułtuska, bo to się lepiej wszystkim kojarzy" - tłumaczył szef rządu. Premier zjadł obiad z mieszkańcami Pułtuska.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tusk: rekonstrukcja rządu w najbliższych dniach
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.